Królowa Sasza i król Forest.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sty 01, 2015 14:58 Re: Forest, Sasza. Sammy nowy domownik :)

Piękne.

Jola Wela

 
Posty: 84
Od: Sob sie 06, 2011 8:15
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw sty 01, 2015 18:41 Re: Forest, Sasza. Sammy nowy domownik :)

speszyl for Forest
Obrazek życzy Totusia
... i mry NowoRoczne!
http://domowepiwniczne.blogspot.com/ <- a to nasz blog, można poczytać
i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie - kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

jesteśmy też na FB -> https://web.facebook.com/IKtoTuMruczy/

ewa_mrau

Avatar użytkownika
 
Posty: 8490
Od: Pon sie 30, 2010 12:57
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sty 01, 2015 19:17 Re: Forest, Sasza. Sammy nowy domownik :)

Cudowności :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Sammy aż błyszczy ze szczęścia- a jak pasuje!
księżniczka Saszka :1luvu: :1luvu: :1luvu:
:ok: :ok: Foreścik może się zakłaczył,
i będzie wszystko dobrze
kciuki i kciuki :ok: :ok: :ok: :ok:

Wielorybek tak ma od czasu do czasu,
traci apetyt, dopóki nie zrobi wielkiej wypluwki
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sty 03, 2015 15:31 Re: Forest, Sasza. Sammy nowy domownik :)

Forest od wczoraj jakby wraca do życia. Głównym pożywieniem jest mięso, nie wymiotuje po nim przynajmniej. Dałam mu pół puszki Gourmeta i owszem zjadł a potem wszystko zwrócił. To samo wczoraj z saszetką Schmuzzy. Może on ma jakąś alergie na te gotowce, bo po mięseczku jest okej. Ale łazi i jojczy co chwile o żarcie a to oznacza, że Forest wrócił do żywych :twisted:

ruru pisze:Cudowności :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Sammy aż błyszczy ze szczęścia- a jak pasuje!


Ruru pasuje, pasuje :201461 i promienieje :1luvu:
Jak sobie patrzę na to zdjęcie jego ze schronu to zupełnie inny kot teraz :kotek:
Królowa Sasza i król Forest :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=160259

Cookie <3, moja na zawsze [*]

monmar

 
Posty: 187
Od: Śro sty 15, 2014 14:26
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sty 04, 2015 19:51 Re: Forest, Sasza. Sammy nowy domownik :)

Samek zaczyna pokazywać swój charakterek :twisted:. Chyba mu się wydaje, że może być samcem alfa w stadzie i zaczął ganiać i gnębić Saszkę :strach: . Ona z natury jest strachenką więc widać, że się bardzo dziewczyna stresuje :cry: , co mnie się bardzo nie podoba. Z Forestem, Sam też chciał sobie dziś podziałać ale król to jest król i nie da sobie w kaszę dmuchać. Machnął Samka swoją wielką łapą i się młodemu odechciało. Sasza jest mega delikatna i takie ganianki ją bardzo stresują. Broni się jak może ale jak już doszło do łapoczynów wkroczyłam do akcji i nasyczałam na Sama. Dziś przesiedziała pod kołdrą cały dzień (nie robiła tego od dwóch lat... :/). Zamówiłam Feliwaya i postaram się załagadzać sytuacje. Bogu dzięki za urlop do 19 stycznia :D . Mam nadzieję, że jakoś to się ułoży między Saszką a Samkiem bo on jest cudownym słodziakiem ale z charakterkiem :twisted:. A ona zanim wyjdzie z sypialni to się pół godziny rozgląda czy na horyzoncie nie ma młodego, bidusia moja :roll:
Królowa Sasza i król Forest :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=160259

Cookie <3, moja na zawsze [*]

monmar

 
Posty: 187
Od: Śro sty 15, 2014 14:26
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sty 04, 2015 19:54 Re: Forest, Sasza. Sammy nowy domownik :)

Ojoj :?

