Narnia i Horcia- historia dokacania i walki

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw gru 25, 2014 23:23 Narnia i Horcia- historia dokacania i walki

Witam,
jak to jest czy było u Was w momencie pojawienia się tego drugiego czy kolejnego w domu?

Mam kotkę 4 letnią chciałabym drugiego kota i tak się zastanawiam jak ona zareaguje. Wzięłam ją do domu gdy mieszkała z nami pies, a raczej suka rasy amstaff, bardzo szybko ustawiła się na czele stada i sunia nie miała za wiele do powiedzenia w domu, zawsze pierwsza była kicia. Teraz mieszkamy już bez psa. Ciekawa jestem czy zaakceptuje drugiego kota skoro ma taki silny charakterek.
Ostatnio edytowano Nie lut 01, 2015 15:31 przez kata1977, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek
Obrazek

kata1977

Avatar użytkownika
 
Posty: 206
Od: Pon lut 07, 2011 7:52
Lokalizacja: Banino

Post » Pt gru 26, 2014 1:20 Re: Drugi kot w domu

Historie z drugim i kolejnym kotem były różne, ale zasadniczo dokocenia się udają. Ja mam na swoim koncie już kilka takich operacji. Jestem zwolennikiem pozostawiania kotów samym sobie i kontrolowania sytuacji, gdyby miało dojść do faktycznej agresji. Ale nigdy nic takiego mi się nie przytrafiło, mimo, że koty mam różne (czwórka rezydentów i w tej chwili jeden tymczas). Owszem, na początku są syki i wrzaski, ale nigdy nie miało miejsce bezpośrednie starcie. Dlatego pozwalałam kotom na ustalanie relacji w stadzie bez mojego udziału.
Takie syki i wrzaski trwają różnie: czasami dwa, trzy dni, czasami dwa tygodnie. Trzeba to przetrwać. Rzadko zdarzają się próby nieudane, gdy faktycznie koty nie dochodzą do porozumienia i występuje bezpośrednia agresja.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pt gru 26, 2014 8:06 Re: Drugi kot w domu

Dziękuję za odpowiedź.
Obrazek
Obrazek

kata1977

Avatar użytkownika
 
Posty: 206
Od: Pon lut 07, 2011 7:52
Lokalizacja: Banino

Post » Pt gru 26, 2014 10:35 Re: Drugi kot w domu

Mam świetne koty na dokocenie.Jedną kotką dokociła się już kotelsonciorny i miłość kwitnie miedzy kotami.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56121
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt gru 26, 2014 11:42 Re: Drugi kot w domu

Zobaczymy jak będzie. Jak już się pojawi nowa kotka w domu, podzielę się wrażeniami. Szukam w PKDT.
Obrazek
Obrazek

kata1977

Avatar użytkownika
 
Posty: 206
Od: Pon lut 07, 2011 7:52
Lokalizacja: Banino

Post » Sob gru 27, 2014 17:03 Re: Drugi kot w domu

No i jest. Wzięłam kotkę z fundacji Kotangens z DT. Maleństwo na razie spłoszone schowało się w sypialni, damy jej spokój niech się pomału oswaja z nowym domem. Starsza kotka czuje się równie nie pewnie, chodzi czołgając się przy ziemi albo siedzi na lodówce i obserwuje. Może być ciekawie...
Obrazek
Obrazek

kata1977

Avatar użytkownika
 
Posty: 206
Od: Pon lut 07, 2011 7:52
Lokalizacja: Banino

Post » Sob gru 27, 2014 17:14 Re: Drugi kot w domu

Tylko nie panikuj :D Dopóki syczą i krzyczą na siebie z dystansu, jest ok. Reaguj tylko, jak zacznie być niebezpiecznie, czyli naprawdę do siebie będą dopadać. One teraz muszą ustalić hierarchię w stadzie.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob gru 27, 2014 23:32 Re: Drugi kot w domu

Femka dobrze pisze . Spokój Cię ratuje . :wink: Dopóki tylko spiewają , sycza , warczą a nie lataja kłaki jest ok . One wyczują twoje emocje . Na razie jest dobrze . Nic się nie dzieje . Życie toczy się dalej :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Nie gru 28, 2014 4:41 Re: Drugi kot w domu

