Brać kota czy nie brać kota - oto jest pytanie ; ).

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sty 03, 2015 1:27 Re: Brać kota czy nie brać kota - oto jest pytanie ; ).

Dla zainteresowanych końcem historii (a zarazem początkiem nowej):
Doczekałam się ^ ^. Jest kicia, najsłodsze stworzonko jakie moje oczy widziały ;3.

Jest cała ciemna, ale to nie do końca jest czarny; pani weterynarz powiedziała, że jak kicia dorośnie to może być nawet czekoladowa ;3. Po oględzinach - zdrowa.

Całą drogę od mamusi miauczała, zawodziła niesamowicie. Zsiusiała się w transporterku, tak się kruszynka bała... A my się tak staraliśmy: termoforek, ciepły kocyk...

Ale najważniejsze, że już w domku ; ). Jak wypuściliśmy ją z transporterka, chcieliśmy zaraz pokazać, gdzie woda, gdzie kuwetka. Ale jak ją wstawiliśmy do kuwetki, to tylko popatrzyła na nas jak na głupich ;p. Przecież ona wie, do czego domek z piaskiem, ale ledwo co narobiła w kocyk xD. Daliśmy więc spokój.
Kicia zapoznała się z naszym metrażem szybko - obczaiła, że można się przed nami chować za łóżkiem i pod szafkami w kuchni ;p. Trochę pomiaukiwała, ale jak przestaliśmy za nią biegać, to zaczęła zwiedzać ;p. Po kilku godzinach, mała prawie wskakuje nam już na biurka i mruczy jak mały motorek. A jak po jedzonku trzeba było załatwić potrzeby, to ładnie zrobiła do kuwetki i z precyzją kociaka wszystko dokłaaaaaadnie zakopała ;D. Nie sądziłam, że z taką radością będę wyjmować kulki zbrylonego żwirku ;p.

Nahikka

 
Posty: 14
Od: Pt lip 04, 2014 12:19

Post » Sob sty 03, 2015 9:11 Re: Brać kota czy nie brać kota - oto jest pytanie ; ).

Cieszę się bardzo, cudnie :201498
Tak, to jest szczęście :smiech3:
Może kiedyś pokażesz swoją pociechę?

gantra

 
Posty: 244
Od: Sob kwi 06, 2013 5:42

Post » Sob sty 03, 2015 10:04 Re: Brać kota czy nie brać kota - oto jest pytanie ; ).

:mrgreen: Powodzenia!

lilianaj

Avatar użytkownika
 
Posty: 5228
Od: Sob kwi 26, 2014 19:14
Lokalizacja: Warszawa Białołęka

Post » Sob sty 03, 2015 12:56 Re: Brać kota czy nie brać kota - oto jest pytanie ; ).

Fajnie, zarzuc fotki przy okazji

:ok:
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4828
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob sty 03, 2015 13:15 Re: Brać kota czy nie brać kota - oto jest pytanie ; ).

niech sie zdrowo chowa!
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87981
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Sob sty 03, 2015 13:19 Re: Brać kota czy nie brać kota - oto jest pytanie ; ).

podpisuję się pod prośbą o zjęcia :)

hysteria

Avatar użytkownika
 
Posty: 298
Od: Śro lis 05, 2014 15:11

Post » Sob sty 03, 2015 21:28 Re: Brać kota czy nie brać kota - oto jest pytanie ; ).

Nieszczepionego domowego kociaka nie ma sensu od razu nieść do weta, żeby coś niechcący złapał. Odrobaczać wolno zdrowego, czyli najlepiej przekonać się przez tydzień, dwa, że nic mu nie dolega. Można tymczasem pójść samemu do weta wziąć coś na robaki (moim zdaniem najlepszy jest milbemax dla kociąt - małe smaczne tabletki o stosunkowo szerokim spektrum działania) oraz porozmawiać o kalendarzu szczepień. Pierwsze dobrze jest robić szczepionką bez białaczki, bo nie wiesz, czy kotek nie jest nosicielem - bez wcześniejszych testów białaczki nie wolno szczepić. Szczepimy również kota absolutnie zdrowego - po odrobaczaniu. I najlepiej go do tego zastrzyku nie wyjmować z kontenerka, tylko zdjąć jego górę. Warto też kupić w aptece termometr tylko dla kota i zabierać go do weta, aby nie korzystał ze wspólnego, nawet dobrze dezynfekowanego.
Po dwukrotnym szczepieniu w wieku około 5-6 miesięcy kicia będzie gotowa do sterylki.
NB Na Litewskiej bezwzględnie najlepsza jest dr Myśliwiec. Przy rutynowych wizytach niekonieczna, ale w wypadku choroby radzę się umawiać, kiedy ona ma dyżur.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15208
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Nie sty 04, 2015 9:23 Re: Brać kota czy nie brać kota - oto jest pytanie ; ).

mziel52 pisze:bez wcześniejszych testów białaczki nie wolno szczepić


Masz na myśli Elisa?

mziel52 pisze:Po dwukrotnym szczepieniu w wieku około 5-6 miesięcy kicia będzie gotowa do sterylki.