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 4885
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Nie sty 04, 2015 22:46 Re: Forest, Sasza. Sammy nowy domownik :)

Cudne koty. I szczęśliwe.
A ogon może jeszcze ruszy. Nasz Miluś długo ciągnął ogon. Ale on miał trzaśnięty kręgosłup tak w połowie. Łapki i ogon do niczego. A teraz i człapie i ogonek potrafi prawie że postawić.
Może jeszcze będzie dobrze.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie sty 04, 2015 22:55 Re: Forest, Sasza. Sammy nowy domownik :)

:1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :201461
Tulimy piękna ekipę i głaskamy pod bródka :201461 :201461 :201461
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Pon sty 05, 2015 14:41 Re: Forest, Sasza. Sammy nowy domownik :)

Trzymam kciuki za poskromienie Samka i za dogadanie się kotków :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 05, 2015 22:09 Re: Forest, Sasza. Sammy nowy domownik :)

Lidka pisze:A ogon może jeszcze ruszy. Nasz Miluś długo ciągnął ogon. Ale on miał trzaśnięty kręgosłup tak w połowie. Łapki i ogon do niczego. A teraz i człapie i ogonek potrafi prawie że postawić.
Może jeszcze będzie dobrze.

Jakby nie było najważniejsze, że kotson szczęśliwy :)

Moli25 pisze::1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :201461
Tulimy piękna ekipę i głaskamy pod bródka :201461 :201461 :201461

Głaski przekazane :201461. Dziękujemy :kotek:

Annaa pisze:Trzymam kciuki za poskromienie Samka i za dogadanie się kotków :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Trzymajcie Ciocie bo o ile o Samka się nie boję to boję się o zdrowie psychiczne Saszki. Liczę, że Feliway trochę ją rozluźni a Sam z czasem odpuści.
Tż twierdzi (on ma dłuższe kocie doświadczenie), że Sam to robi bo chce się bawić, tylko Sasza z Forestem nie czuję flow :roll:. W każdym razie kciuki potrzebne :201494
Królowa Sasza i król Forest :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=160259

Cookie <3, moja na zawsze [*]

monmar

 
Posty: 187
Od: Śro sty 15, 2014 14:26
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sty 08, 2015 18:16 Re: Forest, Sasza. Sammy nowy domownik :)

Byliśmy dziś z Samkiem w schronie na szczepieniu. Dobrze mu tak :twisted: trochę p. doktor mu temperament przytemperowała ;). Pani doktor obejrzała przy okazji ranę, bardzo ładnie się goi. Relacje Samuelowo-Saszkowe, średnie. On na nią napada ale razem na niego syczymy i po woli może go nauczymy, że na Saszkę nie wolno naapdać :). Saszi dziś nawet chętniej wyszła poza próg sypialni. Może ten Feliway już działa... Samuś przekochany miziak rozrabiak. Forest już na dobre wrócił do żywych. Nadrabia zaległości w jedzeniu, ale za każdym razem musi dostać coś innego :roll:. Mam wrażenie, że trochę przytył.
Wrzucimy Ciociom trochę nowych zdjęć :) A co nie będziemy się sami zachwycać :lol:

Samek
wiadomo myszy Cioci Sis najlepsze :)
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Złapany w składziku na poszukiwaniu szczęścia ;p
Obrazek

Ale o co Ci chodzi :)
Obrazek

Obrazek

Samek był na pewno kotem wychodzącym... siedzi wieczorem przy drzwiach i chce żeby go wypuścić. Na wiosnę jak rana się zagoi, pomyślimy o puszorku, smyczy i chyba jakiś spacerach.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Saszenka strachenka :)
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Forciu :)
Obrazek

Obrazek
Królowa Sasza i król Forest :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=160259

Cookie <3, moja na zawsze [*]

monmar

 
Posty: 187
Od: Śro sty 15, 2014 14:26
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sty 08, 2015 18:21 Re: Forest, Sasza. Sammy nowy domownik :)

Brakuje mi słów by wyrazić swoj zachwyt! 8O :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Widać ze fotografia i Koty to Twoi przyjaciele.
Z ogromna radością sie oglada Twoje stworki :1luvu: :1luvu:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Pt sty 09, 2015 10:20 Re: Forest, Sasza i Sammy. Świąteczne zrządzenia losu ;)

