Samuel

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lis 29, 2002 14:01

Jestem :)
No więc tak. Mocz:
z tego co Blue pisalaś: ma nieliczne kryszt.szcz wapnia ( 8O ), erytrocyty 1-2 w p.w., białko - ślad.
Poza tym chyba norma.

Byliśmy wczoraj u wetki i jest tak:
(proszę brać pod uwagę moja nieznajomość medycyny ;) )
nadczynność przytarczyc wtórna lub pierwotna. Mamy nadzieję, że wtórna, bo z tego co czytałam, przy pierwotnej są jakieś gruczoły, które (u ludzi) się usuwa.
Przy wtórnej leczy się narządy chore - czyli nerki n.p.

Najprawdopodboniej ta wtórna wynika z alergii (o ile dobrze zrozmialam) i prowadzi do rozmiękczania kości.
Głównie polega to na zaburzeniu ilości wapnia i fosforu - dużo wapnia i mało fosforu.

Samuel dostał zastrzyki raz w tygodniu (złożone z 5 składników), osteoheel (na kości) i traumal S ( przeciwzapalnie), w poniedziałek dostaniemy jeszcze jeden lek - wyrównujący fosofor i wapń.

TŻ powiedział, że będzie robił zastrzyki 8O ale nie wiem czy mu pozwolić.

No i jeszcze jedno - mamy nadzieję, że leki zaczną działać zanim przestanie działać antybiotyk (za pierwszym razem objawy wróciły po 2 tygodniah, potem po 9 dniach).

Ofelia

 
Posty: 19437
Od: Wto lut 05, 2002 17:16
Lokalizacja: W-wa

Post » Pt lis 29, 2002 14:06

Wychodzi na to, że wreszcie coś wiadomo... Nadczynność tarczycy na tle alergicznym... Popytam, z czym to się je.

A dla biedaka Samuela pozdrowienia :kotek:

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lis 29, 2002 14:15

Estraven pisze:Wychodzi na to, że wreszcie coś wiadomo... Nadczynność tarczycy na tle alergicznym... Popytam, z czym to się je.


Przytarczyc, to takie małe coś w okolicach tarczycy.

Jeszcze zapomniałam napisać a propos badań:
nie ma chyba norm dla kotów, więc badania krwi odpadają
natomiast na usg trudno jest czasem ludziom wybadać, a co dopiero kotom :roll:
Wetka ma sie dowiedzieć czy to się jakoś bada.

Ofelia

 
Posty: 19437
Od: Wto lut 05, 2002 17:16
Lokalizacja: W-wa

Post » Pt lis 29, 2002 14:19

Ofelia pisze:nie ma chyba norm dla kotów, więc badania krwi odpadają


Tego nie jestem do końca pewien, bo istnieją opisy kocich zaburzeń endokrynologicznych (chociaż nie w polskiej literaturze). Nie wiem jednak, czy obejmują również takie schorzenia.

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lis 29, 2002 14:30

Estraven pisze:Wychodzi na to, że wreszcie coś wiadomo... Nadczynność tarczycy na tle alergicznym... Popytam, z czym to się je.

A dla biedaka Samuela pozdrowienia :kotek:


Tarczyca i przytarczyce sa powiazane z systemem immunologicznym, wiec jedno oslabia drugie. Wiem po sobie, dopoki mialam zdrowa tarczyce nie mialam problemow z alergia. Zaczela sie tarczyca zaczela sie alergia. Moze byc tez pewnie odwrotnie. Kolezanka, rowniez "tarczycowa" ma dokladnie tak samo, choroba tarczycy wyzwolila potezna alergie 8O
Podejrzewam, ze koty moga miec podobnie, a z przytarczycami jeszcze wiekszy problem w diagnostyce :roll:
Najwazniejsze, jednak, ze diagnoza zostala postawiona!

Daga

 
Posty: 25458
Od: Pon lut 04, 2002 15:46
Lokalizacja: Mysiadło

Post » Pt lis 29, 2002 17:16

Ofelio - a co pani doktor powiedziala na prawdopodobny syndrom urologiczny Samuela? Te krysztaly doskonale czuja sie w kwasnym moczu - prawdopodobnie trzeba by podawac karme alkalizujaca jego odczyn.
Erytrocyty i krysztaly razem - moga sugerowac istniejacy juz lekki odczyn zapalny. Samuel nie ma problemow z oddawaniem moczu?
Blue
A gdy wieczorem pójdziesz do łóżka, przyjdzie z wizytą Wróżka Zębuszka...
Na razie zjadła mi zdjęcie.

