Winnica/Pułtusk. Pies nie odchodzi od grobu,potrzebna pomoc

O wszystkich stworzeniach poza kotami

Moderator: Moderatorzy

Post » Śro gru 31, 2014 22:03 Re: Winnica/Pułtusk. Pies nie odchodzi od grobu,potrzebna po

chudzinki :(
Dobrze,ze już są bezpieczne :1luvu:
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35297
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Śro gru 31, 2014 22:07 Re: Winnica/Pułtusk. Pies nie odchodzi od grobu,potrzebna po

Ależ to malizny i nikt nie miał dla nich kawałka miejsca w domu i miski strawy, tam na miejscu......... :(
Wiatrusia [*] 27.09.2012 r. Kacperek [*] 02.12.2016 r.
Filemonek [*] 31.03.2017 r.

EVA2406

Avatar użytkownika
 
Posty: 7549
Od: Pt lip 27, 2007 13:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro gru 31, 2014 22:41 Re: Winnica/Pułtusk. Pies nie odchodzi od grobu,potrzebna po

Radosnego i szczęśliwego Nowego Roku
z marzeniami o które warto walczyć,
z radościami którymi warto się dzielić,
z przyjaciółmi z którymi warto być i
z nadzieją bez której nie da się żyć!

Obrazek
Wiatrusia [*] 27.09.2012 r. Kacperek [*] 02.12.2016 r.
Filemonek [*] 31.03.2017 r.

EVA2406

Avatar użytkownika
 
Posty: 7549
Od: Pt lip 27, 2007 13:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro gru 31, 2014 22:48 Re: Winnica/Pułtusk. Pies nie odchodzi od grobu,potrzebna po

dorcia44 pisze:Przepraszam ,ale ja niedawno dopiero dptarłam do domu ,stąd moje milczenie .
Wszyscy w pracy odszykowani ,a ja :strach: nawet kolana miałam czarne tz. portki na kolanach.
Jednak to wszystko nieważne ,radość jaką czuję że te psiaki już nie muszą grzać się przy zniczach ,że nie muszą się już bać ,a ich brzuszki są już pełne jta radość jest tak ogromna że cała reszta to pikuś.
Mniejszy piesek ,długo się chował między grobami ,jak go zobaczyłam uciekał z podkulonym ogonkiem ,co chwilę odwracał się i szczekał .
Padłam przed nim na kolana i wtedy się zatrzymał ,chciał podejść i bał się ,ale ja miałam gorącego ,pięknie pachnącego kuraka i to pozwoliło zapomnieć o strachu.
Wzięłam chudzinę na ręce i do transportera .
Mijały kolejne godziny ,a drugiego psiaka nie mogłyśmy znaleźć ,strasznie się martwiłam że będę musiała wracać bez niego.
Jednak i z tym się udało .
Co czułyśmy to możecie sobie wyobrazić .
O zaproszeniu do Gminy nie będę się rozpisywała ,bo nie ma o czym :?
Psiaki oba dwa są u Agnieszki rodziców w Łomiankach.
Odpchlone i odrobaczone bo po drodze zaliczyłyśmy weta.
Większy chętnie poszedł na smyczy do ogródka ,młodszy zaparł się i nie ma mowy żeby wyszedł ,opatulony w kocyk usnął z pysiem na mojej dłoni .
Popłynęły łzy :oops:
Oczywiście podziękowały mi najpiękniej jak potrafiły wylizując mi gębulę :D a pies mi mordę lizał :1luvu:
Bardzo dziękuję za kibicowanie .
W zeszłym roku 31 grudnia przez wiele godzin na mrozie ,w parku łapałam kota ,w tym roku psy.
Kochani SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU i aby takich "atrakcji " było jak najmniej.
fotki za troszkę ,muszę odtajać.


obrazek :
31.12 - jedni u fryzjera i manikiurzystki, inni ostatnie zakupy, szampan etc a tu gdzieś w Polsce - Winnica- cmentarz - dorcia :D - psiak szczękający zębami, głodny przerażony i oto nagle jakaś kobieta "pada przed nim na kolana, a w ręku pachnący kurczak" -- czyż mógł się oprzeć?
dorcia to było per-fek-cyj-ne!
a maluch tego kurczaka nie zapomni! jeszcze mu się dziś w nocy będzie snił..no bo jak może być na jawie -cmentarz-zima-zywej duszy wokół i nagle gorący kurczak i kobieta przed psem na kolanach..widział kto taki obrazek? ja go zapamiętam na zawsze !
głodnemu psiakowi zaoferować na mrozie gorącego, pachnącego kuraka, to strzał w dziesiątkę!
i jeszcze Gmina zaliczona i weterynarz i psiaki u rodziców :1luvu: Agnieszki - i jak to się mówi wszystko posprzątane - szkoda, że nie mogłam być pomocna dzisiaj.
Może innym razem.

