MOJE KOCIE BIEDY III Pożegnanie z Przyjaciółmi.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sty 23, 2015 15:20 Re: MOJE KOCIE BIEDY III Pomóż pomagać... Podaruj serce...

Ups.........sorry :oops:
kciuki za lalusia i calineczkę :ok: i reszte kociakow :ok: :1luvu: :201461
Kotka Milka
 

Post » Pt sty 23, 2015 17:49 Re: MOJE KOCIE BIEDY III Pomóż pomagać... Podaruj serce...

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
- droga z pracy do domu, pisalam, ze wrzucam "5" i spie, same zobaczcie jak to wyglada a sa to godziny popoludniowe, rano jest jeszcze mniej samochodow na szosie.
Ostatnie zdj. widok z sypialni, bezposrednio pod oknami glowna ulica miasta.

Beatko i co?
pojawily sie rudosci morelowe na posilku dzisiaj?
Obrazek
Obrazek

111janina

Avatar użytkownika
 
Posty: 619
Od: Śro cze 18, 2014 19:16

Post » Pt sty 23, 2015 18:21 Re: MOJE KOCIE BIEDY III Pomóż pomagać... Podaruj serce...

Piękne widoki Janinko..
biedny kocina,siedział dziś skulony pod samochodem,wystraszony,zziębnięty i głodny przerażliwie głodny...dałam mu więcej jedzenia,jadł i jadł...widać,że przeszedł głód i biedę...
niewiem kiedy podejdzie do mnie z "antenką przyjaźni " kiedy zaufa...na razie nie liczę na cud...
Ten kotek to jedna,wielka kupka kociego nieszczęścia w całym tego słowa znaczeniu...
kot jest niedożywiony co widać i strasznie zabiedzony...
Może jego tułaczka już długo trwa,może wędrował szukając kociej stołówki?
Mam nadzieję,że dołączy do mojego stadka...i już nigdy nie zazna głodu...
kicikicimiauhau
 

Post » Pt sty 23, 2015 18:32 Re: MOJE KOCIE BIEDY III Pomóż pomagać... Podaruj serce...

Witaj,
to szczescie, ze sie stawil,
jakie dzisiaj bylo menu?
Okruszek mial zaserwowane serduszko sparzone wrzatkiem.
Na zdj. chcialam pokazac jak maly jest ruch na dobrych, naprawde dobrych drogach i szybko mozna pokonywac dluzsze dystanse.
Obrazek
Obrazek

111janina

Avatar użytkownika
 
Posty: 619
Od: Śro cze 18, 2014 19:16

Post » Pt sty 23, 2015 18:37 Re: MOJE KOCIE BIEDY III Pomóż pomagać... Podaruj serce...

Janinko, widoki piękne, surowe, a powietrze to czyste aż to widać, :D
wczoraj kotka syna Angelinka miała sterylke, całą noc przespała spokojnie
a rano o 6-tej zaczęła strasznie miauczeć, przeraźliwie,
to ja w auto i do lecznicy, na szczęście lekarz powiedział, że po narkozie różnie koty reagują,
dał jakież ziołowe tabletki, ale jak przyjechałyśmy do domu zjadła śniadanko i poszła spać,
jakby nigdy nic :1luvu:
Obrazek

wiesiaczek1

Avatar użytkownika
 
Posty: 2176
Od: Nie kwi 10, 2011 21:23
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sty 23, 2015 18:43 Re: MOJE KOCIE BIEDY III Pomóż pomagać... Podaruj serce...

Wiesiaczku,
pewnie analgetyki "odpuscily" i moze zaczelo pobolewac troche a moze w lebku jeszcze sie zakrecilo,
moj zostal oddany po zabiegu do domu jeszcze spiacy, jak sie wybudzil zaczal udawac sie w strone miseczki z woda,
zachowywal sie jak pijany
Obrazek
Obrazek

111janina

Avatar użytkownika
 
Posty: 619
Od: Śro cze 18, 2014 19:16

Post » Pt sty 23, 2015 18:52 Re: MOJE KOCIE BIEDY III Pomóż pomagać... Podaruj serce...

111janina pisze:Wiesiaczku,
pewnie analgetyki "odpuscily" i moze zaczelo pobolewac troche a moze w lebku jeszcze sie zakrecilo,
moj zostal oddany po zabiegu do domu jeszcze spiacy, jak sie wybudzil zaczal udawac sie w strone miseczki z woda,
zachowywal sie jak pijany

nie pierwsza kotka, której sterylkę przeżyłam, ale ona tak miauczała, że ja byłam przerażona, to był jakiś ryk, skowyt, no szok,
ale już jest w porządku :D
Obrazek

wiesiaczek1

Avatar użytkownika
 
Posty: 2176
Od: Nie kwi 10, 2011 21:23
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sty 23, 2015 19:48 Re: MOJE KOCIE BIEDY III Pomóż pomagać... Podaruj serce...

- to dobrze, ze juz w porzadku..
Moj zawyl jeden raz, tez pierwszy raz w zyciu slyszalam taki koci glos,
zostawilismy go w kocim hotelu a sami pojechalismy na urlop, 3 tygodnie to bylo.
Po powrocie (w nocy) z rana nastepnego dnia odebralismy go a on wszedl pod lozko w sypialni i tak strasznie zawyl, nie przypominalo to kociego glosu, raczej skowyt psa albo jakiegos kojota.
To bylo 2 lata temu.
W zeszle wakacje (przed, w czerwcu) zalogowalam sie na kocim forum z tym problemem, z pozostawieniem kota na czas urlopu w hotelu.
Dziewczyny wybily mi z glowy ten pomysl, kot zostal pod opieka osoby ktora poznalismy kilka dni przed wyjazdem, wydala nam sie odpowiednia osoba (nie pomylilismy sie).
I tak pozostalam na forum,
nigdy nie zapomne tego skowytu i nigdy nie zostawie go w hotelu
Obrazek
Obrazek

111janina

Avatar użytkownika
 
Posty: 619
Od: Śro cze 18, 2014 19:16

Post » Pt sty 23, 2015 20:06 Re: MOJE KOCIE BIEDY III Pomóż pomagać... Podaruj serce...

Obrazek
Angelinka w ubranku :D
Obrazek

wiesiaczek1

Avatar użytkownika
 
Posty: 2176
Od: Nie kwi 10, 2011 21:23
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sty 23, 2015 21:01 Re: MOJE KOCIE BIEDY III Pomóż pomagać... Podaruj serce...

Wiesiaczku, Andzelince puęknie w ubranku, w ogóle cudowna ta kicia <3 Najważniejsze, ze juz po sterylce i ze jest wszystko w porządku..
Janinko, na jutro rozmrazam surowe serduszka, bezdomniaczki uwielbiają surowiznę :kotek: Dziś na sniadanko były puszki, na kolacyjkę zmieszałam z gotowanymi porcjami rosołowymi, też na tym jest jasne mięsko, a cena za kg ok.2zł.. Do tego chrupeczki i ciepłe mleko :kotek:
Podobno od poniedziałku mają wrócic mrozy.. :cry:
Szpieguska jeszcze nigdy nie słyszałam, zeby miauczał.. Nie potrafi.. Na dworze zawsze był taki cichutki, wycofany, teraz tylko "skwierczy" takie pomruki wydaje.. Nie umie, moze kiedyś umiał..
Strasznie przyjazni się z Misiem, nawet kotow nie kocha tak jak jego.. Coś cudownego :1luvu: A jak się rozbawi, to tak zaczyna szalec, ze hoho :spin2:
kicikicimiauhau
 

Post » Pt sty 23, 2015 21:32 Re: MOJE KOCIE BIEDY III Pomóż pomagać... Podaruj serce...

wiesiaczek1 pisze:Obrazek
Angelinka w ubranku :D


- ojej, ladnie wyglada ten grzbiecik w kokardkach
...ale wzrok ma?
biedaka ale juz po, juz bedzie lepiej tylko

Beatko,
"A jak się rozbawi, to tak zaczyna szalec, ze hoho :spin2:"
- naprawde? Szpiegulo kochany
i "skwierczy", bardzo mnie rozsmiesza jak tak nazywasz ale mysle, ze wiem o co chodzi,
Okruch jest bardzo rozmowny, tez skwierczy a rano? to po prostu spiewak operowy, daje koncerty pod lazienka jak tylko sie w niej zamkne, nawet na chwile
a potem, jak tylko otworze, to zaraz prowadzi prosto do kuchni
Ostatnio edytowano Pt sty 23, 2015 21:43 przez 111janina, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek
Obrazek

111janina

Avatar użytkownika
 
Posty: 619
Od: Śro cze 18, 2014 19:16

Post » Pt sty 23, 2015 21:41 Re: MOJE KOCIE BIEDY III Pomóż pomagać... Podaruj serce...

Ślicznotka <3
chciałam tylko jeszcze dopisać,że mój Szpieguś jest niemy dlatego,że w przeszłości miał poderżnięte gardło :(
Nawet nie chcę o tym myśleć patrząc jak teraz śpi obok mnie z głową na kolanach...
to taki wierny kot...
Mam nadzieję,że bestia,która to zrobiła dostała już sowitą zapłatę od losu....
kicikicimiauhau
 

Post » Pt sty 23, 2015 21:50 Re: MOJE KOCIE BIEDY III Pomóż pomagać... Podaruj serce...

Czytalam, ze niektore koty nie miaucza, otwieraja pyszczki jak do miauku ale nic nie slychac,
czytalam tez o takich, ktore nie mrucza slyszalnie dla ludzkiego ucha ale wystarczy przylozyc palec do szyjki i czuc wibracje,
on mruczy, tylko bezglosnie, nieslyszalnie

Skad wiesz, ze Szpieg mial poderzniete gardlo?
Obrazek
Obrazek

111janina

Avatar użytkownika
 
Posty: 619
Od: Śro cze 18, 2014 19:16

Post » Pt sty 23, 2015 22:18 Re: MOJE KOCIE BIEDY III Pomóż pomagać... Podaruj serce...

Podczas wizyty u weterynarza dowiedziałam się :(
Pod gardłem ma grubą bruzdę,ma pocięty brzuch no i blizny na całym ciałku.
Wycierpiał biedny...
Teraz już pięknie wygląda,dziennie je swoją ulubioną wołowinkę...
przecież ma swoją emeryturkę :mrgreen:
kicikicimiauhau
 

Post » Pt sty 23, 2015 22:34 Re: MOJE KOCIE BIEDY III Pomóż pomagać... Podaruj serce...

kicikicimiauhau pisze:Podczas wizyty u weterynarza dowiedziałam się :(
Pod gardłem ma grubą bruzdę,ma pocięty brzuch no i blizny na całym ciałku.
Wycierpiał biedny...
Teraz już pięknie wygląda,dziennie je swoją ulubioną wołowinkę...
przecież ma swoją emeryturkę :mrgreen:

Boże, ten co mu to zrobił to......... nie znajduje słów...... to nie człowiek, to bestia była,
oby się w piekle smażył , a najpierw wycierpiał na ziemi , tak życze, chociaż to źle :evil:
Obrazek

wiesiaczek1

Avatar użytkownika
 
Posty: 2176
Od: Nie kwi 10, 2011 21:23
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 175 gości