Frania [*]

[Alyaa]

EDIT: Przez te ucieczki Pestki, to mamy oboje z TŻ taki nawyk, że gdy wchodzimy do klatki, to delikatnie otwieramy drzwi, patrząc, czy jakiś kot nie próbuje uciec na dwór.

Ja tak robię, wchodząc i wychodząc z cudzych mieszkań i domów, w których mieszkają tylko ludzie.

I ja

Ufff... Już się zaczęliśmy zastanawiać, czy z nami jest coś nie tak

[Thorkatt]

To my też, wchodzimy nisko sie kłaniając, z przodu nisko plecak. Chociaż nasze dziewczyny wychodzą z nami na zamknięte małe podwóreczko między kamienicami , nie panikują na klatce, potrafią wrócić i czekać pod drzwiami,bo nie zawsze cała piątka chce wracać razem, a czasem idą towarzysko do sąsiadki.

[MalgWroclaw]

:ryk: To my też, wchodzimy nisko sie kłaniając, z przodu nisko plecak. Chociaż nasze dziewczyny wychodzą z nami na zamknięte małe podwóreczko między kamienicami , nie panikują na klatce, potrafią wrócić i czekać pod drzwiami,bo nie zawsze cała piątka chce wracać razem, a czasem idą towarzysko do sąsiadki.

całkiem zamknięte to podwórko?

[Moli25]

Franiu
na korytarzu nie ma nic ciekawego
wbrew pozorom
ja też kiedyś uciekłam
Lilka

Oby to raz uciekła mi Moli mieszkamy na drugim piętrze, nad nami jest jeszcze tylko jedno. nie wiedzieć czemu kota zawsze leci ku górze wchodzi między rowery, wózki i siedzi i patrzy na mnie z pytaniem "po co przyszłaś za mna? grzecznie siedze"
Niestety po operacji ma taka traumę, że tylko nas wita w drzwiach i ucieka do sypialni

[MalgWroclaw]

Niestety po operacji ma taka traumę, że tylko nas wita w drzwiach i ucieka do sypialni

Stety raczej. Oczywiście poza operacją

Ciociu
Fasolka

[Thorkatt]

:ryk: To my też, wchodzimy nisko sie kłaniając, z przodu nisko plecak. Chociaż nasze dziewczyny wychodzą z nami na zamknięte małe podwóreczko między kamienicami , nie panikują na klatce, potrafią wrócić i czekać pod drzwiami,bo nie zawsze cała piątka chce wracać razem, a czasem idą towarzysko do sąsiadki.

całkiem zamknięte to podwórko?

całkiem - kamienica, mur, kamienica, mur, taka podwórkowa studnia ok 10x 10 m i tylko parę trawek sie przebija przez beton. Rozrywką są wystawiane przez sąsiadów meble i dziura wejściowa do naszej komórki.

[Dorota]

Fasol?


Mru

[MalgWroclaw]

Miau. Jestem, tylko dużej długo nie było. Jak już wracała, przyszedł jeszcze jeden kot i czekała, żeby zjadł.
Fasolka

[MalgWroclaw]

Sylwuś i Mela dziś podczas śniadania. Zdjęcia są robione komórką, kiepskie, ale są. Ktoś, kto ma zrobić lepsze, nie ma czasu. Dzieciaki dostają teraz gotowanego kurczaka, w celu uregulowania brzuszków, co już daje chyba efekt.
Sylwuś dziś miauczał pięknie na powitanie i dał się pogłaskać

[mamaGiny]

a Mela trzymie łapką żeby nie zniknęło

[MalgWroclaw]

Jakby ktoś się pytał, czyj to wątek i gdzie jestem, to miauczę, że mój i jestem

Fasolka

[mamaGiny]

jakaż Ty jesteś śliczna Fasolko

[MalgWroclaw]

jakaż Ty jesteś śliczna Fasolko

Ciociu
Fasolka

[jolabuk5]

Jakby ktoś się pytał, czyj to wątek i gdzie jestem, to miauczę, że mój i jestem

Fasolka

No Miss Fasolka po prostu! Piękna jak tylko kot potrafi
Fasolko
Sabcia

Ja Uszatka tez się zgadzam, ze Fasolka sliczna jest
Uszatka skłuta jak zawsze
PS. Dziś się bardzo zdenerwowałam w transporterku (każdy by się zdenerwował po tylu dniach kłucia!) i uciekłam cioci dworcowej zanim mi zdązyła zakropić oczka i nosek!

Jutro podobno ma być ostatni zastrzyk!

[puszatek]

Jakby ktoś się pytał, czyj to wątek i gdzie jestem, to miauczę, że mój i jestem

Fasolka

jesteś piękną Fasolką, z tym zawiniętym ogonkiem
Figusia