Mój się będzie jakoś inaczej nazywał

jak tylko pokaże mi swój charakter (i nie umrze po miesiącu - ostatnio padł mi skalniak... ponoć wytrzymała roślinka, która nie potrzebuje dużo wody, ususzyła się w tydzień

)
Zamiokulkas zwany jest też ZZ albo Pony Tail

Moja Babcia ma rękę do roślin. Żebym Wam pokazała storczyki, które się prawie łamią od kwiatów albo "raczki"-grudniaki, które kwitną przez pół roku... ja zupełnie przeciwieństwo. Ma też hodowle fiołków.
Zamiokulkasy

ma dwa jeden wielkości całej ręki, drugi ten ogromniasty (przepiękny! chciałam ukraść, ale za ciężko by było, to Dziadek powiedział, żebym sobie kupiła... no moze mój mi tez się kiedyś spodoba

). Oba wypuszczają pędy (tyczki, badyle, jakkolwiek) jak szalone. Są u Niej od 4 mies, a już dorobiły się 3 nowych listnych elementów.
Na Kajetana to tak średnio patrzeć

Stare, siwe, kościste

ale za to przytulać to teraz bez końca