Narazie to mała płacze u mnie w sypialni. Jest 4:39 a ja oka nie zmruzyłam.
A dzieci rano tez spać nie dadzą . Jak dobrze ze to niedziela.
Obrazek
Obrazek

kata1977

Avatar użytkownika
 
Posty: 206
Od: Pon lut 07, 2011 7:52
Lokalizacja: Banino

Post » Nie gru 28, 2014 9:59 Re: Drugi kot w domu

Pozwól jej posiedzieć w sypialni. Zostaw jej miseczkę z wodą i jedzeniem. Nic na siłę. Jak będziesz miała czas, weź sobie coś do czytania i pójdź do niej posiedzieć dłużej. Niech się oswaja z Twoją obecnością. Ciekawość zacznie zwyciężać. Nie zaczepiaj jej, nie próbuj oswajać, nie wyciągaj siłą. Po prostu z nią pobądź.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie gru 28, 2014 15:09 Re: Drugi kot w domu

Dokładnie tak robię. Siedzę a raczej leżę i czekam. Teraz wzięłam Narnie do sypialni, aby poczuły swoje zapachy.
Mała siedzi w kacie schowaną a Narnia siedzi i ma chęć zwiać.

Czekam, pomalutku niech sie oswajają ze swoim zapachem i obecnością.
Obrazek
Obrazek

kata1977

Avatar użytkownika
 
Posty: 206
Od: Pon lut 07, 2011 7:52
Lokalizacja: Banino

Post » Nie gru 28, 2014 15:18 Re: Drugi kot w domu

Trzymam kciuki. Na pewno się uda :D
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie gru 28, 2014 16:12 Re: Drugi kot w domu

Niektórzy przy dokocaniu wspomagali się preparatem Feliway, który działa relaksująco na koty. Może spróbuj kupić - minusem jest cena, ale może pozwoli futrzakom (i Tobie)przetrwać z mniejszym stresem pierwsze dni.
A poza tym, to pamiętam dokocenie Rudego Alikiem. Awantura i wrzaski (bez łapoczynów). Musiałam wyjść po zakupy, nie było mnie raptem 20 minut. Po powrocie zastałam je zgodnie śpiące na jednej poduszce. Z Micką szło niestety gorzej i Rudy dobre 3 lata jej nie znosił (łapoczyny na porządku dziennym), mimo że ona była śmiertelnie zakochana i tylko czekała aż zaśnie, żeby się obok niego ułożyć. Z czasem było coraz lepiej, myślę, że to była kwestia zajmowanej powierzchni.
Będzie ok :), kwestia czasu.

Sigrid

 
Posty: 6640
Od: Śro lip 30, 2003 16:54
Lokalizacja: Praga (Południe, nie czeska niestety)

Post » Nie gru 28, 2014 16:54 Re: Drugi kot w domu

Sigrid pisze:Niektórzy przy dokocaniu wspomagali się preparatem Feliway, który działa relaksująco na koty. Może spróbuj kupić - minusem jest cena, ale może pozwoli futrzakom (i Tobie)przetrwać z mniejszym stresem pierwsze dni.
A poza tym, to pamiętam dokocenie Rudego Alikiem. Awantura i wrzaski (bez łapoczynów). Musiałam wyjść po zakupy, nie było mnie raptem 20 minut. Po powrocie zastałam je zgodnie śpiące na jednej poduszce. Z Micką szło niestety gorzej i Rudy dobre 3 lata jej nie znosił (łapoczyny na porządku dziennym), mimo że ona była śmiertelnie zakochana i tylko czekała aż zaśnie, żeby się obok niego ułożyć. Z czasem było coraz lepiej, myślę, że to była kwestia zajmowanej powierzchni.
Będzie ok :), kwestia czasu.

o nie słyszałam o czymś takim
a to ma być w sprayu czy do kontaktu?
Zaraz pojadę do sklepu zoologicznego.

Dziękuję za rady :D
Obrazek
Obrazek

kata1977

Avatar użytkownika
 
Posty: 206
Od: Pon lut 07, 2011 7:52
Lokalizacja: Banino

Post » Nie gru 28, 2014 17:39 Re: Drugi kot w domu

A ja nigdy nie używałam Feliway`a.Najlepsze lekarstwo to czas i spokój.Głaskaj koty na zmianę tą samą ręka, przejdą swoimi zapachami.Baw się z nimi jedną wędką i raczej się nie wtrącaj.Same ustalą, kto tu rządzi i będzie spokój.Zobaczysz.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56121
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot], Silverblue i 16 gości