dorcia, szacunek! :201494 chylę czoła :1luvu:
i SZCZĘSLIWEGO NOWEGO ROKU!

pixie

 
Posty: 5
Od: Śro gru 31, 2014 3:47

Post » Śro gru 31, 2014 22:50 Re: Winnica/Pułtusk. Pies nie odchodzi od grobu,potrzebna po

:201413 Im już się spełniło marzenie Szczęśliwego Nowego Roku! :201413
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3770
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Śro gru 31, 2014 22:52 Re: Winnica/Pułtusk. Pies nie odchodzi od grobu,potrzebna po

Dziękuję i Wzajemnie Szczęśliwego Nowego Roku :piwa:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43974
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 01, 2015 7:55 Re: Winnica/Pułtusk. Pies nie odchodzi od grobu,potrzebna po

Dorcia....słów mi brak.
Zapisujesz tyle dobrych uczynków na tablicy swojego życia, ech...
Kochana jesteś, wiesz
jak tylko będą dane do konta to ja wspomogę na ile będę mogła.
bardzo Tobie i Agnieszce dziękuję za uratowanie tych dwóch psich istnień :1luvu:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sty 01, 2015 9:13 Re: Winnica/Pułtusk. Pies nie odchodzi od grobu,potrzebna po

Bazarku to ja bym nie umiał założyć,ale dla tych biednych psów mogę dać,któryś ze swoich obrazów...
Dla psów obraz,a dla p.Doroty moje wielkie uznanie i wielka wdzięczność.
RUFUSIK
RUFUSIK
 

Post » Czw sty 01, 2015 9:39 Re: Winnica/Pułtusk. Pies nie odchodzi od grobu,potrzebna po

Spokojnie, to nie jest trudne, skoro ja potrafię, słowo daję.I ze swej strony dziękuję, że zareagowałeś, że nie przeszedłeś obojętnie :1luvu:
Zrób zdjęcie, wejdź na Koci Bazarek i załóż tam nowy wątek.Napisz, co masz do zaoferowania, wklej zdjęcie i napisz cenę wywoławczą.Zobacz z resztą jak wyglądają bazarki.
Tutaj też uratowany piesek, na jego wątku też pojawiła się prośba o pomoc dla cmentarnych piesków.Tak się cieszę, ze się udało :lol: Dziewczyny :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Mam prośbę o udostępnianie https://www.facebook.com/events/7150251 ... er=hosting
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56121
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw sty 01, 2015 10:08 Re: Winnica/Pułtusk. Pies nie odchodzi od grobu,potrzebna po

pixie pisze: a maluch tego kurczaka nie zapomni! jeszcze mu się dziś w nocy będzie snił..no bo jak może być na jawie -cmentarz-zima-zywej duszy wokół i nagle gorący kurczak i kobieta przed psem na kolanach..widział kto taki obrazek? ja go zapamiętam na zawsze !
głodnemu psiakowi zaoferować na mrozie gorącego, pachnącego kuraka, to strzał w dziesiątkę!
i jeszcze Gmina zaliczona i weterynarz i psiaki u rodziców :1luvu: Agnieszki - i jak to się mówi wszystko posprzątane - szkoda, że nie mogłam być pomocna dzisiaj.
Może innym razem.

dorcia, szacunek! :201494 chylę czoła :1luvu:
i SZCZĘSLIWEGO NOWEGO ROKU!

Jeśli psy śnią to te miały wrażenie, że właśnie to robią ; jeśli marzą to miały takie marzenie właśnie.
Słów mi brak .
Swoją drogą tak wygląda DZIAŁANIE..
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25544
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw sty 01, 2015 10:30 Re: Winnica/Pułtusk. Pies nie odchodzi od grobu,potrzebna po

RUFUSIK pisze:Bazarku to ja bym nie umiał założyć,ale dla tych biednych psów mogę dać,któryś ze swoich obrazów...
Dla psów obraz,a dla p.Doroty moje wielkie uznanie i wielka wdzięczność.
RUFUSIK

dziękuję i sama jestem ciekawa obrazów 8)

Zdążyć przed fajerwerkami ,o tym myślałam .
Tam kościół ,cmentarz ,a w koło budy z fajerwerkami ,które jednym dają radość innym strach ,a nawet śmierć.
:(
Nikogo nie dziwiło że psy leżą owinięte w koło znicza ,raz na jednym grobie ,raz na drugim ,przecież to tylko psy ,o co tyle szumu ?
Ja ten dzień zapamiętam na długo i te ozory radości na moje gębie :lol: bo tak naprawdę to ja najbardziej się cieszę ,najbardziejnajbardziej ,bo tak się bałam że się nie uda :oops:

Co do pomocy ,właściwie nic nam nie trzeba :roll: ,wszystko wstępnie zrobione ,żarełko kupię w piątek , jest ok.
Może jak będzie kastracja ,ale na tą chwilę pięknie dziękuję za chęć pomocy . :1luvu:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43974
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 01, 2015 11:01 Re: Winnica/Pułtusk. Pies nie odchodzi od grobu,potrzebna po

Dorotko, żarełko trzeba kupić, za chwilkę zaszczepić psiaki - wydatki będą. Nie odmawiaj pomocy, proszę. :)
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Czw sty 01, 2015 11:19 Re: Winnica/Pułtusk. Pies nie odchodzi od grobu,potrzebna po

a dzwoniła choc jedna osoba z FB w sprawie dt? czy jest ...jak zwykle?
piszę tam i piszę, wklejam info, link do wątku tutaj...ale czuje się jakbym pisała do dzieci, które nie umieją czytac i zadają po 100 razy pytania i co, co dalej, jakie sa duże, a gdzie zdjęcia...ech, ludzie
Czy mam dalej udostepniać w poszukiwaniu dt? czy teraz opcja z ds?

Dorcia - bardzo dziękuję :1luvu: :1luvu: :1luvu:

andzia69

 
Posty: 141
Od: Pon sty 23, 2006 17:51
Lokalizacja: Kielce

Post » Czw sty 01, 2015 11:35 Re: Winnica/Pułtusk. Pies nie odchodzi od grobu,potrzebna po

andzia69 pisze:a dzwoniła choc jedna osoba z FB w sprawie dt? czy jest ...jak zwykle?
piszę tam i piszę, wklejam info, link do wątku tutaj...ale czuje się jakbym pisała do dzieci, które nie umieją czytac i zadają po 100 razy pytania i co, co dalej, jakie sa duże, a gdzie zdjęcia...ech, ludzie
Czy mam dalej udostepniać w poszukiwaniu dt? czy teraz opcja z ds?

Dorcia - bardzo dziękuję :1luvu: :1luvu: :1luvu:


JAK NAJBARDZIEJ I DT I DS :ok:
Rodzice Agnieszki tak jak pisałam mają swoje stado ,to cudowni ludzie i jestem im ogromnie wdzięczna że zgodzili się aby psiaki tam zostały .
Szczerze powiedziawszy to wracałyśmy z nimi do wawki bez żadnej opcji dt..wylądowały by u mnie :strach: jeden jeszcze bym dała radę i tak jak pisałam na Demotywatorach dała bym dt ,byle tylko zabrać z cmentarza ,ale dwa ? nie dała bym rady :oops: :(

Agneska pisze:Dorotko, żarełko trzeba kupić, za chwilkę zaszczepić psiaki - wydatki będą. Nie odmawiaj pomocy, proszę. :)

Agnesko ,ja jestem człowiek( -kobieta :wink: Dorota -dziadek bo mi wąsy rosną :strach: ) który się nie rozlicza ,nie wkleja paragonów ,nie pokazuje czym karmi ,dlatego żeby nie było nieporozumień bardzo dziękuję za pomoc .
Kto mnie zna ,a zna mnie szerokie grono ten wie co robię ,gdzie leczę ,jak leczę ,czym karmię i nie muszę udowadniać że jestem uczciwa ,nie muszę i chyba nawet nie chcę.
Niemniej jednak wszystkim bardzo dziękuję za dobre chęci i za dobre słowo :D
Podła ja od Femki pomoc przyjęłam :oops: ,bo ja sponsorowałam benzynę ,a Aga weta ,więc pieniążki Femka wyśle bezpośrednio do Agi na Jej konto ,za co wielkie dzięki :D
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43974
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 01, 2015 12:16 Re: Winnica/Pułtusk. Pies nie odchodzi od grobu,potrzebna po

Wydatków będzie znacznie więcej niż wynosi moja pomoc. Uważam, Dorota, że nie powinnaś odmawiać. Agnieszka Ci pomaga, ale pewnego dnia może zwyczajnie nie dać rady, zatem nie powinnaś odmawiać przyjęcia pomocy nie tyle dla siebie, co dla dobrych relacji z deską ratunkową (przepraszam za to porównanie :lol: ) Takie kontakty należy pielęgnować, tym bardziej, że są chętni do pomagania.

Rozważ to strategicznie nie w kontekście paragonów :D
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości