Ryś i Yoko w jednym stali domu

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie gru 08, 2013 13:25 Re: Ryś i Yoko w jednym stali domu

W imieniu Rysia i swoim serdecznie dziękuję za życzenia :D
Obrazek Obrazek

sabianka

Avatar użytkownika
 
Posty: 4674
Od: Śro lis 26, 2003 18:34
Lokalizacja: Rybnik

Post » Nie lut 23, 2014 20:26 Re: Ryś i Yoko w jednym stali domu

Ostatnio Ryś dostał głupawki około 5:20 (w nocy), o 5:30 schowałam wszystkie zabawki więc zaczął mordować Yoko. O 6 miałam dość (budzik dzwoni o 6:45) i stwierdziłam, że albo wstanę i pójdę do pracy (możemy zaczynać między 7 a 9 przy czym ja pojawiam się około 8:30) albo wstanę, zamorduję go i pójdę dalej spać.
Byłam w pracy o 7:15 wywołując prawie zamieszki biurowe bo nikt nie widział mnie tam o takiej godzinie już od baaardzo dawna.
W odwecie za to, że musiałam wstać tak wcześnie ale też byłam w domu wcześniej postanowiłam zabrać delikwenta do weterynarza na szczepienie (akurat było w okolicach terminu).
Niestety cholernik był bardzo grzeczny, zastrzyku nawet nie zauważył i jeszcze w nagrodę za grzeczność dostał myszę od wujka doktora (i jaki w tym aspekt wychowawczy pytam?).
Moja słodka zemsta legła w gruzach :roll:
Obrazek Obrazek

sabianka

Avatar użytkownika
 
Posty: 4674
Od: Śro lis 26, 2003 18:34
Lokalizacja: Rybnik

Post » Sob cze 14, 2014 19:45 Re: Ryś i Yoko w jednym stali domu

dla miłośników brzuchola rysiowego - brzunio wygolone
Obrazek

Od tygodnia Ryszard porzyguje sobie toteż się diagnozujemy. Na razie jest po pełnym badaniu krwi (wynik - zdrowy jak koń), RTG i USG (stąd wygolone brzunio). Póki co obstawiamy, że jest zatkany kłakami i nie może z kupą sobie poradzić (na zdjęciu wyszło, że ma sporą w poczekalni i ma w sobie gazów od groma poza tym nic niepokojącego). Dostał odpowiednie wspomagacze i zobaczymy czy uda mu się pomóc. Mam nadzieję, że tak bo jak nie to następne w kolejce RTG z kontrastem.
Dziś spędziliśmy 2,5h w przychodni ale był bardzo cierpliwy i dzielny nawet podczas wkładania palca w dupsko. Ogólne samopoczucie u niego ok i nawet się na mnie nie obraził za ten palec w zadek bo się już wyprzytulaliśmy dzisiaj.

Ostatnio w ogóle sporo czasu spędzam u weterynarzy. Ryś to raz, poza tym miałam akcję z moim śmietnikowym Bolkiem, który po łapance jeszcze kilka dni chodził wybojany :wink: razem ze swoją koleżanką, która jako widownia łapanki też była mocno nieufnie do mnie nastawiona. Na karmieniu patrzył na mnie spod byka, nawet serca i wątróbka nie spowodowały natychmiastowego wybaczenia. Dodatkowo dwa razy wycieczka do lecznicy z kicią cmentarną, a na dokładkę w tym tygodniu zarządziłam odrobaczanie podwórka, z Bolkiem udało się za pierwszym podejściem, ale ponieważ koleżanka widziała, że go za chabety trzymam i cisnę tabletkę w gardło, postanowiła, że ona się tak nie da bez walki i dopiero za trzecim podejściem się udało.

Dobrze, że Yokula się póki co nie psuje :D
Obrazek Obrazek

sabianka

Avatar użytkownika
 
Posty: 4674
Od: Śro lis 26, 2003 18:34
Lokalizacja: Rybnik

Post » Pon cze 16, 2014 10:13 Re: Ryś i Yoko w jednym stali domu

Na lato w sam raz taki wydepilowany brzuszek :) Kciuki za Rysia, kłaki i kupę!
Fundacja Pomocy Zwierzętom Kłębek KRS: 0000449181

Jarka

Avatar użytkownika
 
Posty: 11781
Od: Czw kwi 10, 2008 16:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon cze 16, 2014 21:24 Re: Ryś i Yoko w jednym stali domu

