Franuś szans na wypuszczanie na zewnątrz nie ma
Jest coraz lepiej,koty już ustaliły sobie relacje w stadzie.Było jeszcze jedno krótkie spięcie z Pasztetem,ale teraz nie wchodzą sobie w drogę.
Udają że się nie widza.
Scarlet już nie wyje na Franka,i przestaje się go bać,do przyjażni jeszcze daleka droga,ale chyba da się do niego przekonać.
Moje psy nie mieszkają w domu więc na kątakt z nimi Franuś szans nie ma,tylko przez okno może na nie patrzeć.
Franuś ma jedną przypadłość,że tak powiem

Nie może zmieścić się w kuwecie.Wchodzi do kuwety a tyłek wystawia na zewnątrz,i to co ma lądować w piachu ląduje na podłodze.
Kotek dostanie więc dużą,krytą kuwetę,i może wtedy zacznie trafiać

Zasponsoruje ją mu jego była pani, Pani Ela .
Kotek ma cudny charakter,jest pieszczochem,nie skacze po meblach,nawet na łóżko nie wchodzi
Próbuję go trochę popsuć i biorę go do łóżka ale zaraz ucieka,chyba był nauczony,że nie wolno mu na nim być.
Zdjęć chwilowo nie będzie bo kabel od telefonu odmówił współpracy