Ja też pamiętam. To dzięki niej powstała pierwsza w Polsce strona o zabezpieczeniach okien i balkonów.
Teraz, kiedy Falcię musieliśmy przebadać na wszelkie sposoby, okazało się, ze w tamtym wypadku doznała pęknięcia mostka

Po trzech tygodniach, kiedy ją w końcu znaleźliśmy lekarz nie stwierdził, żadnych uszkodzeń. Musiało ją wtedy bardzo boleć i w szoku uciekła. Dlatego nie mogliśmy jej znaleźć przez tyle czasu. To było tak dawno temu a ja pamiętam dokładnie i moment kiedy wypadła z okna i chwilę, kiedy ją odnalazłam. Wszystko.
U nas... stabilnie. Mam nadzieję, ze ten stan się utrzyma i z każdym dniem będzie lepiej. Faleczka w ostatnich dniach wyprodukowała 3 piękne (serio

) kupy o idealnych parametrach. Peritol dobrze na nią działa i w końcu ma apetyt !!! Mam nadzieję, że jutrzejsze ważenie u weta w końcu pokaże jakiś wzrost wagi, bo przez ostatni miesiąc za każdym razem było mniej. Falka schudła 600 g, co dla filigranowej koteczki ważącej 3500 jest bardzo dużym spadkiem. Tak, że liczę na jakies 200 g na plus
