Elisha i Beniamin - mamy nowy kocyk :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 06, 2015 11:56 Re: Elisha i Beniamin - część VI

Pewnie, że słyszałyśmy,są cudowne, ale dość drogie, prawda?. Pisałaś jednak,że można kupić taniej materiał,super :D
Obrazek

aannee99

Avatar użytkownika
 
Posty: 9667
Od: Wto sie 28, 2012 8:35
Lokalizacja: Lubuskie

Post » Wto sty 06, 2015 16:51 Re: Elisha i Beniamin - część VI

No niestety myliłam się - taniej można kupić, ale podróbę. Miałam w ręku i przyznam szczerze, że jeśli miałabym robić kocyk z podróby to wolałabym nie robić wcale. Już podczas trzymania w ręce wyłaziły z niego kłaczki. A moje kotki muszą mieć porządny, a co! Więc zamówiłam dzisiaj u jednej babeczki oryginalny (zbankrutowałam, ale raz się żyje).

Milena_MK

Avatar użytkownika
 
Posty: 10040
Od: Sob lip 21, 2012 17:20
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 06, 2015 17:03 Re: Elisha i Beniamin - część VI

A widzisz, jednak jakby nie patrzeć, to jakość jest ważną kwestią :-) zamówiłaś materiał czy gotowy kocyk? :D
Obrazek

aannee99

Avatar użytkownika
 
Posty: 9667
Od: Wto sie 28, 2012 8:35
Lokalizacja: Lubuskie

Post » Wto sty 06, 2015 20:20 Re: Elisha i Beniamin - część VI

:1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Wto sty 06, 2015 21:26 Re: Elisha i Beniamin - część VI

aannee99 pisze:A widzisz, jednak jakby nie patrzeć, to jakość jest ważną kwestią :-) zamówiłaś materiał czy gotowy kocyk? :D


Materiał :) Kocyk zrobię sama, będzie większa satysfakcja :ok:

Milena_MK

Avatar użytkownika
 
Posty: 10040
Od: Sob lip 21, 2012 17:20
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sty 07, 2015 20:09 Re: Elisha i Beniamin - część VI

Cześć :1luvu:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Czw sty 08, 2015 8:59 Re: Elisha i Beniamin - część VI

Super,w jakich kolorach? :mrgreen:
Obrazek

aannee99

Avatar użytkownika
 
Posty: 9667
Od: Wto sie 28, 2012 8:35
Lokalizacja: Lubuskie

Post » Czw sty 08, 2015 12:52 Re: Elisha i Beniamin - część VI

Ja nie słyszałam o takich kocach, ale jak ma być na lata to lepiej zapłacić więcej, niż potem płacić drugi raz :) Moja Kitusia ma kocyk stary, zielony jeszcze z mojego urodzenia, czyli 30letni i to najfajniejszy kocyk, miły i ona go kocha :) Wtedy to robili rzeczy!
A ja też chciałam kupić ostatnio w sklepie z materiałami materiał obiciowy lub jakiś podobnie gruby, bo nie musi być mocny, bo to na materac na fotel, który będę "renowacić". Jest u mnie taki wielki sklep z tysiącem bali materiałów i sprzedaje w nim starsza pani 60 letnia zawsze ubrana bardzo elegancko jak prawdziwa dama (aż fajnie się na nią patrzy, bo widać, że szanuje swoją pracę), ale tak nie miła dla mnie, że szok. Nie wiem czy ja jej nie wyglądam na odpowiednio klienta czy co ale tak antypatyczna, że ostatnio chciałam jej powiedzieć, że rezygnuję z zakupów, bo jest taka nie miła. A do innej starszej babki już była miła. Ech i nie mam materiału a w necie boje się kupować, bo to nigdy nie wiadomo co przyjdzie :/
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Czw sty 08, 2015 13:54 Re: Elisha i Beniamin - część VI

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Kocyki Minky :D :D

Są też podusie,kołderki,kosteczki takie z metkami dla dzieciaczków :ok: ale i czapeczki,chusty dla dzieciaczków :)
Obrazek

aannee99

Avatar użytkownika
 
Posty: 9667
Od: Wto sie 28, 2012 8:35
Lokalizacja: Lubuskie

Post » Czw sty 08, 2015 20:33 Re: Elisha i Beniamin - część VI

Oj tak, to kocyki Minky :1luvu: Ja będę mieć kolor taki między bordo, a fioletem (angielska nazwa: mauve = fiołkowy).

