OTW13- maluszki...Jokot prosi o głosy w Krakvecie!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto sty 13, 2015 14:04 Re: OTW13- pechowa? Perełka [*] od s.9

bb0702 pisze:
ASK@ pisze:Jest i 4 letnia dziewunia .Wiemy obie ,że to największe wyzwanie dla Lesia. Inny rodzaj domownika jest z dziecka.

Wiem coś o tym. Jak adoptowaliśmy Kicię, to młodszy syn miał 4 lata. Pilnowałam go na każdym kroku, wiedział dobrze o co chodzi, a jednak rwał się do pieszczot... i był rozczarowany, ze kotek nie . A Kicia była wystrachana, bojażliwa, klon Twojej Bianki z charakteru, podejrzliwa i ostrożna do granic możliwości...Ale się udało, miłośc zakwitła wielka miedzy nimi. Czasu jedynie trzeba i cierpliwości wszystkich. Duża musi bardzo pilnować dziewczynki. Z Lesiem będzie łatwiej, bo on przytulaśny jest, szybciej pójdzie! :ok:

Myślę ,że Bianka nie jest klonem Kici. To kawał cholery. Nigdy się nie oswoiła.Ludzi nie lubi. I nie boi się ich. Nigdy jej nie pogłaskałam na żywca. Po 4 latach bytności u nas czasem pozwala się Januszowi posmyrać. To jest kot, którego nie ucapisz ręką. Bo zaatakuje , bo pogryzie. Ona by dziecko zeżarła z mety. Trafiła do nas jak miała 3 miesiące. Złapałam ją na prośbę osoby co obiecała kotem się zająć. Był luty, mroźny i zimny. Ale "dobra osoba" wypięła się. Bianka była chora. Wyleczona, wykastrowana i zaszczepiona siedziała w klatce dobrze rokując. Jednego dnia postanowiła przerwać oswajanie i w klatce zrobiła kipisz. Jakbyśmy małpę i tygrysa w niej mieli. No i wyjca straszliwego. Wypuszczona na pokoje dała sobie z nami spokój. Na dworze mróz i nie wypuściliśmy kociego podrostka. Jak przyszła ciepła wiosna to... została, bo już innego życia nie znała. Czym byśmy różnili się od tych co kota wywalają bo nie spełnił oczekiwań? Bianka jest całkowicie nie obsługiwalna. Mądra, przewidująca i pamiętliwa. Kocha wszystkie koty i ze wszystkimi dobrze żyje. Szanujemy ją taką jaka jest ,bojąc się jednak chwili, gdzie zaniemogłaby. Raz już to przerabialiśmy.

Z wieści domowych:
Teodorek
ObrazekObrazekObrazek

Fastryga
ObrazekObrazekObrazek

Lesiu.
Lesiulek je i kuwetkuje oraz myje się. Jest coraz lepiej. Nawet o małą Dużą otarł się ... za szyneczkę. Oby tylko lepiej było.
ObrazekObrazekObrazek
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56065
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

Post » Wto sty 13, 2015 14:08 Re: OTW13- pechowa? Perełka [*] od s.9

Cieszą takie zdjęcia z domków stałych,oj cieszą :D <3
Obrazek

aannee99

Avatar użytkownika
 
Posty: 9667
Od: Wto sie 28, 2012 8:35
Lokalizacja: Lubuskie

Post » Wto sty 13, 2015 15:08 Re: OTW13- pechowa? Perełka [*] od s.9

Twoja Bianka to jak Honorata u mnie. Niedotykalska ale dobrze sobie radząca w stadzie. Problem tylko coby było gdyby zachorowała. Miałam nerw a gdy przywlokłam grzyba z maluchami ale na szczęscie jej nie ruszył.

Koty piękne i szczęsliwe :ok: :ok:

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Wto sty 13, 2015 15:28 Re: OTW13- pechowa? Perełka [*] od s.9

asia2 pisze:Twoja Bianka to jak Honorata u mnie. Niedotykalska ale dobrze sobie radząca w stadzie. Problem tylko coby było gdyby zachorowała. Miałam nerw a gdy przywlokłam grzyba z maluchami ale na szczęscie jej nie ruszył.

Koty piękne i szczęsliwe :ok: :ok:

Ona raz już nam zachorowała. Poważnie. Z akcji łapankowej domowego kota na podbierak pamięta głównie mnie. Więc ma się na baczności wielkiej. Horror i komedia była w jednym. Musieliśmy ją przyśpić by leki podać tony leków i zastrzyków oraz mega kroplówkę. Potem na kolejne zastrzyki łapaliśmy ją też podbierakiem.Ale na żywca. Wiesz jak to wyglądało 8O Trójka latająca po domu i machająca siatką. A nerwy mam do dziś. Każde jej kaszlnięcie, dziwny nastrój budzi panikę w nas.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56065
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

Post » Wto sty 13, 2015 15:42 Re: OTW13- pechowa? Perełka [*] od s.9

Asiu Teodorek to ten co z ruskami mieszka?

