W końcu dotarłam na forum. U nas trochę zmian. Od kilku dni nie mogę już mówić, że mam pięć kotów. Troja, podła małpa, wredna zaraza.. od kiedy wprowadził się do mnie mój luby... stwierdziła, że teraz kocha jego. Normalnie prawie marcuje na jego widok...
Uzi przez cztery dni nie wychodził w ciągu dnia zza kanapy, taki z niego bojący dudek.. ale teraz już się przekonał do Krzyśka

