Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen IV- i po świętach

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sty 16, 2015 11:10 Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen IV- i po świętac

sistersy25 pisze:Oo, a któraż to panienka, mamusi roboty rano dorzuciła ? 8O

A któraż-by? Ofelia :roll: To ona taka rzygliwa. Wylizuje i siebie, i Małą Czarną, to się zakłacza często-gęsto.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35094
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pt sty 16, 2015 11:11 Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen IV- i po świętac

Ale... z dwojga złego, zawsze znajdzie się jakiś plus w takiej sytuacji :mrgreen: Ofelka się oczyszcza, a to już dobry znak... :D
Obrazek

sistersy25

Avatar użytkownika
 
Posty: 2996
Od: Wto paź 28, 2014 22:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sty 16, 2015 11:13 Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen IV- i po świętac

kocia_mendka pisze:Moja Masza paskudzi drobiem ozdobnym tylko do kapcia i tylko wtedy jak jej starszy braciszek przyrodni przyniesie z podwórka coś średnio jadalnego :D Na szczęście. Chociaż i tak na brak roboty nie narzekam, gdzie tam kociemu pawikowi do pawia wyprodukowanego przez taką na przykład Morderczą Truflę Apokalipsy... Ta to dopiero jest pojemna, jak zasunie drobiem to pół salonu we wzorkach :D O albo Brutusek taki, ten też potrafi nie ma co :D Ostatnio jak zostawił drób w brodziku to się zastanawiałam,czy przypadkiem mi szambo nie wybiło, konsystencja i zapach identyczny... <ble> Fajnie jest mieć zwierzątka no nie ? :D

Kurka, jak dobrze, że moja kiciuchna niewielka i niewiele z siebie "wypuści". Chociaż w ubiegłą niedzielę zapawiowała ładny kawał dywanu :evil:
Co do zapachu - niewiele rzeczy może się równać z kocim urobkiem wyprodukowanym po felernym opakowaniu karmy (u mnie była to sheba z kurczakiem). Sprzątałam kuwetę z zatkanym nosem, walcząc z mdłościami :strach:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35094
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pt sty 16, 2015 11:16 Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen IV- i po świętac

Maszka tylko raz miała problem z drugiej strony ale to jak była maleńka. Coś zjadła co nie posłużyło małemu brzuszkowi a ja zmieniałam żwir w kuwecie mniej więcej co 5 minut. Skończyło się wizytą weta po nocy, i od tamtej pory nie mamy problemów uff... Aczkolwiek kuweta z brokatem to jest coś :D W przyszłym roku postawię kuwetę zamiast drzewka i wrzucę tam bombki nie będę musiała ubierać choinki, bo a nóż znowu mi się trafi jakaś felerna co będzie mdleć co chwilę... :D
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocia_mendka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1385
Od: Pt paź 11, 2013 18:40

Post » Pt sty 16, 2015 11:18 Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen IV- i po świętac

sistersy25 pisze:Ale... z dwojga złego, zawsze znajdzie się jakiś plus w takiej sytuacji :mrgreen: Ofelka się oczyszcza, a to już dobry znak... :D

Oczyszczać to ona się może do uchachanej śmierci :roll: W ramach odkłaczania za którymś razem potrafi wypawiować kłapeć filcu (dosłownie; raz aż wzięłam do ręki, bo dziwnie to wyglądało i dopiero dotykowo rozpoznałam).
Pomogła by jej pasta odkłaczająca bezopet, jak na złość akurat w krakvecie chwilowy brak :evil: Podaję na potęgę gimpeta, ale jakoś nie pomaga.
Zastanawiam się nad parafiną... Też daje "poślizg" w jelitach, może by kłaki wyszły?
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35094
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pt sty 16, 2015 11:22 Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen IV- i po świętac

kocia_mendka pisze:Maszka tylko raz miała problem z drugiej strony ale to jak była maleńka. Coś zjadła co nie posłużyło małemu brzuszkowi a ja zmieniałam żwir w kuwecie mniej więcej co 5 minut. Skończyło się wizytą weta po nocy, i od tamtej pory nie mamy problemów uff... Aczkolwiek kuweta z brokatem to jest coś :D W przyszłym roku postawię kuwetę zamiast drzewka i wrzucę tam bombki nie będę musiała ubierać choinki, bo a nóż znowu mi się trafi jakaś felerna co będzie mdleć co chwilę... :D