Cóż Tobie powiedzieć-
Koty baja, Foty debeściarskie

A zachowanie sierściuchów - przechodziłam coś podobnego , gdzieś tu :arrow: viewtopic.php?f=46&t=159079&p=10324855#p10324855
pierwsze moje wpisy str 6 i kolejno 7 i na 8 "finał" Powiem szczerze BYŁO CIĘŻKO. Moja księżniczka ze stresu łapała jedną infekcję po drugiej. A On wcale nie był agresywny, tyle, że zainteresowany lub wręcz zafascynowany Nią ! Kiedy Mała ze strachu -a została zapędzona w "kozi róg" - posiusiała się wiedziałam, że Trzeba jeszcze coś zrobić. Wtedy też zaczęliśmy je izolować . I jak już napisałam w tamtym wątku były też Krople Bacha dla obojga , Feliway w spreyu i do kontaktu, Kalm Aid w syropku i obroża behawioralna Vetscription dla niej i karma Royala Calm . Co najbardziej pomogło ?
Na pewno izolacja ! i Feliway w kontakcie i karma Royala Calm.
Feliway stosowałam we wszystkich pomieszczeniach przez ponad 4 m-ce
Royala Calm'a najpierw jako główną karmę (bardzo smakowała) przez 7-mcy potem jako domieszkę przez kolejny rok.
Izolacja to był podział pomieszczeń - bez możliwości przemieszczania się . I zamiana miejscówek. W kadżdej ze stref - miski, drapak , legowisko , kuweta.
Kontakty tylko w naszej obecności . Karmienie przysmakami - tak aby się widziały. Dopieszczanie rezydentki.

Po pół roku, pomalutku zaczęło się poprawić.

A i WAŻNE - wyeliminowaliśmy w domu "kozie rogi" tzn, nie ma możliwości osaczenia. Zawsze jest możliwość ucieczki- tam gdzie nie było innej możliwości stanęły kartony- otwarte jednokierunkowo- z boku i u wylotu podziurawione- mała przejdzie duży NIE :ryk: .

Dziś- nooo, nie ma fajerwerków. On nadal UWIELBIA ją pilnować, ale ONA się nie daje :ok: jest wyluzowana , zdrowa i szczęśliwa . On też :D

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 4885
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Pt sty 09, 2015 11:40 Re: Forest, Sasza i Sammy. Samek terrorysta!

