Cosia,Czitka,Balbi i Obiś. Szczur poszukiwany...Jest!!!!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sty 25, 2015 0:03 Re: Cosia, Czitka, Balbi, Mić- bo kot to tylko zwierzę...

No widzisz, tylko Cię wezwać do odpowiedzi i jest. I jaka długa :ok:
Za Miciusia bezustannie trzymam kciuki.
Poczytaj u nas - łazienka zajęta, Sylwuś i Mela właśnie kolację jedzą. Wykorzystałam zamknięcie pomieszczeń (po złapaniu, podczas instalowania w łazience oboje się rozbiegli, bo ja chwilowo zgłupiałam do końca i nie pozamykałam, to nie było fajne, kocia panika), wywietrzyłam.
Dobrej nocy
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Nie sty 25, 2015 13:01 Re: Cosia, Czitka, Balbi, Mić- bo kot to tylko zwierzę...

Nasza żółwica wyszła z zimowej kryjówki. Tylko cieszyć się strach, bo kiedyś też tak było w styczni. A w lutym wróciła do zimowego legowiska i ... śnieg mieliśmy podczas Wielkanocy.
Niestety na moje pytania, czy będzie zima nie odpowiada.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Nie sty 25, 2015 13:59 Re: Cosia, Czitka, Balbi, Mić- bo kot to tylko zwierzę...

U moich sąsiadów podobnie, żółw już od miesiąca oczy przeciera w swoim zimowym legowisku. Dają mu wtedy pomidora, poje, poje, poje i śpi dalej :D
Małgosiu, no tak to już z kotami, współczuję i jak wiesz ćwiczę nerwy nieustająco. Cośka mnie wykończy, to mam jak w banku. O, to wygląda tak.... :evil: Obrazek
Poutykałam co mogłam, ale znajdzie sobie sposób. Potem pod folią i po siatce (2.4 m) pniemy się do góry i nie ma kota :evil:
Na pytania czy mogę jej nie wypuszczać, odpowiadam, że nie mogę. Mam wtedy wyjącego kota plączącego się pod nogami na okrągło. Bo inni wyszli...
Nie daję rady.
Dzisiaj szlaban, jeszcze nie wyszła, a inni wyszli. Ale do wieczora nie dam rady słuchać płaczącego kota. Jak podleczę zapalenie nerwów czy czegoś tam i będę bardziej mobilna poprawię zabezpieczenia, na razie ledwo łażę.
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19056
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Nie sty 25, 2015 15:43 Re: Cosia, Czitka, Balbi, Mić- bo kot to tylko zwierzę...

Ja bym też nie dawała rady
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Nie sty 25, 2015 17:18 Re: Cosia, Czitka, Balbi, Mić- bo kot to tylko zwierzę...

Zwiała, ale capnęłam po pół godzinie, koło domu się kręci małpa jedna. Bo denerwuje się też Mić, Mić kocha Cosię bardzo. Siedzi pod krzaczkiem od frontu i czeka i główką kręci na wszystkie strony i wącha każdą trawkę, czy tędy szła i czemu jej nie ma...A potem taki dumny, z ogonem do góry, oglądając się nieustannie za siebie, czy na pewno nie zgubił Cosi, wraca jak bohater z ukochaną na sznurku do domu. Oczywiście interesownie też, bo w przedpokoju jest nagroda w postaci chrupki odkłaczającej.
Ja ich wszystkich załatwię, jeszcze moment :smokin:
Zimno dzisiaj, całe towarzystwo w domu i już nie wychodzimy. Nikt :evil:
Edit: mam do oddania chyba z 30 saszetek Whiskasa w galaretce, moje się wszystkie wypchały, zamówiłam w jakiejś hurtowni, ale to jest be. Halo Wrocław, ktoś może dla dziczków potrzebuje? Lepsze to, niż nic... :(
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19056
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Nie sty 25, 2015 20:01 Re: Cosia, Czitka, Balbi, Mić- bo kot to tylko zwierzę...

czitka pisze:A, dzisiaj było nowe danie : skrzydełko kurczaka surowe rozbite tłuczkiem prawie na miazgę. Z kosteczkami. I szpikiem I krwią. Pyszszszne 8O :P


Znaczy - Ty jadłaś ? :strach:
zdecydowanie towarzystwo samych tylko kotów zmienia Twój charakter :mrgreen:

YBenni

 
Posty: 1667
Od: Nie maja 20, 2007 22:04

Post » Nie sty 25, 2015 20:04 Re: Cosia, Czitka, Balbi, Mić- bo kot to tylko zwierzę...

YBenni pisze:
czitka pisze:A, dzisiaj było nowe danie : skrzydełko kurczaka surowe rozbite tłuczkiem prawie na miazgę. Z kosteczkami. I szpikiem I krwią. Pyszszszne 8O :P


Znaczy - Ty jadłaś ? :strach:
zdecydowanie towarzystwo samych tylko kotów zmienia Twój charakter :mrgreen:


Na koci :)

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie sty 25, 2015 21:19 Re: Cosia, Czitka, Balbi, Mić- bo kot to tylko zwierzę...

czitka pisze:Edit: mam do oddania chyba z 30 saszetek Whiskasa w galaretce, moje się wszystkie wypchały, zamówiłam w jakiejś hurtowni, ale to jest be. Halo Wrocław, ktoś może dla dziczków potrzebuje? Lepsze to, niż nic... :(

Ja mam pod opieką wolne :oops:
Generalnie jedzą mięso i suche, ale saszetki też - bardzo lubią, zwłaszcza, jak się spóźnią i już nie ma mięsa :oops:
To co?
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Nie sty 25, 2015 21:29 Re: Cosia, Czitka, Balbi, Mić- bo kot to tylko zwierzę...

To zabieraj, poznasz przy okazji moje stado :P
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19056
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Nie sty 25, 2015 21:30 Re: Cosia, Czitka, Balbi, Mić- bo kot to tylko zwierzę...

czitka pisze:To zabieraj :P

dziękuję :)
to się umówimy, dobrze? Jutro nie mogę i pewnie w ogóle do soboty trudno mi będzie, bo pracuję do wieczora :oops:
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pon sty 26, 2015 21:46 Re: Cosia, Czitka, Balbi, Mić- bo kot to tylko zwierzę...

Doprecyzujemy, saszetki się nie psują!
Dzisiaj Cosia była uprzejma metodą "na Gucia" pojawić się za oknem w kuchni 8O
Tam trzeba, na ten daszek, wejść po wielkim iglaku. Mić oczywiście wdrapał się też, pierwszy raz w życiu, ale Cosi trzeba pilnować!
I bardzo zadowoleni przesiedzieli tam razem chyba godzinę, oczywiście tyłem do mnie :evil:
Obrazek
Mogłam wołać i prosić do woli stojąc w otwartym oknie w kuchni.
Ostatecznie Mić uprzejmie wszedł " na mleczko", Cosia " na rybkę". Ale co się nagimnastykowałam, to moje.
Obrazek
Nie mam pomysłu na menu na jutro :roll:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19056
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pon sty 26, 2015 22:09 Re: Cosia, Czitka, Balbi, Mić- bo kot to tylko zwierzę...

Jakieś inne saszetki
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Wto sty 27, 2015 8:18 Re: Cosia, Czitka, Balbi, Mić- bo kot to tylko zwierzę...

Cosia gabarytami przypomina Czitkę :smokin: .
Tak, tak - oczywiście - tak usiadła.

A pamiętam taką zwiewną koteczkę :ryk: .
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Wto sty 27, 2015 19:30 Re: Cosia, Czitka, Balbi, Mić- bo kot to tylko zwierzę...

Marcelibu pisze:Cosia gabarytami przypomina Czitkę :smokin: .
Tak, tak - oczywiście - tak usiadła.

A pamiętam taką zwiewną koteczkę :ryk: .

Ja mam koty dobrze odżywione 8)
Idzie bieda, będą miały z czego zrzucać. Jak przyjdzie jeszcze większa, to wypuszczę wszystkie, myszy w dzielnicy dostatek, te moje w ogrodzie wszystkie już wyjedzone, ptaszki przepłoszone, no po prostu pustostan gastronomiczny.
Ale tak serio, to upasłam :oops:
Usiłuję z tym walczyć, niestety kiepsko mi idzie. Kilka miseczek, wszędzie coś, Balbisi ostatnio trzeba podawać na stole (bo tam Mić nie zagląda), Czitka lubi w pozycji leżącej przy kominku, Cosia rąbie równo wszystko wszędzie i po garkach jeszcze szuka, a Miciu ponieważ jest teoretycznie na diecie nerkowej, to jest cały czas głodny, ale wybredny. On by chciał po tych suchych trocinach coś baaardzo dobrego i dostaje, ale zaraz potem różne wyłapywacze fosforu, jogurty, mleko, według życzenia. Tym sposobem bez przerwy przebywam w pozycji kucanej podającej jedzenie albo kuwetkowej i mam co chciałam, czyli paskudne zwyrodnienie kręgów szyjnych, zastrzyki we mnie walą, końca nie widać.
Jakoś to będzie, zapewne gorzej :mrgreen:
I zimno. Dogrzewam pokój klimą, co bardzo Balbusi odpowiada, bo wyro pod klimą właśnie. Siada i wyje patrząc do góry. No włącz to, natychmiast! A potem plaża, dzika plaża, koła do góry, brzuchol na wierzchu i niech ktoś spróbuje wskoczyć obok niej!
Byle do wiosny, może zakwitnę :P
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19056
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Śro sty 28, 2015 17:47 Re: Cosia, Czitka, Balbi, Mić- bo kot to tylko zwierzę...

czitka pisze:(...)
Dogrzewam pokój klimą, co bardzo Balbusi odpowiada, bo wyro pod klimą właśnie. Siada i wyje patrząc do góry. No włącz to, natychmiast!
(...)

Daj jej pilota, niech się sama obsłuży. ;)

Wojtek

 
Posty: 27795
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości