Frania [*]

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie gru 28, 2014 10:06 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 15.

Dorota pisze:Fasol,

a Ty jak się masz?

Mru

Średnio, Mru.
Ale jestem przecież. Dałam się wygłaskać dużej :oops:
Fasolka
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Nie gru 28, 2014 10:46 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 15.

MalgWroclaw pisze:
Dorota pisze:Fasol,

a Ty jak się masz?

Mru

Średnio, Mru.
Ale jestem przecież. Dałam się wygłaskać dużej :oops:
Fasolka

To może ci trochę lepiej Fasolko? :1luvu: :1luvu: :1luvu: Chory kotek nie ma chęci na mizianki!
Sabcia
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69743
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie gru 28, 2014 11:42 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 15.

Fasolko, przepiękna jesteś :1luvu:

A ja cały czas czekam na zdjęcie Frani. Bo na razie nie ma równouprawnienia ;)

Jak się czujecie dziewczynki?
"We don't apologize
And that's just the way it is
But we can harmonize
Even if we sound like shit
Don't try to criticize
You bitches better plead the fifth" \\m//
MRRRRAAUUUUUU! :twisted: HELL BLOODY YEAH! :twisted:
"Dark matter. It's not atoms. It's the other stuff." :ryk:

Caragh

Avatar użytkownika
 
Posty: 26628
Od: Pon sie 03, 2009 23:03
Lokalizacja: Ślůnsk

Post » Nie gru 28, 2014 11:50 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 15.

Taki olej to samo zdrowie dla koteczka, więcej tłuszczu się im zimą przyda.
Fasolko ślicznie wyglądasz.
A jak twoje zdrowie, wymioty przeszły?

Ja podarowałam Pysi na święta mus z kaczki w puszcze Almo Nature Daily Menu. Pysia tak go łapczywie jadła, że się nałykała powietrza. Efekt na chwili pawik. Teraz dostaje po łyżeczce, jak zje to po jakiś 10-15 kolejna porcja. Ale tak jej duża może robić tylko z kolacją.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Nie gru 28, 2014 14:18 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 15.

Miau. Jest mróz. Nie lubię :(
Inka

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie gru 28, 2014 14:45 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 15.

Hannah12 pisze:Taki olej to samo zdrowie dla koteczka, więcej tłuszczu się im zimą przyda.
Fasolko ślicznie wyglądasz.
A jak twoje zdrowie, wymioty przeszły?

Ja podarowałam Pysi na święta mus z kaczki w puszcze Almo Nature Daily Menu. Pysia tak go łapczywie jadła, że się nałykała powietrza. Efekt na chwili pawik. Teraz dostaje po łyżeczce, jak zje to po jakiś 10-15 kolejna porcja. Ale tak jej duża może robić tylko z kolacją.

Z moich kotów tylko Maniuś je łapczywie - i to tylko Felixa saszetki. Reszcie trzeba wszystko pod nosek podsuwać, żeby łaskawie raczyły :twisted: Fajnie że Pysia lubi ten mus, wiadomo przynajmniej, czym jej sprawić przyjemność :D
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69743
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie gru 28, 2014 19:51 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 15.

Już nie wymiotuję. I zrobiłam postępy w mizianiu :D
Jak duża się kładzie, to się szybko kładę koło dużej, ale tak, że tylko może mnie głaskać po ogonku i, jak wyciągnie dalej rękę, trochę nad ogonkiem. A dziś poleżałam, wstałam, odwróciłam się i poprosiłam, żeby mnie pogłaskać po pysiu :oops:
Fasolka
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Nie gru 28, 2014 19:53 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 15.

MalgWroclaw pisze:Już nie wymiotuję. I zrobiłam postępy w mizianiu :D
Jak duża się kładzie, to się szybko kładę koło dużej, ale tak, że tylko może mnie głaskać po ogonku i, jak wyciągnie dalej rękę, trochę nad ogonkiem. A dziś poleżałam, wstałam, odwróciłam się i poprosiłam, żeby mnie pogłaskać po pysiu :oops:
Fasolka

Brawo, bierzesz ze mnie przykład :)

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie gru 28, 2014 20:30 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 15.

Super Fasolko! Mizianie jest przyjemne!
Ogryzek

Alyaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 5917
Od: Śro paź 22, 2008 18:24
Lokalizacja: Kielce

Post » Nie gru 28, 2014 21:48 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 15.

MalgWroclaw pisze:Już nie wymiotuję. I zrobiłam postępy w mizianiu :D
Jak duża się kładzie, to się szybko kładę koło dużej, ale tak, że tylko może mnie głaskać po ogonku i, jak wyciągnie dalej rękę, trochę nad ogonkiem. A dziś poleżałam, wstałam, odwróciłam się i poprosiłam, żeby mnie pogłaskać po pysiu :oops:
Fasolka

Fasolko, jestem z ciebie dumna! :201461 :1luvu: :201461 :1luvu: :201461 :1luvu: :201461 Wyobrażam sobie, jaka Twoja Duża była szcześliwa! :D :1luvu:
Sabcia
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69743
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 29, 2014 7:16 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 15.

Miau. Duża już wróciła dość dawno, bardzo mało kotów było :(
i woda z olejem zamarzła :(
duża jest bardzo smutna. Pewnie, Ciociu jolabuk5, że się cieszyła, jak się głaskałyśmy. Duża mnie przecież kocha.
Fasolka
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pon gru 29, 2014 7:17 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 15.

:( biedne te kociaczki , pamiętam jak dokarmiałam na Małachowskiego, całymi dniami się zamartwiałam
trzymaj się !

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Pon gru 29, 2014 7:22 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 15.

jessi74 pisze::( biedne te kociaczki , pamiętam jak dokarmiałam na Małachowskiego, całymi dniami się zamartwiałam
trzymaj się !

Dziękuję. Po raz kolejny stwierdzam, że najgorsze w tym (zdecydowanie) niedochodowym interesie jest obciążenie psychiczne. Oczywiście - jest ciężko finansowo (zawsze), trudno jest się nie wysypiać itd. Ale najgorzej znieść psychicznie ich krzywdę.
Trzymajmy się, dodam.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pon gru 29, 2014 7:28 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 15.

tak, to obciążenie psychiczne jest najgorsze, wczoraj jak rozmawiałam z panią Zosią to płakała, bo nasza tricolorka od dwóch dni się nie pojawia, a mrozy przecież
jak kiedyś pamiętam że byłam już tak zmartwiona tymi kotami że któregoś dnia pomyślałam że wezmę je chyba do siebie do domu i będą mieszkały np na balkonie 8)

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Pon gru 29, 2014 11:25 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 15.

Ciociu Caragh, szukałaś mnie? Duża mi dziś rano zrobiła zdjęcie.
Jestem
:1luvu:
Obrazek
Frania
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Lifter, Wojtek, zuza i 27 gości