Huciane koty cz.III..Do zamknięcia.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro gru 24, 2014 13:41 Re: Huciane koty cz.III

Zdrowych, spokojnych Świąt Bożego Narodzenia

Obrazek

terra

 
Posty: 574
Od: Pon lip 03, 2006 16:54
Lokalizacja: omc Orawa

Post » Śro gru 24, 2014 14:10 Re: Huciane koty cz.III

:1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

aannee99

Avatar użytkownika
 
Posty: 9667
Od: Wto sie 28, 2012 8:35
Lokalizacja: Lubuskie

Post » Czw gru 25, 2014 14:02 Re: Huciane koty cz.III

Już wróciłam spod huty.Czarne coś z jednym oczkiem mniejszym spało w budce styropianowej :lol: Bardzo się ucieszyłam.Spało tak twardo, że obudziło się dopiero, kiedy weszłam do środka.Nie zdążyłam wyciągnąć aparatu, bo uciekło do graciarni.Sucha karma jeszcze była, woda też.Sowa na mnie czekała przy miskach.Chyba się rozczarowała, bo jej ulubionej surowizny nie było.Butcher`s jej nie zainteresował, jadła suchą karmę.Zostawiłam ją w spokoju, podjechałam pod hutę.Niestety, zaczęło padać, ale była Misia, Jadzia i Kleks.Głodne, ale Misia nie chciała kociej karmy, zaczęła wyjadać z psiej miski :wink: Był też pies Maks, bardzo, ale to bardzo głodny, nie wiem, czy ktoś go nakarmił i czy nakarmi, bo przecież tyle dni wolnych.
Wracając podjechałam naprzeciwko przedszkola i tam był piękny dymniaczek.Szukał czegoś w trawie, podeszłam, ale zwiał do piwnicy, ma otwarte okienko.Nasypałam suchej karmy, przypiął się do niej.Nie wiem co to za kot.Z tamtego rejonu pochodził mój Boluś, Bella i Florcia.Ludzie czasem wyrzucają koty obok przedszkola, bo tam są dzieci, to może ktoś kota weźmie jako zabawkę :evil:
Zrobiłam parę zdjęć, zaraz wkleję.
Sowa.Piękna, prawda?
Obrazek Obrazek
Misia, amatorka psiej karmy.
Obrazek
Maks
Obrazek
I to dymne coś z okolic przedszkola.Zdjęcie niewyraźne, ale kot bardzo ładny, płochliwy jednak bardzo.
Obrazek
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56164
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw gru 25, 2014 14:45 Re: Huciane koty cz.III

Co one by bez Ciebie zrobily :roll: Dobrze, ze maja Ciebie :ok: :s4:
Ronda 25.04.2014[*]
Cindy 21.08.2018[*]
Kota nie powinno sie kupowac, bo kot to przyjaciel.
Przyjaciol sie nie kupuje.
Bleise Pascal




Obrazek.

_________________
Obrazek.

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4797
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw gru 25, 2014 21:04 Re: Huciane koty cz.III

Ależ one doceniają to, naprawdę.Cieszą się bardzo, kiedy przyjeżdżam, zawsze któreś wybiega mi na spotkanie.Malutko ich już zostało :( Kiedyś był tam dywan z kotów.Karmiłam jednak tylko w jednym miejscu, było trochę łatwiej.Tak się ucieszyłam, że to czarne, które miało chore oczko spało w budce :lol: Bezdomne koty są totalnie niewyspane, muszą być czujne.W budce jest mnóstwo polarów, koce dodatkowo ją ocieplają, a i podwójne koce na drzwiach też coś dają.Nie ma tam tropiku, ale jest sucho, nie wieje, kot ma dwa wyjścia, może czuć się bezpiecznie.Jedzenie jest na blacie, a nie na podłodze, niezłe w sumie warunki.Trzeba będzie to czarne na wiosnę łapać.
Koty są tłuściutkie, wyglądają na zdrowe.I niech już nic się nie zmienia.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56164
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw gru 25, 2014 21:44 Re: Huciane koty cz.III

ewar pisze:Ależ one doceniają to, naprawdę.Cieszą się bardzo, kiedy przyjeżdżam, zawsze któreś wybiega mi na spotkanie.Malutko ich już zostało :( Kiedyś był tam dywan z kotów.Karmiłam jednak tylko w jednym miejscu, było trochę łatwiej.Tak się ucieszyłam, że to czarne, które miało chore oczko spało w budce :lol: Bezdomne koty są totalnie niewyspane, muszą być czujne.W budce jest mnóstwo polarów, koce dodatkowo ją ocieplają, a i podwójne koce na drzwiach też coś dają.Nie ma tam tropiku, ale jest sucho, nie wieje, kot ma dwa wyjścia, może czuć się bezpiecznie.Jedzenie jest na blacie, a nie na podłodze, niezłe w sumie warunki.Trzeba będzie to czarne na wiosnę łapać.
Koty są tłuściutkie, wyglądają na zdrowe.I niech już nic się nie zmienia.

Jeszcze świątecznie Ci tego życzę.
Kota ['] 12.12.2015 | Krzyś ['] 21.10.2019 | Niunia ['] 24.01.2022 | Chrapek ['] 3.02.2022 | Kokosz ['] 17.02.2023

Zarejestruj się na FaniMani, rób zakupy i wspomagaj przy okazji fundacje!

Wiewiórki i inne ptaki

Katia K.

Avatar użytkownika
 
Posty: 12778
Od: Wto kwi 18, 2006 19:17
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt gru 26, 2014 15:02 Re: Huciane koty cz.III

Wszystkie śliczne
A Sówka wygląda jak mała krówka :1luvu:
kicikicimiauhau
 

Post » Pt gru 26, 2014 18:03 Re: Huciane koty cz.III

Bo Sówcia to ..krówka właśnie :D
Wróciłam właśnie z karmienia kotów podwórkowych.Biało-bure się nie pojawiło, ale dałam suchą karmę i poszłam do dymniaczka koło przedszkola.Okienko nadal uchylone, na szczęście.Nasypałam suchej karmy i dałam tackę mokrej.Odeszłam, ale ciekawa byłam, czy wyczuje jedzenie.Wróciłam, wyczuło i jadło ze smakiem.Szkoda mi go, tak szukał wczoraj jedzenia w trawie :( .Buro-białe wsuwało suchą karmę,uciekło jak mnie zobaczyło, ale dałam mokrą i natychmiast wróciło.Cieszę się, bo mokra karma nie zamarznie, zje jeszcze ciepłe.
Jutro jadę pod hutę i już się boję.Sypie śniegiem, wieje mocno i jest naprawdę zimno.Chyba będę musiała rower prowadzić, nie wiem, czy da się jechać.No, ale sorry, taki mamy klimat :mrgreen:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56164
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob gru 27, 2014 8:55 Re: Huciane koty cz.III

Śliczne kociaki, zadbane,
dobrze Ewo ,że mają Ciebie.

terra

 
Posty: 574
Od: Pon lip 03, 2006 16:54
Lokalizacja: omc Orawa

Post » Sob gru 27, 2014 14:23 Re: Huciane koty cz.III

Zima w pełni, ale na rowerze da się jakoś jechać, chociaż ciężko.W domku burasi kota nie było, jest tam zimno, woda częściowo zamarznięta.Zostało suchej karmy, to mnie zawsze uspokaja.Sowa biegła na złamanie karku, znowu rozczarowana, że nie było surowizny, ale w sklepach nic nie ma.Mam coś zamrożonego, jutro dostanie.Kleks omełtuch był bardzo głodny, potem jeszcze przybiegły dwie czarne kotki i ...jadły psią karmę :wink: Postawiłam wszystko na styropianie, zawsze to jakaś izolacja.
Wszędzie pełno śladów psich łap.Kupiłam prawie dwa kilogramy podgardla, bo było taniutkie.Ugotuję, to sam prawie tłuszcz, może nie zamarznie tak szybko.Biedne te psiny :(
Muszę jeszcze łazić do kotów starszej pani, bo jest chora, zabrał ją syn do siebie, kotami zajmowali się sąsiedzi, ale wyjeżdżają na ponad tydzień.Świetni ludzie, zwłaszcza dziewczynka, która zajmuje się kotami.Nie zna się na karmie i kupiła kotom w Lidlu jakieś świństwo.Przepraszała mnie, aż mi było głupio, bo dziecko chciało jak najlepiej.Pobiegłam do sklepu i zrobiłam zapasy.Od jutra tam chodzę, podkarmię je porządnie.Mam nadzieję, że syn zwróci mi pieniądze, bo jeszcze dwa razy koty odrobaczyłam.Uwielbiam te koty, są prześliczne i przekochane, ale nie dam rady ich utrzymywać.W ogóle to muszę zrobić bazarek, nie ma lekko :cry:
edit: zdjęcia dzisiejsze
Obrazek Obrazek Obrazek
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56164
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob gru 27, 2014 14:39 Re: Huciane koty cz.III