Proponuję maleńką choinkę w sporej doniczce :D Dwa w jednym - choinka i kuweta :twisted:

Zatrucie pokarmowe u Ofelii też skończyło się u weta, tym bardziej że poleciało z obu stron. Jak wet zwykle unika podawania antybiotyków, tak tym razem dał od razu, bez wahania. Na szczęście pomogło, w kuwecie zaczęła lądować to co powinno w takiej formie jak powinno, a atmosfera w domu wyraźnie odwoniała :D
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35094
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pt sty 16, 2015 11:28 Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen IV- i po świętac

Kupię sobie w przyszłym roku taką maleńką choineczkę w donicy a la cysterna na wodę :D Faktycznie pomysł świetny, wtedy na 100% nie przewrócą a i ziemię użyźnią... W ogródku kiedyś miałąm okazały krzew róży herbacianej. Przepiękny. Wielki. Stara odmiana jakaś. Wszystkie moje koty paskudziły tam ze szczególnym upodobaniem więc rosła i rosła i rosła...I kwitła wspaniale... Tylko pachniała deczko nie tak... :D Zaszkodziła jej dopiero Trufla jak się pojawiła w domu, kwiatuszek nie wytrzymał szczenięcych ząbków.... :D
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocia_mendka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1385
Od: Pt paź 11, 2013 18:40

Post » Pt sty 16, 2015 11:34 Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen IV- i po świętac

MB&Ofelia pisze:
sistersy25 pisze:Ale... z dwojga złego, zawsze znajdzie się jakiś plus w takiej sytuacji :mrgreen: Ofelka się oczyszcza, a to już dobry znak... :D

Oczyszczać to ona się może do uchachanej śmierci :roll: W ramach odkłaczania za którymś razem potrafi wypawiować kłapeć filcu (dosłownie; raz aż wzięłam do ręki, bo dziwnie to wyglądało i dopiero dotykowo rozpoznałam).
Pomogła by jej pasta odkłaczająca bezopet, jak na złość akurat w krakvecie chwilowy brak :evil: Podaję na potęgę gimpeta, ale jakoś nie pomaga.
Zastanawiam się nad parafiną... Też daje "poślizg" w jelitach, może by kłaki wyszły?


Moje dziecię, oczyszcza się właśnie jelitami, nie wymiotuje, ale często wydala kule włosowe, twarde jak skała i ostre.. i tu się u niej problem zaczyna. Bo jak się zatka tymi kamieniami to na amen.

Jedne kociaki oczyszczają się górą, drugie dołem :ok: Nie ma pewności że Ofeli cokolwiek do jelit dochodzi, jeśli kłaki wydala wymiotami, to nie wiadomo czy jaka kolwiek część do jelit dochodzi..tak mi się wydaje :D Więc parafina jest raczej zbędna :ok:
Obrazek

sistersy25

Avatar użytkownika
 
Posty: 2996
Od: Wto paź 28, 2014 22:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sty 16, 2015 11:43 Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen IV- i po świętac

sistersy25 pisze:
MB&Ofelia pisze:
sistersy25 pisze:Ale... z dwojga złego, zawsze znajdzie się jakiś plus w takiej sytuacji :mrgreen: Ofelka się oczyszcza, a to już dobry znak... :D

Oczyszczać to ona się może do uchachanej śmierci :roll: W ramach odkłaczania za którymś razem potrafi wypawiować kłapeć filcu (dosłownie; raz aż wzięłam do ręki, bo dziwnie to wyglądało i dopiero dotykowo rozpoznałam).
Pomogła by jej pasta odkłaczająca bezopet, jak na złość akurat w krakvecie chwilowy brak :evil: Podaję na potęgę gimpeta, ale jakoś nie pomaga.
Zastanawiam się nad parafiną... Też daje "poślizg" w jelitach, może by kłaki wyszły?