Damork

Avatar użytkownika
 
Posty: 2633
Od: Wto lut 05, 2002 9:51
Lokalizacja: Warszawa - Praga Północ

Post » Pt lis 29, 2002 21:18

Ciesze sie, ze wreszcie cos wiadomo :) i trzymam kciuki za dalsze leczenie. Glaski dla Samuela!!!

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pt lis 29, 2002 21:57

Ofelia pisze:
Jeszcze zapomniałam napisać a propos badań:
nie ma chyba norm dla kotów, więc badania krwi odpadają


sa kocie normy, powinien je mieckazdy wet, a przynajmniej szanujacy sie wet

Iwona

 
Posty: 12813
Od: Wto lut 05, 2002 15:55
Lokalizacja: Zielonka, Mazowsze

Post » Sob lis 30, 2002 1:40

Ofelio - nie uwierze ze nie ma kocich norm poziomu hormonow produkowanych przez przytarczyce (parathormonow) - one sa dosyc wazne. Podobnie jesli np. hodzi o hormony tarczycy. A te sie oznacza na pewno. Sa nawet normy krwi chomikow! W najgorszym razie mozna zbadac krew zdrowego kota i Samuela - i porownac. No bo mysle ze przy takiej jednoznacznej diagnozie warto ja potwierdzic.

I jeszcze jedno - nie uwierze ze takie zjawisko jak dlugotrwale wyplukiwanie wapnia z kosci do poziomu takiego ze kot z tego powodu kuleje i nie moze chodzic - nie da zadnego objawu na zdjeciu RTG... A przeciez robilas zdjecie ogolne i szczegolowe - nadgarstka.
Czlowiek z osteoporoza ktora daje juz objawy - ma podobnie. Na jego zdjeciach RTG widac np. mikrozlamania, znieksztalcenia kosci.

Jedno mnie jeszcze interesuje: jak pani doktor wytlumaczyla powiekszony wezel chlonny krezkowy?

Oj, i jeszcze jedno :)
Na jakiej wogole podstawie postawiona zostala ta diagnoza?

Sorry ze sie czepiam ;)
Ale po prostu - ta diagnoza jest dla mnie tak zaskakujaca ze musze ;)
I mam kilka watpliwosci.

Blue :)
A gdy wieczorem pójdziesz do łóżka, przyjdzie z wizytą Wróżka Zębuszka...
Na razie zjadła mi zdjęcie.

Damork

Avatar użytkownika
 
Posty: 2633
Od: Wto lut 05, 2002 9:51
Lokalizacja: Warszawa - Praga Północ

Post » Sob lis 30, 2002 1:59

Syndrom urologiczny? Nic nie mówiła... Tzn. mówiła, że to początek nerek, ale słów "syndrom urologiczny" nie użyła.

Zapytam o te normy krwi... podobno to jest tak rzadkie...

Nie wiem jak z tym wapniem... podobno na początku może nie być widać...

O węźle kreskowym nie mówiła nic.

Diagnoza została postawiona na podstawie badań krwi (m.in. wapń v fosfor). Konsultowała się też z ludzkim endokrynologiem.

Blue - a dlaczego zaskakująca?

Ofelia

 
Posty: 19437
Od: Wto lut 05, 2002 17:16
Lokalizacja: W-wa

Post » Sob lis 30, 2002 2:54

Jako pielęgniarka musze wtrącić 2 słowa a propos osteoporozy
Promienie RTG wychwytywane są przez wapń zawarty w kości. Obraz zmienionej przez osteoporozę kości jest słabiej wysycony. Kość taka wygląda jak obrysowana ołówkiem. Względnie dobrze widocznym konturom towarzyszy pusty środek. Ten „pusty środek” jest to wynikiem nasilenia zmian osteoporotycznych. Zmiany typowe dla osteoporozy uwidaczniają się przy pomocy tej metody dopiero w zaawansowanych stadiach choroby, gdy doszło do utraty przynajmniej 30 % masy kostNa kliszach rentgenowskich dobrze uwidaczniają się złamania – drastyczne powikłania osteoporozy. U osób starszych dobrze widoczne bywa osteoporotyczne zniekształcenie kręgosłupa pod postacią tak zwanych kręgów rybich. Na skutek zaniku beleczek kostnych w trzonach kręgów dochodzi do „wpuklania” dolnych i górnych płytek granicznych w głąb trzonównej. NIe słyszałam nigdy o mikrozłamaniach.
Dla mnie "wypłukiwanie" wapna brzmi logicznie, oby trafnie!!!
ObrazekObrazek
Obrazek

