Fioletowe tymczasy i tymczasiątka

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sty 07, 2015 18:34 Re: Fioletowe tymczasy i tymczasiątka

violet pisze:dzięki Chiara :1luvu:
Chiara pisze:Mogę Ci skraść zdjęcie zezka i dwóch przytulających się kotów na naszego Facebooka ? :oops: Cudne są. :love:

no pewnie!
masz stałe prawo do podbierania moich zdjęć na cele PS, bez pytania :mrgreen:


:201453 Będę korzystać. :1luvu:

Chiara

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Od: Pt mar 18, 2005 20:40

Post » Śro sty 07, 2015 18:38 Re: Fioletowe tymczasy i tymczasiątka

violet pisze:Pies jest bardzo "borysowaty", ale ma jasne lub białe palce (Borys zawsze po prawej):
Obrazek Obrazek

niestety nie mamy innego zdjęcia Borysa z lewego boku:
Obrazek Obrazek

rysunek na głowie:
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

to chyba jednak nie on :(


Ten psiak jest wychudzony, nie wiem, ale po pyszczku jakby podobny :cry:
kicikicimiauhau
 

Post » Śro sty 14, 2015 15:53 Re: Fioletowe tymczasy i tymczasiątka

Kociarze są wśród nas :D
Przy okazji rozmów adopcyjnych poznałam niedawno karmicielkę z sąsiedniej wsi.
Dziewczyna działa na szeroką skalę – karmi kilka grup kotów w okolicy i w Toruniu, gdzie dojeżdża do pracy,
gotuje gary jedzenia, dostarcza karmę innym karmicielkom w mieście, sterylizuje gdzie może...
W domu ma 7 kotów i 4 czy 5 psów.
W święta odkryła kolejne stadko, 4 sztuki, przy warsztatach niedaleko naszej stacji benzynowej.
Zaczęła im gotować, postawiła budki styropianowe.
W niedzielę wyjeżdżała na 2 tyg. więc poprosiła mnie o zaglądanie do tych kotów w weekendy,
bo w tygodniu dokarmiają panowie z warsztatu, pozostałe stadka też zabezpieczyła na czas wyjazdu.
Okazało się, że jedna z kotek kicha i smarcze. Na szczęście miałam w domu Unidox, więc poszłyśmy dać tabletkę tuż przed wyjazdem.
W poniedziałek urwałam się z pracy, pobiegłam do warsztatu i przekazałam panom antybiotyk z prośbą o podawanie.
Przed chwilą wróciłam z przyjemnej rozmowy o kotach.
Koty są karmione, tabsy podawane, antybiotyk zaczął działać :ok:
Pracujący tam sympatyczny młody człowiek z Bydgoszczy dokarmia stadko od ubiegłego roku.
Młoda szara koteczka kichała i gluciła już wiosną, latem jej przeszło, teraz znowu...
Na szczęście nie miała kociaków, musimy ją ciachnąć, to przy okazji może przebadamy.
Kotka jest drobniutka, nie wygląda zdrowo, ma podejrzanie wzdęty brzuszek.
Poza nią jest krówka z biało-szarym ok. 5 mies. kociakiem płci nieznanej i wielki kocur.
Wszystkie dziczą, przesiadują pod wielkim kontenerem albo w gęstej kępie tuj, do budek wchodzić nie chcą.
Naprawdę miło dla odmiany spotkać ludzi, którym los zwierząt nie jest obojętny :)

U mnie nic ciekawego.
Działkowy Lolek nadal się nie pojawia.
Do tego trzy dni temu Klara-Koza znowu gdzieś przepadła.
Martwimy się z osiedlową karmicielką, bo ten kot niczego się nie boi.
Pałęta się po parkingu przed Polomarketem, zatłoczonym, niebezpiecznym...
Psu nie zejdzie z drogi.
Kiedyś weszła do samochodu ekipy naprawiającej linię elektryczną :roll:

Powinnam zacząć nowy wątek, zabieram się do tego jak pies do jeża...
Obrazek

violet

 
Posty: 4631
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Śro sty 14, 2015 16:20 Re: Fioletowe tymczasy i tymczasiątka

takiej to dobrze, znalazła normalnych :D

wyglada na to, że Koza albo znajdzie dom albo ...... :(
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Śro sty 14, 2015 16:41 Re: Fioletowe tymczasy i tymczasiątka

Kinnia pisze:takiej to dobrze, znalazła normalnych :D

tak, to podnosi na duchu :D

Co do Kozy, to jest jeszcze taka możliwość i nadzieja,
że znowu po tygodniu-dwóch pojawi się w naszej czasoprzestrzeni,
wracając z jakiegoś tajemnego kociego miejsca...
Zrobiła już tak dwukrotnie.
Obrazek

violet

 
Posty: 4631
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Śro sty 14, 2015 16:53 Re: Fioletowe tymczasy i tymczasiątka

koty maja swoje drogi :wink:


dzie ten nowy wątas?