Mnie zawsze mówiono, że po pierwszej rui najlepiej.

gantra

 
Posty: 244
Od: Sob kwi 06, 2013 5:42

Post » Nie sty 04, 2015 11:57 Re: Brać kota czy nie brać kota - oto jest pytanie ; ).

Najlepie jwlasnie przed pierwsza czyli tak 6-9 miesiecy.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4828
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie sty 04, 2015 12:34 Re: Brać kota czy nie brać kota - oto jest pytanie ; ).

gantra pisze:
mziel52 pisze:bez wcześniejszych testów białaczki nie wolno szczepić


Masz na myśli Elisa?

mziel52 pisze:Po dwukrotnym szczepieniu w wieku około 5-6 miesięcy kicia będzie gotowa do sterylki.


Mnie zawsze mówiono, że po pierwszej rui najlepiej.


Niekoniecznie musisz szczepić na białaczkę kota domowego, niewychodzącego. Wtedy i testy niepotrzebne. Chodzi tylko o to, żeby wet się nie pospieszył i nie zaszczepił szczepionką z białaczką z własnej inicjatywy bez zrobienia testu.

Pierwsza ruja kotki jest w wieku ok 6 miesięcy. Jeśli mała jest sama, nie stymuluje jej hormonów obecność innych kotów, może to nastąpić nieco później. Lepiej jest ciąć przed pierwszą rują, wtedy jest najmniejsza szansa, że w przyszłości dostanie guza sutka. Poza tym nawet pierwsza ruja potrafi się przeciągać, przechodzić jedna w drugą - i konieczne się staje wyciszanie hormonami przed zabiegiem, co na pewno nie jest zdrowe. Więc jeżeli kotka będzie zdrowa - lepiej sterylizować wcześniej.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15208
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pon sty 05, 2015 11:54 Re: Brać kota czy nie brać kota - oto jest pytanie ; ).

mziel52 pisze:Nieszczepionego domowego kociaka nie ma sensu od razu nieść do weta, żeby coś niechcący złapał.
Teraz nie ma ruchu u wetów, to raczej mała szansa była, że coś złapie. A bardzo chcieliśmy, żeby wetka obejrzała, bo nie byliśmy w 100% pewni płci... Mimo godzin treningu na 3-miesięcznych kotach znajomej, nadal nie było to takie oczywiste ;p. Ku naszej uldze, tak jak miało być, jest dziewczynka.
Kicia dostała Vetminth na odrobaczenie, żadnych robali nie było w kupce. A pod koniec tygodnia idziemy na pierwsze szczepienie ; ).

I w końcu udało się nam nazwać koteczkę! Od wczoraj zwie się Chrupką ; ).
A tutaj trochę fotek.

Kicia jest szalona, biega, skacze, wszędzie jej pełno. Szczególnie upodobała sobie nasze fotele - uwielbia na nie wskakiwać, zaczepiać się pazurkami i wspinać. Już wspina się coraz wyżej, zawędrowała też na parapety ; ). Zamówiłam już jej drapak, bo Chrupka we wszystko wbija pazurki. Wieczorem jak się kładziemy spać, to mała skacze jak najęta, po nas, po całym mieszkaniu ;p. A rano budzi nas miauczeniem, że trzeba mokre jedzonko nałożyć ;p.
Jeszcze trochę pomiaukuje bez powodu, pewnie jeszcze przez jakiś czas będzie tęsknić za mamą i rodzeństwem...
Bardzo chętnie pomaga nam programować - wspina się po fotelu, po człowieku i wchodzi na biurko, a potem to już chodzi po klawiaturze, zaczepia kabelki od słuchawek, kładzie się na naszych notatkach ^ ^. Notatki to przecież idealne miejsce do spania ;3. A jak ślicznie mruczy! I to ugniatanie łapkami, jak jej dobrze, takie cudne <3.

Nigdy nie miałam kota w domu, więc obserwowanie jej wszystkich zachowań jest dla mnie fascynujące ;D. Najbardziej bawi mnie, jak od drugiego dnia pobytu Chrupka zaczęła "zakopywać" jedzonko ;p.
Bałam się trochę, że przez to mleko u właścicieli kociej mamy Chrupka nie będzie chciała pić wody. A wetka zwróciła nam uwagę, że lepiej kota do mleka nie przyzwyczajać, bo później wody może nie chcieć pić. Ale pije wodę i szamie ślicznie wszystko. Kupiłam jej na początek karmę suchą Sanabelle i mokrą z Animondy. Wszystko kitten, oczywiście. To chyba zacne jedzonko, nie? Po lekturze pewnej ilości internetów, wiem już, że powinno być sporo mięska. Chłopak się śmieje, że czasem nasze jedzenie ma w mięsie mniej mięsa niż te kocie ;p.

Nahikka

 
Posty: 14
Od: Pt lip 04, 2014 12:19

Post » Pon sty 05, 2015 12:14 Re: Brać kota czy nie brać kota - oto jest pytanie ; ).