dora750

Avatar użytkownika
 
Posty: 6854
Od: Wto cze 25, 2002 21:30
Lokalizacja: Wielka Brytania

Post » Sob lis 30, 2002 3:11

Krysztaly w moczu to wlasnie objaw syndromu urologicznego. Drazniac wysciolke pecherza powoduja stany zapalne i to moze zmieniac jego obraz - np. pojawiaja sie erytrocyty. Draznione scianki sie zluszczaja, jakies czastki bialka tez moga sie dolaczyc + krysztaly - wlasnie z tego powstaje czasem czop zatykajacy ujscie cewki moczowej. Nie zawsze to musi byc duzy kamien.

Szczawiany wapnia lubia odczyn moczu kwasny - bardzo czesto powstaja u kotow ktore profilaktycznie karmi sie karma zakwaszajaca tenze - bo wtedy powstaje odczyn bardziej kwasny niz zwykle - a im w to graj. Jednak powstaja rowniez u kotow zywionych normalnie.
W przypadku tych wlasnie krysztalow nalezy moczowi nadawac odczyn conajmniej obojetny.

Powinnas za jakis czas powtorzyc badanie moczu - byc moze to tylko jakas epizodyczna sytuacja. Moze tak byc. Jesli jednak krysztaly nadal beda - to po prostu musisz uwazac na Samuela, zwracajac baczna uwage na to czy nie ma problemow z oddawaniem moczu - oraz powinnas dawac mu karme zmieniajaca odczyn moczu na mniej kwasny.

Inna sprawa ze takie krysztaly moga faktycznie sugerowac ze wapn jest z organizmu wyplukiwany i tworzy z tego powodu owe krysztaly. Ale mysle ze to nalezy sprawdzic. A przede wszystkim sprawdzic czy to na pewno ma zwiazek z choroba Samuela.

Ofelio - ile ma Samuel? Troche ponad rok? Od jakiego czasu ma objawy z tymi swoimi lapkami? A jesli to faktycznie w jakis sposob objaw wyplukiwania wapnia z kosci - to zauwaz ze choroba musiala sie zaczac wogole jeszcze kilka miesiecy wczesniej. To nie jest poczatek choroby, ale bardzo zaawansowany stan. I nic nie widac na RTG? Przeciez on juz od bardzo dawna ma bole, dolegliwosci - ktore sie nasilaja. Ostatnio juz prawie nie chodzil. Skad one sie biora skoro kosci sa w takim stanie ze nic nawet na dokladnych zdjeciach nie widac?

Jesli sie nie myle - to w badaniach krwi Samuela wyszlo ze on ma w niej za malo wapnia i fosforu? Ale przeciez w sytuacji gdy wapn jest z kosci wyplukiwany to w krwi jest go wlasnie za duzo?... Osteoklasty go wyciagaja z kosci, ale przez jakis czas krazy w krwi i jest go tam duzo.
Ja juz nic nie wiem :(

Co ja jeszcze chcialam w kwestii moich watpliwosci - to ze choroba jest rzadka - wcale nie oznacza ze nie mozna jej zdiagnozowac. Poziom hormonow mozna zbadac - to na pewno. A watpie zeby norm nie bylo. Bo w jaki sposob istnialaby endokrynologia zwierzeca?

Jeszcze jedno - o ile pamietam to kilku wetow ocenilo problemy Samuela na takie o podlozy neurologicznym? Czy to nastapilo po jakims badaniu? A jesli tak - to jak do tego ustosunkowuje sie Twoja lekarka?

Dlaczego ta diagnoza wydaje mi sie zaskakujaca?
Wlasnie z wymienionych powyzej powodow...
I kilku innych...