Moje dziecię, oczyszcza się właśnie jelitami, nie wymiotuje, ale często wydala kule włosowe, twarde jak skała i ostre.. i tu się u niej problem zaczyna. Bo jak się zatka tymi kamieniami to na amen.

Jedne kociaki oczyszczają się górą, drugie dołem :ok: Nie ma pewności że Ofeli cokolwiek do jelit dochodzi, jeśli kłaki wydala wymiotami, to nie wiadomo czy jaka kolwiek część do jelit dochodzi..tak mi się wydaje :D Więc parafina jest raczej zbędna :ok:

Do jelitek co nieco dochodzi, nie raz się przestraszyłam że alien w kupalu, a po bliższych oględzinach okazało się, że to kłaczki.
Zresztą, może parafina pomoże kłapciom prześlizgnąć się z żołądka do jelit, a tamtędy już pójdzie?
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35094
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pt sty 16, 2015 11:48 Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen IV- i po świętac

Masza się oczyszcza dołem :D Ostatnio zostawiła w kuwecie coś, co mnie wprawiło w osłupienie było strasznie podobne do tego :http://skorpion20.flog.pl/wpis/1894895/bieznica-mietowka-spilosoma-lubricipedum--gasienica Normalnie w szoku byłam,że proszę siadać :D
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocia_mendka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1385
Od: Pt paź 11, 2013 18:40

Post » Pt sty 16, 2015 11:49 Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen IV- i po świętac

Ja osobiście bałabym się parafinę podać :ok: Jeśli się oczyszcza wymiotami to nie ma potrzeby podawać, naprawdę :ok:
Obrazek

sistersy25

Avatar użytkownika
 
Posty: 2996
Od: Wto paź 28, 2014 22:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sty 16, 2015 11:52 Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen IV- i po świętac

kocia_mendka pisze:Masza się oczyszcza dołem :D Ostatnio zostawiła w kuwecie coś, co mnie wprawiło w osłupienie było strasznie podobne do tego :http://skorpion20.flog.pl/wpis/1894895/bieznica-mietowka-spilosoma-lubricipedum--gasienica Normalnie w szoku byłam,że proszę siadać :D



:ryk: :ryk: U Lolity tez czasem taki alien wyjdzie :ryk: :ok:
Obrazek

sistersy25

Avatar użytkownika
 
Posty: 2996
Od: Wto paź 28, 2014 22:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sty 16, 2015 12:00 Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen IV- i po świętac

W sumie to się nawet zastanawiałam czy by nie zostawić tego Aliena gdzieś w słoiku,żeby się spokojnie przepoczwarzył w cudownego motyla ale cholera, zapach był nie ten :D
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocia_mendka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1385
Od: Pt paź 11, 2013 18:40

Post » Pt sty 16, 2015 12:02 Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen IV- i po świętac

kocia_mendka pisze:W sumie to się nawet zastanawiałam czy by nie zostawić tego Aliena gdzieś w słoiku,żeby się spokojnie przepoczwarzył w cudownego motyla ale cholera, zapach był nie ten :D


:ryk: :ryk: :ryk: E tam, nos można oszukać :D:D :ryk:
Obrazek

sistersy25

Avatar użytkownika
 
Posty: 2996
Od: Wto paź 28, 2014 22:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sty 16, 2015 12:09 Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen IV- i po świętac

Ale tak śmiechy śmiechami, ostatnio czytałam na joemonster opowieść chłopaczka, który znalazł gąsienniczkę w groszku cukrowym z Lidla :D Uśmiałam się strasznie :D Jak znajdę to wrzucę link naprawdę warto przeczytać bo jest kupa zabawy... :D
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocia_mendka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1385
Od: Pt paź 11, 2013 18:40

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 24 gości