Mamy problem - Beniamin jest chory. Właśnie wróciliśmy od weta. Ale po kolei.
Wczoraj na wieczór Beniamin nie zjadł do końca swojej porcji jedzenia. Mało tego, nie narzucał mi się w kuchni gdy przygotowałam kolację. Włączyło mi się czerwone światełko, ale stwierdziłam, że go poobserwuję.

Dzisiaj rano dzwoni budzik. Przez półtora roku wyglądało to tak, że na dźwięk budzika Beniamin się budził, z wielkim miaukiem wyskakiwał z łóżka i tak długo miauczał, chodził po mnie, lizał po oku, aż wstałam i dałam mu jeść. Dziś było inaczej. Zadzwonił budzik, zwyczajowo włączyłam 5 minut drzemki. Po czym z sennego amoku wyrwała mnie myśl - COŚ TU NIE PASUJE. Benek owszem - przebudził się, ale wtulił się mocno w moją szyję i znowu spał. Wstałam czym prędzej i idę do kuchni. Benio nic, nawet nie poszedł za mną. Nawet mój syn się zdziwił, że tym razem nie obudził go wrzask kota domagającego się jedzenia.

Sprawdzam w kuwecie - przy dwóch kotach ciężko oszacować, który urobek jest czyj. Ale jeden był taki stały, brązowy. A drugi - śluzowaty, z małymi śladami czerwonych żyłek. Rano Benek odmówił jedzenia, nawet nie spojrzał do miski. Nie zjadł też przysmaczków z ręki.

W ciągu dnia kontaktowałam się z synem i zapowiedziałam mu, że jeśli będzie coś niepokojącego to ma do mnie dzwonić i ja postaram się wyrwać z pracy. Ale nic takiego się nie działo. Jedynie co, to Antoś mi wspomniał, że Benek nic nie miauczy (co w jego przypadku jest nienormalne, bo on non stop "gada").

Po południu wróciłam, ale Benek nadal nie chciał jeść, a w kuwecie znowu była mała porcja śluzu z drobinkami krwi. Pojechałam do weta. Zbadano mu brzuszek, gardło, spojówki, temperaturę. No i z klinicznego punktu widzenia wszystko jest ok. Osłuchowo ok. Nic nie słychać w jelitach. Beniu dostał 3 zastrzyki. Wet stwierdził, że to może być nieżyt żołądka. Mam się zgłosić za 2 dni do kontroli...

Po przyjeździe od weta Benek natychmiastowo zjadł całą swoją miseczkę i pół miseczki Elishy... :roll:

Milena_MK

Avatar użytkownika
 
Posty: 10040
Od: Sob lip 21, 2012 17:20
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sty 08, 2015 20:49 Re: Elisha i Beniamin - część VI

Biedny Benio...
Trzymam kciuki, żeby mu szybko przeszło :ok: :ok: . Może to rzeczywiście tylko problemy z brzusiem (przy jego żartości na wszystko co da się zjeść i na drzewo nie ucieknie, możliwe że czymś się struł).
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35094
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Czw sty 08, 2015 20:52 Re: Elisha i Beniamin - część VI

Pewnie tak, choć weta zdziwiło, że nie ma biegunki ani wymiotów...

Milena_MK

Avatar użytkownika
 
Posty: 10040
Od: Sob lip 21, 2012 17:20
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sty 08, 2015 20:53 Re: Elisha i Beniamin - część VI

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Czw sty 08, 2015 20:58 Re: Elisha i Beniamin - część VI

Ciało obce w jelitach? (obynieodpukaćstorazywniemalowane!)
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35094
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Czw sty 08, 2015 21:06 Re: Elisha i Beniamin - część VI

Oj ten nasz kochany Beniu :1luvu: :1luvu: Miłości nasza wydobrzyj szybko :)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, lucjan123, Marmotka, MB&Ofelia i 49 gości