Dzięki za kciukasy :)
Całą niedzielę puszczał bąki a dziś rano zrobił w końcu konkretną kupę ze spektakularnymi efektami dźwiękowymi przy robieniu tejże :oops: (tyle, że konsystencja sraczkowata, ale jednak dostał sporo parafiny i pasty). Póki co od piątku wieczór też nie zwracał więc oby tak już zostało :roll:
Obrazek Obrazek

sabianka

Avatar użytkownika
 
Posty: 4674
Od: Śro lis 26, 2003 18:34
Lokalizacja: Rybnik

Post » Pon cze 16, 2014 21:26 Re: Ryś i Yoko w jednym stali domu

Brawo Rysiu! :201461
Fundacja Pomocy Zwierzętom Kłębek KRS: 0000449181

Jarka

Avatar użytkownika
 
Posty: 11781
Od: Czw kwi 10, 2008 16:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie gru 07, 2014 12:18 Re: Ryś i Yoko w jednym stali domu

No i mija kolejny rok.
To już drugi jak Ryszard grzeje u mnie dupsko :wink: Matko jak ten czas leci.
Jaki to był rok dla Rysia? Chyba nie najgorszy. Poza tym, że w połowie roku przeszedł komplet badań (krew, rtg, usg) na okoliczność tego, że się potężnie zatkał jak się później okazało. Eh, przynajmniej się dowiedziałam, że jest zdrowy jak koń :D
Relacje z Yoko już chyba inne nie będą. Wielkiej miłości nie ma, choć czasem leżą nawet dość blisko siebie. Uwielbiają się ganiać i mordować. Yokunia już chyba totalnie zaakceptowała kolej rzeczy bo ostatnio znowu zaczęła gadać; ona zawsze była kotem gadającym, ale zamilkła jak zamieszkał z nam Ryś, teraz już chyba się wyluzowała.
Rok ten nie był niestety udany jeśli chodzi o kocią bandę jaką Ryś zostawił w podwórku. Z czterech zostały dwa. W styczniu zaginęła Kicia-Tycia, najbardziej proludzka ze stada, w lutym znalazłam Lolka martwego przed budkami :(
Na posterunku został gruby Bolek i przedzika Dzikula. Trzymają się razem choć wcześniej nie byli najlepszymi fumflami i dzielnie każdego dnia pilnują podwórka.

Dla Ryszarda sto lat w zdrowiu :birthday:
Zamiast tortu będzie dziś na tę okoliczność po tuńczykowym gourmeciku dla każdego, choć Ryś pewnie i torta by spróbował bo jest prawie wszystkożerny, spróbuje zarówno ciastka tortowego jak i wyliże w zlewie talerz po sałacie z winegretem, co tam, najwyżej puści śmierdzącego bąka :wink:

No i może kilka fotek z mijającego roku:

Kobieto, kawa i tosty, natychmiast!
Obrazek

Ale jak to, że chcesz z komputera skorzystać?
Obrazek

Powiedziałem, zapomnij!
Obrazek

Kocham tego drugiego kota i zawsze się do niego przytulam jak nie zauważy
Obrazek

I bawimy się razem
Obrazek

Mówię Ci kobieto, jak jest kółko to musi w nim być kot
Obrazek

Dobrze mi
Obrazek

Podumam trochę nad losami świata
Obrazek
Obrazek Obrazek

sabianka

Avatar użytkownika
 
Posty: 4674
Od: Śro lis 26, 2003 18:34
Lokalizacja: Rybnik

Post » Nie gru 07, 2014 20:32 Re: Ryś i Yoko w jednym stali domu - dwa lata Rysia w domu s

Gratulacje dla całej Waszej trójki ! Rysiu-szczęściarzu, oby jak najwięcej takich rocznic :)
Fundacja Pomocy Zwierzętom Kłębek KRS: 0000449181

Jarka

Avatar użytkownika
 
Posty: 11781
Od: Czw kwi 10, 2008 16:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie gru 07, 2014 22:47 Re: Ryś i Yoko w jednym stali domu - dwa lata Rysia w domu s

Rysiu bardzo dziękuje za życzenia :D
Obrazek Obrazek

sabianka

Avatar użytkownika
 
Posty: 4674
Od: Śro lis 26, 2003 18:34
Lokalizacja: Rybnik

Post » Nie gru 07, 2014 23:04 Re: Ryś i Yoko w jednym stali domu - dwa lata Rysia w domu s

Wszystkiego najkocieńszego dla cudnego Rysia :D :balony: :catmilk: :love:
I dla Yoko też buziaków sto :1luvu: .

Przeczytałam cały wątek, fajne mają z Tobą życie sabianko :ok: :D
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Nie gru 07, 2014 23:51 Re: Ryś i Yoko w jednym stali domu - dwa lata Rysia w domu s

Naprawdę serdecznie dziękujemy :oops:
Yoko wycałowana, zresztą powoli już może się szykować do swojej rocznicy - to już w styczniu.

A Ryś na "urodziny" dostał w prezencie taką śmieszną piłkę kupioną w biedronce. Piłka-minka się to nazywało.
Dość spore to i przypomina konsystencją zwinięte w kulkę skarpety, które Ryś kocha miłością przeogromną.
Piłkę kropnęłam na zachętę kropelką waleriany i Ryszard dziś wszędzie ją ze sobą targał w pysku. Aktualnie suszy się na kaloryferze tak jest wymemlana :D
Obrazek Obrazek

sabianka

Avatar użytkownika
 
Posty: 4674
Od: Śro lis 26, 2003 18:34
Lokalizacja: Rybnik

Post » Nie sty 11, 2015 13:56 Re: Ryś i Yoko w jednym stali domu - dwa lata Rysia w domu s

I kolejna rocznica. Dziś kierowniczka Yoko świętuje swoje 5 lat pod moim dachem.
Wszystkiego najlepszego dla mojej najcudniejszej krówci :birthday:
Na razie zdrowie dopisuje, psychicznie wróciła do normy a wczoraj nawet pierwszy raz odkąd mieszka z nami Ryszard pozwoliła mu wejść na swój ukochany fotel i poleżeć obok siebie, do tej pory zawsze jak próbował się tam dostać dostawał manto i musiał sobie szukać innego miejsca.
Tradycyjnie kilka fotek z minionego roku kierowniczki-księżniczki

Księżniczki śpią na pościeli nie na narzutach
Obrazek

Lubią też poleżeć w swoim wyrku
Obrazek

Powygrzewać się na słoneczku
Obrazek

Kontrolują co się dzieje w granicach królestwa
Obrazek

Ze swoim człowiekiem są gotowe pojechać w każdą podróż służbową
Obrazek

W swej łaskawości pozwalają Ryszardowi pobyć na swoim fotelu
Obrazek
Ostatnio edytowano Nie sty 11, 2015 20:47 przez sabianka, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek Obrazek

sabianka

Avatar użytkownika
 
Posty: 4674
Od: Śro lis 26, 2003 18:34
Lokalizacja: Rybnik

Post » Nie sty 11, 2015 20:23 Re: Ryś i Yoko w jednym stali domu - 5 lat Yoko w domu str.6

Serdeczne życzenia dla Pani Kierownik, niech się zdrowo chowa :balony:
Fundacja Pomocy Zwierzętom Kłębek KRS: 0000449181

Jarka

Avatar użytkownika
 
Posty: 11781
Od: Czw kwi 10, 2008 16:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon sie 17, 2015 19:56 Re: Ryś i Yoko w jednym stali domu - 5 lat Yoko w domu str.6

No i wróciłam z wakacji w Dolinie Loary. Koty też już przyjechały z kolonii u dziadków i wszyscy wracamy do codzienności.

Doliną Loary jestem absolutnie zachwycona, piękne małe żabojadzkie miasteczka skradły moje serce, widoki zapierały dech w piersi i aż żal było wracać, tym bardziej, że w Polsce padały rekordy ciepła a tam w najcieplejszy dzień było 32 stopnie a oprócz tego bardzo znośnie, max 28.
Zanim dotarłam do Doliny Loary powłóczyłam się jeden dzień po Strasbourgu, zobaczyłam katedrę, przespacerowałam się po urokliwych uliczkach (pełnych turystów) i zobaczyłam miasto z perspektywy stateczku.
Obrazek

A potem już cel podróży - Dolina Loary i zamki.
Z około setki dostępnych dla turystów zamków zobaczyłam 10. I tak
Amboise - położony bezpośrednio nad Loarą, z pięknym widokiem na miasteczko i na rzekę. W kaplicy przy zamku pochowany jest Leonardo Da Vinci, jego dom można zwiedzić w miasteczku.
Zamek
Obrazek
Widok na Loarę
Obrazek
A przechadzając się po miasteczku wypatrzyłam girouette w kształcie kota
Obrazek

Chambord - jeden z najokazalszych zamków, również królewski. Naprawdę zachęcam od odwiedzenia jeśli ktoś będzie w okolicy.
W poniedziałki przed zamkiem odbywa się targ z produktami spożywczymi lokalnych wytwórców, ceny są naprawdę przystępne. Polecam karmel z kasztanów i miód lawendowy :D
Sam zamek w moim skromnym obiektywie wygląda tak
Obrazek
Ma też jedną z najdłuższych w linii prostej perspektyw zamkowych
Obrazek

Cheverny - bardzo sympatyczny zamek, też jeden z większych, jedna z pierwszych prywatnych posiadłości udostępnionych do zwiedzania.
Obrazek
Na terenie zamku hodowane są psy rasy mały gończy anglo-francuski, można je zobaczyć w zamkowej psiarni, sama drugi raz bym się tam nie zapuściła, moim zdaniem nie jest to żaden powód do chluby
Obrazek

Blois - przepiękny zamek, położony praktycznie w centrum miasteczka, na lekkim wzniesieniu, z widokiem na Loarę.
Jadłam kolację w jednej z restauracji położonych przy samej rzece - widoki cudne
Oto zamek
Obrazek

Usse - zwany Zamkiem Śpiącej Królewny z uwagi na fakt, że mieszkał w nim Charles Perault, autor wielu bajek m.in. właśnie tej
Obrazek
Ma bardzo ładne ogrody
Obrazek
W zamku co roku jest wystawa figur woskowych w strojach z różnych epok a w jednej z wież zaaranżowane są scenki ze Śpiącej Królewny
Obrazek
Na zamku spotkałam też wielkiego wypasionego kota, kot zamkowy, bardzo przyjazny, tak się wiercił, że ledwie udało się zrobić mu fotkę
Obrazek

Villandry - na uwagę zasługują przede wszystkim zamkowe ogrody - piękne i ogromne
Obrazek
Obrazek
I moja skromna osoba na tle zamku i ogrodów :oops:
Obrazek

Azay-Le-Rideau - śliczny renesansowy zameczek, już nie tak okazały, niestety aktualnie w renowacji więc z samej fasady niewiele można zobaczyć ale w środku jak najbardziej
Obrazek

Chenonceau - przecudny zamek na wodzie, też z wielkimi ogrodami i menażerią (ptaki, osiołki, takie tam)
Obrazek

Loches - niewielki zamek, przepiękne widoki na miasto. W zamku można zobaczyć oryginał aktu skazujące na śmierć Joannę D'Arc.
Obrazek
Obrazek

Montresor - jedyny polski zamek we Francji, w 1848 zakupiony przez hrabiego Branickiego, obecnie w posiadaniu rodziny Reyów. Po zamku oprowadzają właściciele lub przesympatyczna pani przewodnik (Polka) mieszkająca w miasteczku, zresztą w miasteczku wiele rodzin ma polskie korzenie. Samo miasteczko przecudne, z uroczym parkiem, w ubiegłym roku było na drugim miejscu w konkursie na ulubione miasteczka Francuzów.
Obrazek

Latając od zamku do zamku zobaczyłam też winnicę pana Plou - Plou et Fils, gdzie można podegustować i nabyć za interesującą cenę przyzwoite lokalne wina. Zakolegowałam się też z sunią panów Plou, o której krąży legenda, że jest stara jak winnica i chodzi wiecznie pijana, natomiast jest bardzo poczciwym psiskiem
Obrazek

A w drodze powrotnej dzień w Paryżu, skorzystałam z okazji i zajrzałam pod sukienkę Wieży Eiffla :wink:
Obrazek

Cudnie było :D
Obrazek Obrazek

sabianka

Avatar użytkownika
 
Posty: 4674
Od: Śro lis 26, 2003 18:34
Lokalizacja: Rybnik

Post » Pon sie 17, 2015 20:12 Re: Ryś i Yoko - relacja i FOTY z Doliny Loary str.6

Piękne wakacje sabianko, przecudne fotki, zazdroszczę, że mogłaś to wszystko zobaczyć :ok:

A za karmel z kasztanów i miód lawendowy, dałabym się pokroić aby tylko móc posmakować :D
No i te ogrody, ach bajka ... :D
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 33 gości