Egwusia, to co napisałaś, trafiło centralnie w punkt tematu który chciałam dziś poruszyć. Jestem zdruzgotana po dzisiejszej nocy i dniu. Sam zrobił się porywczy, tak to chyba można nazwać. Nie jestem pewna czy to jest agresja. Wygląda to tak, że jak tylko Sasza zaczyna się wyłaniać z sypialni, Sam zaczyna ją obserwować z pozycji kanapy i jak wyczuje moment gdy Ona nie patrzy to dolatuje do niej i syczy. Ona zaczyna uciekać, On ją gonić i jak już poczuje się w miarę bezpieczna (czytaj znajdzie się pod łóżkiem) syczy i fuczy na niego. On to robi tylko w momentach kiedy mnie nie ma w zasięgu wzroku. Jak siedzę na kanapie to tylko obserwuje. Ona jest tak zestresowana samym jego wzrokiem, że boi się wychodzić z sypialni do łazienki nawet jak on tylko siedzi na kanapie. Nie da się z nią bawić bo cały czas obserwuje czy nie ma w okolicy Sama. Na swój ulubiony dywanik w dużym pokoju Sasza nawet nie wchodzi, bo to teraz jego miejsce... Od 4 dni Sasza zaczęła na nowo sikać w przedpokoju i do prysznica. Feliway jest włączony w dużym pokoju w miejscu gdzie najczęściej koty przesiadują, zaraz obok sypialni bo duży pokój jest przechodni. Drzwi do sypialni są cały czas otwarte. Aktualnie mam urlop i jestem w mieszkaniu, ale boję się sytuacji kiedy One na pół dnia zostaną same.
Sasza jest aktualnie na RC Urinary więc chyba mogłabym go mieszać z Calmem. Samek też lubi RC także myślę, że wprowadzenie tej karmy nie byłoby problemem. Co do izolowania kotów, no tego sobie nie wyobrażam. Nie chciałabym ograniczać Saszy terytorium (chociaż Sam aktualnie już jej to zrobił). Najbezpieczniej Sasza czuje się pod łóżkiem i tam spędza czas jak nie śpi. Wiem, że Ona uwielbia być z człowiekiem i jestem pewna, że męczy ją sytuacja w której siedzi w sypialni sama bo my jesteśmy w dużym pokoju z Samem. A jeszcze zamykać ją tam i izolować...n o tak nie może być :/. On zajął duży pokój (kanapę) i w nim na nią poluje. A żeby dojść do kuwety czy jedzenia Sasza musi przejść przez duży pokój, co jest dla niej traumą. To widać ewidentnie.
Sam jest przekochanym kotem i zdążyłam się już przez te 3 tygodnie w nim zakochać ale zaczynam mieć wątpliwości czy nasz dom jest odpowiedni dla niego. Aktualnie On jest szczęśliwy a najważniejszy kot w domu Sasza, zestresowana i sfrustrowana. Nastała sytuacja, której bałam się najbardziej, bo wiedziałam, jak Sasza zamknęła się w sobie przy Cookie. W tym przypadku doszło jeszcze jej terroryzowanie. Pierwszy raz nie wiem co mam zrobić...
Królowa Sasza i król Forest :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=160259

Cookie <3, moja na zawsze [*]

monmar

 
Posty: 187
Od: Śro sty 15, 2014 14:26
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sty 09, 2015 14:02 Re: Forest, Sasza i Sam. Sam terrorysta, nie wiem co mam zro

Jestem pewna , Ze wam się UDA !!!

Ja tez byłam ZDESPEROWANA !!!

Wszyscy WOKÓŁ - mówili, "po coś brała drugiego kota", "zobacz co zrobiłaś Małej" , "to się nie uda" , "to się źle skończy".
Byłam w rozpaczy - NIE TAK TO MIAŁO BYĆ!!

Ale BEZ IZOLOWANIA - nie powidłobysię !!!

Persy SĄ BARDZO WRAŻLIWE !
Feliway w kontakcie i karma Royala Calm ZADZIAŁAŁY U MNIE- ale to daje efekt a czasem nie daje z poślizgiem czasowym 2-3 tygodniowym.
zakupy robiłam w ZooKrak bo było taniej
http://www.zookrak.com/pl,produkty,poka ... ay-komplet
http://www.zookrak.com/pl,produkty,pokaz,feliway-wklad

i Kalm Aid http://www.zookrak.com/pl,produkty,pokaz,kalmaid

Z tego co wiem feromonamy w postaci obróżki, najszybciej działają najszybciej i ładnie dodają pewności siebie, a Kalm Aid kota od razu wycisza.

Jak Ci Saszenka strachenka zaleje fotel albo łóżko jest taki odśmierdzacz UF2000 (firma Ecodor Polska - w necie znajdziesz). Czasem trzeba spryskać dwa-trzy razy ale zapach kocich sików likwiduje całkowicie.

W podlinkowanym poście viewtopic.php?f=46&t=159079&p=10324855#p10324855 na jednym ze zdjęć (kotek robi słupka przy drzwiach) widać jak daleko "posunęliśmy się" w staraniach :D Tż wymontował szybę z drzwi i w to miejsce przymocował zwykłą siatkę ogrodzeniową- chcieliśmy aby się widziały i "wąchały" bez przeszkód , ale jednocześnie KSIĘŻNICZKA MIAŁA SIĘ CZUĆ BEZPIECZNA !!! +To uniemożliwiło z jego strony "ściganie" czy jak piszesz terroryzowanie.

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 4885
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 21 gości