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26836
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro sty 14, 2015 16:59 Re: Fioletowe tymczasy i tymczasiątka

alessandra pisze:dzie ten nowy wątas?

w budowie... :201482
Obrazek

violet

 
Posty: 4631
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Śro sty 14, 2015 17:00 Re: Fioletowe tymczasy i tymczasiątka

violet pisze:
alessandra pisze:dzie ten nowy wątas?

w budowie... :201482


tia... dobrze ,że fundamenty chociaż są :mrgreen: :wink:

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26836
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro sty 14, 2015 17:03 Re: Fioletowe tymczasy i tymczasiątka

Niech ta Koza wreszcie gdzieś zacumuje :roll:
Człowiek nie może co chwilę sie czymś martwić. A ten pan co miał ochotę na jej towarzystwo w domu ? Już całkiem się rozmyślił?
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25455
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro sty 14, 2015 17:17 Re: Fioletowe tymczasy i tymczasiątka

Pana też dawno nie widziałam na działkach.
Zresztą on nie miał wielkiego ciśnienia żeby kota brać do domu, bo to zdeklarowani psiarze.
Wziąłby, bo mu się na kanapę władowała, no ale potem uciekła jednak :roll:
I nie wiem, czy Kozie byłoby tam dobrze, bo musiałaby udawać psa – ograniczyć się do podłogi czy kanapy,
a parapety, blaty, szafy miałaby zakazane (przynajmniej na początku :mrgreen: )
Obrazek

violet

 
Posty: 4631
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Czw sty 15, 2015 16:49 Re: Fioletowe tymczasy i tymczasiątka

Zadzwoniła w sprawie adopcji pani z Konina, dla mnie to jednak za daleko trochę.
Niedawno umarł jej kot wzięty ze schroniska, pani nie wiedziała, że kot ma białaczkę.
Szuka młodego kota (nie kociaka!), domek wychodzący, okolica do sprawdzenia.
Twierdzi, że jest bardzo mało ofert kotów dorosłych 8O
Poza tym pani brzmi bardzo sensownie.
Podesłałam jej kilka linków, m.in. do konińskiego schronu.
Gdyby jednak ktoś poszukiwał domu dla kota w Koninie lub okolicach,
to mogę jej przekazać, lub ew. podać namiary do pani, jeśli się zgodzi :D
Obrazek

violet

 
Posty: 4631
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Czw sty 15, 2015 20:01 Re: Fioletowe tymczasy i tymczasiątka

same rewelacje 8O
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Pt sty 16, 2015 11:58 Re: Fioletowe tymczasy i tymczasiątka

Kinnia pisze:same rewelacje 8O

żebyś wiedziała... zobacz tu :arrow: http://zywiecinfo.pl/34477,zywieckie-koty-ida-do-pracy/

żywiecki schron wywala koty do budek na osiedlach
myszy tam mają łapać :evil:
Obrazek

violet

 
Posty: 4631
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Pt sty 16, 2015 16:03 Re: Fioletowe tymczasy i tymczasiątka

Dziewczyny, jeśli możecie, to zajrzyjcie :arrow: viewtopic.php?f=1&t=166913&p=10949405#p10949405

Kobieta panikuje, bo wet zrobił kociakowi test na FIP (?), i wyszedł mu dodatni.
Kazał natychmiast odnieść go z powrotem do piwnicy, chałupę odkazić...
Pani jest przerażona i załamana.
Napisałam tam, ale może ktoś mnie jeszcze wesprze...
Obrazek

violet

 
Posty: 4631
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Wto sty 20, 2015 11:53 Re: Fioletowe tymczasy i tymczasiątka

Pora kończyć wątek. Zaczęłam go latem 2013 roku, prośbą o pomoc w wyłapaniu maleńtasów plączących się po osiedlu.
Pomogły Dziewczyny z toruńskiej Fundacji KOT, które wysterylizowały też kotkę.
Później wielokrotnie korzystałam z Ich pomocy w różnych kocich sprawach i w tym miejscu chciałabym jeszcze raz
za wszystko bardzo podziękować.
Serdecznie też dziękuję Dolabrze za „wyprawkę” dla kociaków.
Patmol składam wielkie dzięki za ogłoszenia.

<3 <3 <3

Przez jakiś czas mogłam sobie pozwolić na sterylizowanie okolicznych kotów wolno żyjących i wychodzących,
w sumie wyciachałam 12 (8 kotek i 4 kocurki). Nie liczę swoich tymczasów.
Nie są to może liczby powalające, ale sytuacja na osiedlu i na działkach była opanowana.
Jednak we wrześniu ktoś podrzucił do szkoły kotkę z 4 kociakami. Ich ogarnięcie wpędziło mnie w koszty,
a miałam jeszcze w planach 3 podrostki z drewutni... Dlatego jestem bardzo wdzięczna Powszechnej Sterylizacji
pod przewodem Chiary, która sfinansowała zabiegi (2 kotki i kocurek) i podtrzymuje chęć pomocy przy następnych ciachaniach.

<3 <3 <3

Ostatnio miłą niespodziankę zrobił mi Pakt Czarownic, przyznając tymczasom wsparcie w styczniu i lutym
(razem z kotami Jasdor). Nie wiadomo jeszcze jaka to kwota, ale przyda się każdy grosz.

<3 <3 <3

Wszystkim Wam z całego serca dziękuję za obecność na wątku, za życzliwe rady,
zrozumienie i wsparcie duchowe w trudnych chwilach.


<3 <3 <3

A teraz zapraszam do drugiej części fioletowego wątku!

viewtopic.php?f=13&t=167150&p=10954344#p10954344
Ostatnio edytowano Wto sty 20, 2015 12:54 przez NITKA/KARINKA, łącznie edytowano 1 raz
Powód: Zamykam na prośbę Założycielki.
Obrazek

violet

 
Posty: 4631
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Marvinwenda, MB&Ofelia, Wojtek i 37 gości