Bardzo fajne wieści, Fastryga niesamowicie szybko się zadomowiła.
A Lesio też nie wygląda źle, i jak widać szukają na niego sposobów. :D
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14865
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Wto sty 13, 2015 17:18 Re: OTW13- pechowa? Perełka [*] od s.9

ASK@ pisze:Myślę ,że Bianka nie jest klonem Kici. To kawał cholery. Nigdy się nie oswoiła.Ludzi nie lubi. I nie boi się ich.


Aaa,to rzeczywiście nie jest. Tylko pamiętliwość i ostrożność, wietrzenie podstępu je upodabnia.
Obyś nie musiała zbyt często przy niej majstrować! :ok:
Ostatnio edytowano Śro sty 14, 2015 19:40 przez bb0702, łącznie edytowano 1 raz

bb0702

Avatar użytkownika
 
Posty: 251
Od: Czw lis 02, 2006 14:15
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto sty 13, 2015 19:49 Re: OTW13- pechowa? Perełka [*] od s.9

mimbla64 pisze:Asiu Teodorek to ten co z ruskami mieszka?

Bardzo fajne wieści, Fastryga niesamowicie szybko się zadomowiła.
A Lesio też nie wygląda źle, i jak widać szukają na niego sposobów. :D

Tak, Teoś to ten od ruskich.
Tak, Faścia szybko się zadomowiła. Ale np. Lunka czy Myszka też ,czy inne dzieciaki.
Lesio już lepiej. Je w kuchni a kuwetka na stałym już miejscu stoi. Dużą zastanawia i martwi tylko to że on... nie miauczy. Pisałam wszędzie (maile i ogłoszenia) ,że Lesiek jest jojczącym kotem ale jakoś umknęło :wink: zastanawiano się czy jednak do weta nie iść bo może gardło chore :wink:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56065
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

Post » Śro sty 14, 2015 9:11 Re: OTW13- pechowa? Perełka [*] od s.9

Pozdrawiamy , piękny poranek u nas, mam nadzieję, że u Was też i że wszystko ok, chociaż bez wieści :ok:

bb0702

Avatar użytkownika
 
Posty: 251
Od: Czw lis 02, 2006 14:15
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw sty 15, 2015 0:52 Re: OTW13- pechowa? Perełka [*] od s.9

Miałam dziś jakiś paskudny dzionek .Niby nic a czas przez palce uciekł .Rankiem niby troskliwy telefon pracowy o zdrowie .A tak na prawdę wywiadoczy czy planuję wrócić!? Jakoś nie dociera,że to nie moja decyzja tylko lekarza .Nie dociera, że mam problemy z poruszaniem się i daleko mi do sprawności .Podjęto próby bym określiła czas powrotu . Deczko nie fajnie się poczułam .
Potem były różne godzinie!pełne wzlotów i upadków .A koniec dnia zakończyła kolenda .Osobiście dojrzewam do podziękowania za te"przyjemności".Ale TZ przywiązany do tradycji upiera się .Ganiał jak podlotek sprawdzając gdzie ksiądz akuratnie siedzi .Dodreptał i do nas .Widok kotów zaskoczył go .Wyjaśniałam grzeczniusio co DT.Powiedziałam, że ratujemy zwierzęta skrzywdzone przez ludzi .Ale pasterza interesowało najbardziej odpowiedź na nurtujące go pytanie .Ile mamy kotów? I co sąsiedzi na to? Dla Janusza temat drażliwy bo sąsiedzka negacja naszej"działalności" bardzo go boli .Przerwałam zaczynający się potok skarg pytaniem"co sąsiadów może obchodzić nasza działalność? nasz dom, czas, pieniądze i nikomu nic do tego" .Ale zostało to pominięte bo szybko zmieniony został temat pytaniem czy wyrażamy swoją wiarę pobytem na mszach!Wszak my chwalimy dzieło niebios .Tylko inaczej .Ważne też było zwrócenie nam uwagi, że kotami czuć .Grzecznym tonem powiedziane .Akuratnie ja nadzorowałam sprzątanie więc wiem .A to co czuł to była farba do włosów,którą Dance kładła koleżanka .A jeśli nawet to myślę,że koci mocz nie jest chyba najgorszym zapachem z jakim się spotyka chadzając po mieszkaniach .Kopertę wziął .
Nigdy wizyt"pk" nie lubiłam i z każdym rokiem coraz bardziej .Kto daje upoważnienie do przepytywań dzieci, rodziców,prawo do oceniania .A na ludzi patrzy się przez pryzmat kościelnej niedzieli .Mogłam wiele powiedzieć ale wizytę ograniczyłam do minimum .Ani razu nie padło pytanie o nas,o rodzinę czy zdrowie,o to jak i czy w ogóle dajemy sobie radę .Ale o sąsiadów się zatroszczono .
Spaskudził mi się od rana humor i z innych powodów .Znowu idiotę próbowano ze mnie zrobić w kociej sprawie .Koty smarczą się .Nie wiem co się przyplątało ale martwię się .Jakoś sporo było spraw mało fajnych .Teraz siedzę,oglądam wapirze i klepię w komórce swoje żale .W telefonicznej komórce dla ścisłości
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56065
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

