SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU KOCHANI :)

I znowu człowiek starszy o rok , z czego tu sie cieszyć??? Włosów ubywa, zęby wypadają, soczewki mętnieją, cycki opadają , macica wypada, mocz ubiega, stolec zapiera.... :evil:

Ale qrna perspektywa :evil:

Ale koteczki i tak nas kochają :twisted:

wypiłam wiśniówki którą ze 3 lata wstecz dostałam od Jek i po mnie :mrgreen:

majencja pisze:I znowu człowiek starszy o rok , z czego tu sie cieszyć??? Włosów ubywa, zęby wypadają, soczewki mętnieją, cycki opadają , macica wypada, mocz ubiega, stolec zapiera.... Ale qrna perspektywa

NAM TO NIE GROZI ,MY WIECZNE 18 :smokin:

dorcia44 pisze:
majencja pisze:I znowu człowiek starszy o rok , z czego tu sie cieszyć??? Włosów ubywa, zęby wypadają, soczewki mętnieją, cycki opadają , macica wypada, mocz ubiega, stolec zapiera.... Ale qrna perspektywa

NAM TO NIE GROZI ,MY WIECZNE 18

No jasne tutaj same 18-stki :lol:

Dobrej i spokojnej nocy :1luvu:

dobrej

Dorciu, a ja cały czas nie mogę wyjść z podziwu

Gdzie jest o jamniorach?? Jak ja czytam, że znowu mi umknęło??

I im , i Wam wszystkim, Dorotko zdrowia i sił do znajdowania radości w kolejnych dniach !

morelowa pisze:Gdzie jest o jamniorach?? Jak ja czytam, że znowu mi umknęło??

a tu

viewtopic.php?f=21&t=166763

Witam w 2015r

No, przeczytałam ... wdzięczność ze zdumieniem kłębią mi się w głowie. Trochę się dołącza 'zdziwienia' postępowaniem ludzi, którzy od wigilii widzieli pieski..
Dzięki LimLim za drogowskaz

edit:
A, właśnie pierwszy raz tzw nowego roku, jak zwał tak zwał, jak nie liczyć wg jakiego kalendarza, to bez względu na to wszystko
NIECH JUŻ TYLKO BĘDZIE CORAZ LEPIEJ!

dorcia44 pisze:
majencja pisze:I znowu człowiek starszy o rok , z czego tu sie cieszyć??? Włosów ubywa, zęby wypadają, soczewki mętnieją, cycki opadają , macica wypada, mocz ubiega, stolec zapiera.... Ale qrna perspektywa

NAM TO NIE GROZI ,MY WIECZNE 18

18 do setki :lol:

Najlepszego na nowy rok dla Was wszystkich i Waszych pupili.
Pomyślności :piwa:

Witam się z rana lekko z kacowana :mrgreen:

ale to taki moralny kac :wink:

Wszystkiego Najlepszego W Nowym Roku ,zdrowia ,radości ,miłości ,pracy ,pieniędzy i spełnienia marzeń .
Niech w tym NR. będzie mniej niechcianych ,biednych ,porzuconych ,mniej cierpiących .
Dosiego Roku :1luvu:

Wczoraj już nie wychodziłam z psami ,bałam się że któraś się wystraszy ,rano pływałam w morzu moczu :twisted:

Tylko koty jak zwykle grzecznie kuwetkowały .

Wczorajszy dzień był ciężki ,rano pojechałyśmy z Agą (znów Ją z molestowałam ) do Winnicy ,zabrałyśmy i klatki łapki i transportery (na wszelki wypadek 3) kupę jedzenia .
Jechałyśmy półtorej godziny .
Na miejscu widziałam kościół ,cmentarz ,a w koło budy z fajerwerkami

Każda poszła na swoją część cmentarza ,szukając psiaka lub śladów jego bytności tz. ich bytności.
Kiedy już zamarzłam na kość bo mróz i wiatr tam hulał mignęło mi coś na kształt nosa .
Psina strasznie się bał ,krzyczał na mnie i uciekał ,łzy mnie dławiły ,ze strachu że ucieknie ta chudzina .
Swoim sposobem padłam na kolana i no kto by się oparł starej babie na klęczakach :mrgreen:

psina się zatrzymał ,zamerdał ogonkiem .
W tym czasie Aga już leciała z gorącym kurakiem i transporterem ,jeszcze się bronił ,ale po pierwszych trzech kawałkach wzięłam chudzinkę na ręce i wsadziłam do transportera .
Nie umiem Wam opisać swojej radości i Agi też .bo Ona to trzeźwa głowa ,nie chciała jechać bo benzyna ,bo to może być stare zdjęcie bo to szalone ..a potem
widziałam na Jej twarzy taką radość ,taką ulgę...
Godziny mijały ,ja już umarłam z zimna sto razy przemierzając cmentarz i okolice za drugim pieskiem .
Dowiedziałam się w międzyczasie że ten mały spał również na grobie 7 letniego dziecka ,bo tam stale paliły się znicza .
Patrzyłam na tych ludzi którzy wędrowali po cmentarzu i zastanawiałam się jak to jest że nic w tym złego nie widzą ,w tym że psy umierają z głodu ,zimna ,przerażenia .
Kiedy już byłam ciężko przerażona że wrócimy z jednym ,znalazł się drugi :!:

i to dzięki Panu z Gminy,bo to On go zauważył żebrzącego o jedzenie.
Dwa psy w transporterach ,jeszcze podjazd pod Gminę bo chcieli nas poznać (szkoda tylko że nikt nie pomyślał żeby chociaż nas gorącą herbatą poczęstować ) ,tam fajna sytuacja bo wchodzi Pan do pokoju z tel. w ręku ,kupa ludzi ,a Pn pyta która z Pań to Dorcia :lol:

Internet to potęga :idea:

Padła propozycja że Gmina pokryje koszta odpchlenia i odrobaczenia ,ale później bo Nowy Rok itp. szczerze ? a cóż to za koszta ? zapłaciłyśmy 65zł ,a reszta? a kastracja ? utrzymanie? właściwie podziękowałam ,ale kto wie czy nie będziemy pertraktować o zobienie na ich koszt kastracji.
Na razie chudzinki trafiły pod opiekę rodziców Agi do Łomianek ,nie są szczęśliwi ,ale kochają psy i jak mogą to pomogą :1luvu:

A psy chciały tylko jeść i spać ,spać i jeść ,no i kochać nas ,więc tuliły się do nas ,lizały po rękach ,twarzach i czegóż chcieć więcej ? zdążyłyśmy przed petardami i to jest najważniejsze.

Szukamy im domków ,więc gdyby ktoś coś to pisać mi tu rasras :wink:

Otrzymałam wczoraj wiele telefonów z chęcią pomocy ,dzwoniły Fundacje ,schroniska ,Pani z Poznania zaoferowała tymczas ,Fundacja jamników również ,ktoś chciał wpłacić 50 zł..nic nie zapisałam więc nie wiem co kto :lol:

,ale wszystkim serdecznie dziękuję .

Dziewczyny jesteście NIESAMOWITE :1luvu:

To pierwsza informacja jaką przeczytałam w tym roku i tak jakoś cieplej zrobiło się na serduchu :1luvu:

Nie umiem pięknie pisać , ale cudnie że są tacy ludzie jak WY :1luvu:

Wiem że nie pomagacie dla pochwał . Ja jestem z Was dumna że znam takich ludzi chociaż wirtuanie :1luvu:

Życzę Ci Dorciu zdrówka , podążania za marzeniami i 365 szczęśliwych dni w 2015 roku :1luvu:

A psiakom Kochającego i Mądrego domu NA ZAWSZE :1luvu:

dziękuję i wzajemnie ,najlepszego :1luvu:

SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU KOCHANI :)

Kto przegląda forum