Slodka Czarnulka :) Suche bezzbozowe sa dobre :) Nie musza miec wersji kitten, bo chyba nie maja w ogole.


Jak Wam wlaczy tryb dla niepelnosprawnych albo obroci pulpit to sie nie zdziwcie ;) Niestety zwykle nie chca wspolpracowac i poprawiac tego, co zepsuly ;)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87981
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pon sty 05, 2015 13:13 Re: Brać kota czy nie brać kota - oto jest pytanie ; ).

zuza pisze:Slodka Czarnulka :) Suche bezzbozowe sa dobre :) Nie musza miec wersji kitten, bo chyba nie maja w ogole.


Jak Wam wlaczy tryb dla niepelnosprawnych albo obroci pulpit to sie nie zdziwcie ;) Niestety zwykle nie chca wspolpracowac i poprawiac tego, co zepsuly ;)


Jak mowil moj znajomy "odkad mam kota w domu, odkrylem mnostwo skrotow klawiszowych, o ktorych nie mialem dotad pojecia".
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4828
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sty 05, 2015 13:25 Re: Brać kota czy nie brać kota - oto jest pytanie ; ).

Śliczna dziewczynka. :1luvu:
Obrazek
Obrazek Czesio 6.04.2015 [*]

Mulesia

Avatar użytkownika
 
Posty: 6440
Od: Czw cze 03, 2010 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pon sty 05, 2015 13:43 Re: Brać kota czy nie brać kota - oto jest pytanie ; ).

Nahikka pisze:
Kicia jest szalona, biega, skacze, wszędzie jej pełno.


Uroki posiadania malego kota.

Szczególnie upodobała sobie nasze fotele - uwielbia na nie wskakiwać, zaczepiać się pazurkami i wspinać. Już wspina się coraz wyżej, zawędrowała też na parapety ; ). Zamówiłam już jej drapak, bo Chrupka we wszystko wbija pazurki.


I naiwnie myslisz, ze wtedy przestanie odrapywac wszystko inne? :twisted: Moj kocur w 5 lat tak zmasakrowal (pomimo kilku drapakow) nowiutkie fotele, ze jak przyszedl tapicer by je odnowic to myslal, ze maja lat 30. Oczywiscie co kocur wazact 8 kg to nie drobna kotka no ale liczyc sie z tym, ze meble ucierpia trzeba.

Wieczorem jak się kładziemy spać, to mała skacze jak najęta, po nas, po całym mieszkaniu ;p.


Trzeba zatem kotę tak przed snem wybawic (np. uzywajac tzw. wędki, czyli kijka z przymocowanym na zylce piorkiem etc. (taka zabawka w sklepie kosztuje 5-15 zl w zaleznosci od jakosci) albo wskaznika laserowergo) zeby az padla na bok ze zmeczenia. Co zwykle zajmije 10-20 minut w zaleznosci od kondycji kota. I po czym takim nakarmic i wyglaskac, a kotek bedzie spal jak dziecko cala noc. Przetestowane w praktyce. Z czasem zreszta nauczy sie, ze noc jest do spania.

Jeszcze trochę pomiaukuje bez powodu, pewnie jeszcze przez jakiś czas będzie tęsknić za mamą i rodzeństwem...


Pewnie tak. Nasz 2-3 dni od adopcji w nocy poplakiwal (ale tak, ze spac nie moglismy, bo po prostu darl ryjka, a nie miauczal), wtedy sie robilo przytulanko albo chwilke zabawy i kocie zasypialo. Potem mu przeszlo.



Najbardziej bawi mnie, jak od drugiego dnia pobytu Chrupka zaczęła "zakopywać" jedzonko ;p.


Przestanie cie to bawic jak kot zacznie stosowac metode "nie jem tego i juz!" i bedziesz musiala kupowac iles tam puszek roznej karmy, zeby sprawdzic co Jej Wysokosc raczy smakowac. Dzisiaj, bo jutro juz niekoniecznie. :twisted:

Chłopak się śmieje, że czasem nasze jedzenie ma w mięsie mniej mięsa niż te kocie ;p.


I nie ma sie z czego smiac, kot to drapieznik, a czlowiek wszystkojad. :) Dla nas mieso jest dodatkiem, dla niego podstawa.

Kup jej wolowiny (absolutnie NIE wieprzowiny!), ale tez nie jakies tam poledwiczki czy steki ale np. mieso na gulasz, drobno posiekaj i podawaj codziennie z jedna porcje minimum. Tzn. zeby to byla tak 1/4 dziennej porcji gora. Albo indycze podudzia (pałki). Mieso MUSI być po prostu odpowiednio tluste, tzn. zawartosc tluszczu do bialka nie moze byc zbyt niska.

Raz na tydzien moze byc - watroba (indycza, kurczaka, wolowa - byle nie wieprzowa!) ale nieduzo, bo tam jest tyle roznych witamin itd., ze mozna przegiac. Powiedzmy na poczatek 1-2 dkg. Tygodniowo.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4828
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], sherab i 296 gości