Post » Czw sty 15, 2015 7:09 Re: OTW13- pechowa? Perełka [*] od s.9

Chyba nam się robi szpital.
Nawet nie chyba ale na pewno.
Najgorsze w tym wszystkim jest to ,że Bianka wykazuje podejrzane objawy.
Strach się bać.
Martwi mnie bardzo Kefirek bo leży jak betka. Grama humoru.
Martwi mnie brak dzieciwych gonitw i zabaw. A pomyśleć, że mnie denerwowały :cry:
Teraz mamy zbiorowy spam-rzygam. Nic jeno ze ścierą latam , ręcznikami papierowymi. Nic tylko uszy nadstawiam na podejrzane odgłosy.
A miałam zalec jeszcze pod kordełkom :roll:
Znowu następne hafci.
Szlag.
Co za francę żeśmy znów przytargali?

Piękny mało, ciemny jak cholera, zarzygany poranek.
A Janusza nie ma :cry:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56065
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

Post » Czw sty 15, 2015 7:14 Re: OTW13- pechowa? Perełka [*] od s.9

Żeby nie było choroby, trzymam kciuki najmocniejsze. I za pracowe sprawy, które są też bardzo ważne.
Ksiądz powinien do Was z kopertą przyjść, a nie wynosić marne zasoby z Waszego domu. Ksiądz Lemański to jedyna - poza Wami - znana mi postać z Otwocka. Ciekawe, czy znałaś go, bo już go tam nie ma.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Czw sty 15, 2015 7:18 Re: OTW13- pechowa? Perełka [*] od s.9

Otworzyłam pocztę. Pani pyta czy do Anglii kota dowiozę . No fakt, nie napisałam ,że transport tylko w rejonie Polski ew po uzgodnieniach zapewniam.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56065
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

Post » Czw sty 15, 2015 7:20 Re: OTW13- pechowa? Perełka [*] od s.9

ASK@ pisze:Otworzyłam pocztę. Pani pyta czy do Anglii kota dowiozę . No fakt, nie napisałam ,że transport tylko w rejonie Polski ew po uzgodnieniach zapewniam.

To nie pakujesz już transportera? :wink:
Ech, ludzie, ludzie... - to jest cytat z fajnej książki dla dzieci.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Czw sty 15, 2015 7:36 Re: OTW13- pechowa? Perełka [*] od s.9

MalgWroclaw pisze:Żeby nie było choroby, trzymam kciuki najmocniejsze. I za pracowe sprawy, które są też bardzo ważne.
Ksiądz powinien do Was z kopertą przyjść, a nie wynosić marne zasoby z Waszego domu. Ksiądz Lemański to jedyna - poza Wami - znana mi postać z Otwocka. Ciekawe, czy znałaś go, bo już go tam nie ma.

Chyba się nie rozejdzie po kościach. Do akcji wkroczył Żwirek. To duży kot i dużo może ... wydalić.
Milunia też coś nie teges.

Tak, znam księdza Lemańskiego. Poznałam go ze 2 lata temu jak wpadł do mojej rodziny w Milanówku z prośbą by przekazać pieniądze rodzinie, której ksiądz policzył "za usługę" pogrzebową tak dużo, że nie mieli za co pochować bliskiego. Prosił by nie mówić ,że to od niego i parafian.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56065
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

Post » Czw sty 15, 2015 7:44 Re: OTW13- pechowa? Perełka [*] od s.9

By choróbsko precz sobie poszło !!! :ok:

bb0702

Avatar użytkownika
 
Posty: 251
Od: Czw lis 02, 2006 14:15
Lokalizacja: Stalowa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 94 gości