Dzięki dziewczynom z dogo, którym jestem ogromnie wdzięczna czarny pies z Jamnicy już odebrany, już zaopiekowany :1luvu: To dziewczyny z Krakowa zadziałały.Przykre tylko jest to, że żadna z pobliskich fundacji nie zrobiła NIC, aby psu pomóc.Jest zagłodzony, leżał na śniegu, był w strasznym stanie.Wyję jak bóbr, ale to dlatego, ze już opadły emocje, że jakieś życie zostało uratowane.Dziękuję bardzo za odzew, terra, Selenga, Agnieszka, jesteście wielkie :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56164
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob gru 27, 2014 22:40 Re: Huciane koty cz.III

ewar pisze:Dzięki dziewczynom z dogo, którym jestem ogromnie wdzięczna czarny pies z Jamnicy już odebrany, już zaopiekowany :1luvu: To dziewczyny z Krakowa zadziałały.Przykre tylko jest to, że żadna z pobliskich fundacji nie zrobiła NIC, aby psu pomóc.Jest zagłodzony, leżał na śniegu, był w strasznym stanie.Wyję jak bóbr, ale to dlatego, ze już opadły emocje, że jakieś życie zostało uratowane.Dziękuję bardzo za odzew, terra, Selenga, Agnieszka, jesteście wielkie :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Nie masz za co dziękować - od tego jesteśmy na dogo :)
Psa odbierały dziewczyny z Krakowa (AgaG) i Warszawy (agat21). Być może ktoś z Tarnobrzega tam był skoro opiekunowie dostali tydzień na poprawę warunków, ale nawet jeśli był, to chyba ktoś zupełnie ślepy...
Bazarkiem może nie zawracaj sobie głowy - masz ważniejsze rzeczy na głowie, zwłaszcza teraz jak się robi zimno. Zrobię ci bazarek na twoje koty na miau i może spróbuję też na facebooku (kiedyś trzeba spróbować). Chociaż tak się na coś przydam.
ObrazekObrazekObrazek

Selenga

 
Posty: 338
Od: Wto kwi 01, 2008 10:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie gru 28, 2014 8:03 Re: Huciane koty cz.III

Dzięki :1luvu: Bazarek jednak zrobię, mam fanty, już z resztą komuś obiecałam.
Selenga, pies ( Ergo) był chyba w lecznicy, do której i ja chodzę.Szkoda, że nie wiedziałam, poznałabym obie dziewczyny osobiście i chociaż zobaczyła psa.Fajnie, że już mu jest dobrze.Widziałam zdjęcia :cry:
Nienawidzę zimy.Koty jedzą mokrą karmę, o ile się zjawią.Zostawić wiele nie mogę, bo zamarza, jadę więc na suchej.Dobrze, że zdążyły nabrać tłuszczyku, nie marzną tak.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56164
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie gru 28, 2014 9:32 Re: Huciane koty cz.III

Link do wątku na dogo.Zobaczcie zdjęcia http://www.dogomania.com/forum/topic/14 ... ie/page-15
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56164
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie gru 28, 2014 17:14 Re: Huciane koty cz.III

Straszny dzień dzisiaj.Zimno, sypie śniegiem, nie chciało mi się jechać pod hutę.W domku burasi został zapas suchej karmy, ale woda już była zamarznięta :evil: .Sowa nie przyszła, znalazłam zamarznięte resztki wczorajszej mokrej karmy, zostawiłam więc tylko suchą.Koty pod hutą przybiegły na jedzenie, był też pies Maks.I kotom i psu najbardziej smakowało gotowane podgardle.Dowiozłam cieplutkie, ale nie gorące, w brzuszkach będzie miło.To sam tłuszcz, dobra rzecz na taką aurę.Koty wyglądały jak te śnieżne małpy japońskie, całe były oprószone śniegiem.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56164
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar, Google Adsense [Bot] i 26 gości