Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XX

[anmajo]

Dostałem dziś bardzo smutną wiadomość.

Liściu niestety nie dał rady.


......

[ewa_mrau]

[†]

[kalewala]

Listek nie dał rady - bo przez prawie trzy miesiące - od 7 lipca do 14 września - jego pobytu i „leczenia” w schronisku nie pokuszono się o postawienie konkretnej diagnozy, bo wydano go ze schroniska z fałszywą informacją, że nie ma białaczki, zabierając mu w ten sposób kolejny miesiąc z diagnostyki - bo już poza schroniskiem był leczony z założeniem, że tej białaczki nie ma, zanim 17 października wykonano właściwe badanie i postawiono diagnozę. Czyli - „dzięki” leczeniu w schronisku zabrano temu kotu szansę - czas na właściwe leczenie. Nie doczekał drugiej dawki virbagenu.

Nie wierzę, że Listkowi wykonano w schronisku jakiekolwiek testy. Jedynym potwierdzeniem jakichś testów jakiegoś kota jest odręczna notatka na badaniach krwi z 30 lipca, przez nikogo nie podpisana. Nie żadnego identyfikatora kota - więc nie wiadomo, jakiego kota dotyczy ta kartka - koty chyba mają jakieś numery w schronisku... Nie ma parafki osoby wykonującej badanie...... Data - 30 lipca. A podobno te testy miał robione przed zabraniem ze schroniska do domu tymczasowego - około 14 września.



Nie mam żalu do wolontariuszy, którzy wołali o pomoc dla Listka - jesteście jedynym dobrem w schronisku. Ale poraża mnie postawa pracowników - w tym przypadku lekarza…
Zabrał szanse temu kotu, naraził na zakażenie nieuleczalną śmiertelną chorobą inne koty w domu tymczasowym.



To mógł być taki piękny i szczęśliwy kot…

Brak słów na komentarz.

[ewan]

Liściu [*] to bardzo smutna wiadomość. Biegaj szczęśliwy za TM, choć mogłeś być szczęśliwy tutaj, w kochającym domu.
Brak słów ale myślę, że powinno się porozmawiać w tej sprawie ze schroniskowym lekarzem. Tak na przyszłość dla dobra innych kotów.

[wiesiaczek1]

do widzenia Liściu,
jeśli to prawda, że ktoś zaniedbał, to niech go ........
niech go też ktoś zaniedba

[ruru]

nigdy cię nie zapomnę Liściu, piękny rudzielcu
do widzenia Malutki

[tamiss]

Listek [*]

[marysienka]

Lisciu [*]

[ruru]

dzisiaj dom znalazł mój ulubieniec - brunatny Dżem, czarny malec, dzika szylkretka z rury,
Walenrod- pojechał do naszego ulubionego domu, do monmar
oraz Charlie - dom bardzo nam się podobał, wychodzący, ale w bezpiecznej okolicy,
koty, żyją w nim po 19 lat, będzie miał jeszcze towarzystwo 3 kocich panien(wysterylizowanych)
teraz, oczywiście, do wiosny, nie ma mowy o wychodzeniu,
przyszła Pani, z synkiem, bardzo wrażliwym, kochanym dzieckiem- popłakał się chłopczyk,
że tyle zwierząt bez domu...

nie wiem, czy było, ale wcześniej dom znalazły Meliska, Puma

są nowe koty 2 trikolorki,
dziś śliczna, monochromatyczna Kazia, po zmarłej osobie przyszła...
jest nowa starsza pani- Cherry

bardzo chora Rózikowa - trzymajcie kciuki

[marysienka]

Trzymamy

[ruru]

Nowe Kotki:


Fanta

Kazia

[kotaloka]

Co jest Rozikowej pannie?
Trzymam kciuki mocno, bardzo mocno,

[mamamariana]

Co jest Rozikowej pannie?
Trzymam kciuki mocno, bardzo mocno,

Kotaloka, będziemy dziś na wolontariacie, więc zapraszam, dołącz do nas jeśli możesz

[Sis]

Kotaloka i ew. inni chętni na wolontariat - pamiętajcie, że Wasze koty muszą mieć aktualne szczepienia. I zabierajcie buty na zmianę, takie tylko do kociarni - stare dobre zasady bezpieczeństwa

Fanta - jakbym Minnie zobaczyła. Podeślecie mi jej zdjęcia, metryczkę plus co wiadomo (jak z innymi kotami, czy jedynaczka) - to zrobię ogłoszenie.

[ruru]

Dzisiaj dobry adopcyjnie dzień
5 kotów w domach:
Kazia, ta która wczoraj przyszła,
Shiro i Hana - strasznie się cieszę, do wspólnego, bardzo fajnego domu pojechały słoneczka,
Sabrina
Dzika Mała Czarnuszka

Panna Rózikowska ['] do zobaczenia malutka...