Sorry ze marudze, ale to chyba juz w mojej naturze ;)
Jednak mysle, ze powinnas zadac lekarce kilka pytan.
Bo ja bym o wlasnie te sprawy zapytala. Jesli wszystko jest ok - to Ci na nie odpowie.
Gdyby to moj kot byl w takiej sytuacji jak Samuel - to ja bym sie wypytala o te rzeczy ;)
A gdy wieczorem pójdziesz do łóżka, przyjdzie z wizytą Wróżka Zębuszka...
Na razie zjadła mi zdjęcie.

Damork

Avatar użytkownika
 
Posty: 2633
Od: Wto lut 05, 2002 9:51
Lokalizacja: Warszawa - Praga Północ

Post » Sob lis 30, 2002 13:49

Ja jeszcze z jedna uwaga ;)
Jesli pani doktor wyraznie idzie w kierunku zaburzen w kwestii gospodarki wapniowej Samuela, to moze warto by bylo sprawdzic fakt jak to u niego jest z przyswajaniem wit. D3?

Wtedy rowniez wystepuje nadczynnosc przytarczyc, ale to diagnozuje sie wylacznie oznaczaniem poziomu hormonow i jest to tylko reakcja obronna organizmu. Po rozwiazaniu problemu podstawowego - nadczynnosc ustepuje. Niestety - hormony te powoduja ze organizm z kosci pobiera wapn tylko po to zeby wyrownac jego poziom we krwi - taka mala paranoja. Ale nie jest to choroba sama w sobie - przyczyna jest zaburzone pobieranie witaminy ktore powoduje to ze wlasnie w takiej sytuacji pojawia sie obnizony poziom wapnia we krwi (to wlasnie wywoluje wzmozona produkcje parathormonow)- przy zwyczajnej, patologicznej nadczynnosc przytarczyc tego wapnia jest w niej bardzo duzo.

Pamietam jak pisalas kiedys ze maly Samuel ma krzywice.
To moze byc jeden z objawow zlego przyswajania wit. D3. Bo watpie zeby kiedys i teraz mu jej brakowalo. Wiec jesli cos - to ma problemy z jej wchlanianiem.

Leczy sie to to podawaniem witaminy w zastrzykach, ale w miedzyczasie dobrze jest znalezc przyczyne.

No dobra - koncze temat ;)
A gdy wieczorem pójdziesz do łóżka, przyjdzie z wizytą Wróżka Zębuszka...
Na razie zjadła mi zdjęcie.

Damork

Avatar użytkownika
 
Posty: 2633
Od: Wto lut 05, 2002 9:51
Lokalizacja: Warszawa - Praga Północ

Post » Sob lis 30, 2002 14:08

Samuel nie ma za mało wapnia - ma dużo wapnia i mało fosoforu. Na tym polega nadczynność przytarczyc.

Bóle zaczęły się 2 miesiące temu, trochę ponad.

Objawy neorologiczne nie zostały zbadane - Turos pomyślał o nich jako o ostatniej rzeczy, która została i po moich sugestiach.

Natomiast profesor wpadł na to, bo drgawki i dlatego, że Samuel mrugał okiem, w którym ma herpes i które mu często łzawi (dopiero później na to wpadłam, że oni to wiedzieli, bo coś tam o tym oku szeptali).

Podobno endokrynolog zwierzęcy jest w Poznaniu :(

Blue - ja pytałam o to co mi się wydawało ważne. Nie mogłam pytać o rzeczy o których piszesz, bo po prostu i najzwyczajniej nie mam o nich pojęcia.
Moja wiedza w porównaniu z Twoją to wiedza Kubusia Puchatka ;)

A co do skurczy to mam teorię małą... Moja mam ma chorą tarczycę i bóle mięśni. Żaden lekarz nie wiedział skąd te bóle, dopiero w jakiejś książce wyczytała, że to ma związek z tarczycą.
Może u Samuela te skurcze to bóle mięśni?

Ofelia

 
Posty: 19437
Od: Wto lut 05, 2002 17:16
Lokalizacja: W-wa

Post » Sob lis 30, 2002 18:40

Oj, to ja cos zle doczytalam o tym wapniu :oops:
Mam nadzieje ze to wszystko ma zwiazek z przypadloscia Samuela i ze to wlasnie ta choroba powoduje dolegliwosci. Nie wiem w jaki sposob sie to leczy u kotow - ale mam nadzieje ze uda sie to paskudztwo zdusic w zarodku :)

A jak Samuel wogole sie czuje?

Blue

 
Posty: 23906
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: zuza i 77 gości