Bella i Rysia, Podwórkowce, Rudy [*] zdjęcia s. 93 i 94

Wesołych, zdrowych i smacznych Świąt
życzy Duża, Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen

Świąt wypełnionych radością i miłością, niosących spokój i odpoczynek z kocim pomrukiem na kolanach :kotek:

Życzy Koci Czteropak!
Obrazek

Najlepszego,świętowego

cześć

Cześć Izuniu świątecznie ! :1luvu:

Witamy cieplutko w deszczowy świąteczny wieczór :1luvu:

ja też witam serdecznie wszystkich i dziękuję za życzenia - jakoś mi się udało odkopać starego fotosika głupio mi, że kartka nie wyszła taka fajna jak w zeszłym roku ale Samanta niestety nie jest uzdolniona graficznie :mrgreen:

a ja się nie naumiałam robić kartek :wink:

dla wszystkich życzę zdrowia i spokoju no i ......
..... pokoju na Świecie :ryk:

sorki, nie mogłam się powstrzymać

co tam u Was dziewczyny? świętujecie jeszcze?

dzisiaj już w pracy

święta miałam rozbite, praktycznie tylko drugi dzień świąt w miarę spokojny choć szykowałam jedzenie bo w sobotę i niedzielę miałam gości

Mireczko, wpłata była już 23 grudnia - umknęła mi - dziękuję

A co u kotków? Zdrowe wszystkie? Wymiziane? Brzuszki pełne?

Domowe wygrzewają się jak najbliżej grzejnika

Podwórkowce w dobrej kondycji

niestety dochodzący Rudy stał się stały Podwórkowy i jest z nim źle - ma objawy jak Franek chudnie, prawie nie je, siedzi nad miską typowe objawy PNN :placz:

jak zawitał na podwórko to jadł tylko trochę źle wyglądał - myślałam że złapał przeziębienie i próbowałam go leczyć antybiotykiem. Nie pomogło

teraz to tylko mogę zmieniać zasikane polary w budkach i patrzeć jak marnieje, dzisiaj chciałam zgłosić do straży gminnej żeby zawieźli go do lecznicy współpracującej z Gminą ale babka jest na wolnym do 7 stycznia. Jak go nawet złapię to wet nic nie zrobi, to dziki kot, nieobsługiwalny, a ja już się o Franka od niego nasłuchałam i Franka też nie chciał zostawić na leczeniu

nawet jak da kroplówkę to i tak nie zostawi na leczenie, a ja nie mam go gdzie trzymać, przed świętami zalało mi piwnicę, zresztą to nic nie da tu trzeba zrobić diagnostykę. Od Gminy muszą przyjąć na szpitalik i chociaż zdiagnozować - boje się że umrze w męczarniach - DLACZEGO ????

isabell36 pisze:Domowe wygrzewają się jak najbliżej grzejnika

Podwórkowce w dobrej kondycji

niestety dochodzący Rudy stał się stały Podwórkowy i jest z nim źle - ma objawy jak Franek chudnie, prawie nie je, siedzi nad miską typowe objawy PNN jak zawitał na podwórko to jadł tylko trochę źle wyglądał - myślałam że złapał przeziębienie i próbowałam go leczyć antybiotykiem. Nie pomogło teraz to tylko mogę zmieniać zasikane polary w budkach i patrzeć jak marnieje, dzisiaj chciałam zgłosić do straży gminnej żeby zawieźli go do lecznicy współpracującej z Gminą ale babka jest na wolnym do 7 stycznia. Jak go nawet złapię to wet nic nie zrobi, to dziki kot, nieobsługiwalny, a ja już się o Franka od niego nasłuchałam i Franka też nie chciał zostawić na leczeniu nawet jak da kroplówkę to i tak nie zostawi na leczenie, a ja nie mam go gdzie trzymać, przed świętami zalało mi piwnicę, zresztą to nic nie da tu trzeba zrobić diagnostykę. Od Gminy muszą przyjąć na szpitalik i chociaż zdiagnozować - boje się że umrze w męczarniach - DLACZEGO ????

Bo świat jest niestety do dupy.

Biurokracja , biurokracja i biurokracja. Ktoś kto ustala przepisy i wytyczne nigdy nie praktykował tego.

nie wiem, może jutro mi się uda uprosić którąś z jej koleżanek żeby do niej zadzwoniła czy może dać zlecenie - dzisiaj miałam tyle pracy, że nie pomyślałam

isabell36 pisze:nie wiem, może jutro mi się uda uprosić którąś z jej koleżanek żeby do niej zadzwoniła czy może dać zlecenie - dzisiaj miałam tyle pracy, że nie pomyślałam

Oby ci się udało :ok:

oby

Bella i Rysia, Podwórkowce, Rudy [*] zdjęcia s. 93 i 94

Kto przegląda forum