Arcana pisze:Zapadnięte oczy moga byc skutkiem odwodnienia. Mowiac nienaukowo, poduszeczki pod galkami wysychaja i oczy wpadają. Moja babuszka Murka tez tak kiedys miala i tyle pojelam z wyjasnien wetki.
Wet stwierdził ,że odwodniona nie jest. Znam takowe zapadnięcie. Miała różowe śluzówki w oczkach i pysiu. Trzecia powieka ok. Ropieje jej prawe oczko. Przymyka je. Jest zaognione. Dziąsła fatalne. Przedni, dolny ,lewy kieł ułamany. Z pysia jedzie. Uszy to kopalnia świerzbu. Na razie to zostawię .Przyjdzie czas na leczenie i zakrapianie. Stresu i majstrowania dodatkowego jej nie trzeba.
Jakoś "źle" reaguje na dotyk. Boli? Nerwy? Może powinnam nad obróżką się zastanowić. Cholera, a tu wsio pozamykane.
Postawiłam przeliczone chrupki.
Nasze już nawykły do nowego domownika i dały sobie spokój z obleganiem i dobijaniem się do drzwi.
Janusz złamał się

Dał małej cichcem pieczony schabik. W sumie nie dziwię się. Sama wh wyjęłam.
Przyszły pozdrowienia i życzenia od naszych dziewczynek .Znaczy się mojej i Agneski. Taki fajny domek się im trafił. Pamiętam jak pierwszy raz maila p.Magdy przeczytałam. Wszystko w nim było. Humor też. Nawet nie bardzo było o co dodatkowo pytać. Nasze kobietki dogadały się. Przyszło cudne zdjątko jak razem polegują. To taka iskierka radości.
Moje upojenie

drinkiem sięgnęło chyba zenitu. Kto kończy stary rok poprawianiem ogłoszeń, pisaniem tekstów, przeróbkami, dodawaniem nowych zdjątek... Tylko popapraniec co osiągnął stan gazowy

Znaczy się ja.
Gumtree mamy już wycyckane. Teraz jeszcze reszta portalików .
Starczy "roboty' i na nowy rok.