Wojna kocio-kocia ciągle trwa.

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Czw gru 18, 2014 21:55 Re: Salem i Cymek czyli wojna kocio-kocia, ubije gadzinę.

Czy każdy kot w moim domu musi mi wywinąć ten sam numer?! :strach: Znalazła się gangrena a ja o mało co nie zeszłam na atak serca.Cały dzień miałam zabiegany i nie bardzo zwracałam uwagę na zwierzyniec ale jak przyszła pora karmienia i na mój okrzyk bojowy "Salem, kolacyjka!" ,odmeldował się tylko Cymuś to się trochę zdziwiłam. Przeszłam po pokojach i do Cymka dołączyła ziewająca i przeciągająca się Salem. Tiena nie było. Kilka minut wcześniej wróciła córka więc pytanie nasunęło się samo: "Nie wypuściłaś Tiena jak wchodziłaś?" "Eee, chyba nie ". Na wszelki wypadek sprawdzenie całej klatki schodowej, balkonu(bo kilka razy tam wychodziłam). I nic. Tiena nie ma.Paulina wyszła szukać na dworze a ja nicowałam mieszkanie. Zajrzałam w każdą możliwą i nie możliwą dziurę. Kota brak. Kilka razy sprawdziłam balkon, Choć kot to nie igła a balkon wymiary ma wręcz kosmiczne (jakieś 80x140 cm).
Wreszcie coś mnie tknęło. Na balkon wystawiłam zwinięty chodnik z przedpokoju. Wsadziłam rękę i namacałam coś. Miękkie, futrzaste i żywe. Wyciągnęłam za kudły. Zdezorientowany, zaspany i chyba trochę zmarznięty ale cały i żywy.Kiedyś ubiję gadziny i każdy sąd mnie uniewinni. Salem jako kociak zamelinowała się kiedyś w wersalce. Szukałyśmy jej pół nocy. Słychać było od czasu do czasu cichutkie pomiaukiwanie ale jej nigdzie zlokalizować nie mogłyśmy. Znalazła się dopiero rano jak łaskawie wyszła na śniadanko. Cymes uciekł jak złodziej i od tej pory pilnuję drzwi wejściowych jakby to były drzwi od sejfu. A dzisiaj Tien. Leży teraz sobie u mnie na kolanach jakby się nic nie stało i śpi. Ba, mruczy podlec z zadowolenia. Ubiję gadzinę.
Ostatnio edytowano Czw gru 18, 2014 22:29 przez Salem 11, łącznie edytowano 2 razy
ObrazekObrazekObrazek

Salem 11

Avatar użytkownika
 
Posty: 2810
Od: Czw paź 24, 2013 20:05

Post » Czw gru 18, 2014 22:03 Re: Salem i Cymek czyli wojna kocio-kocia, ubije gadzinę.

Zeszlam prawie na zawał . Prawie . Następnym razem naprawdę zejdę albo się uduszew z nerwów . Ale zaraz zrobię testament i zapiszę Ci moje futrzaki . Wszystkie :twisted:
Moje też robię takie numery .
Dobrze , że tak się skończyło :roll: Ale co użyłaś to twoje

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Czw gru 18, 2014 22:16 Re:Wojna kocio-kocia, gadzina zaginęła.

Oj,żebyś wiedziała.Zwłaszcza, że po ucieczce Cymusia naprawdę zwracam uwagę na koty przy wchodzeniu i wychodzeniu z domu. I jak się nie odmeldował przy misce to nieźle się wystraszyłam. Przecież on jest stale głodny :mrgreen: . Na balkonie byłam kilka razy sprawdzając czy go nie ma, nie zareagował w ogóle. Hibernował się czy jak, że nie słyszał otwieranych i zamykanych drzwi? 8O
ObrazekObrazekObrazek

Salem 11

Avatar użytkownika
 
Posty: 2810
Od: Czw paź 24, 2013 20:05

Post » Czw gru 18, 2014 22:21 Re: Salem i Cymek czyli wojna kocio-kocia, ubije gadzinę.

Przepraszam za określenie : głupa palił . Moje te ż tak mają , doprowadzajac mnie regularnie do siwizny . Kiedyś z rozpedu wystawiłam zapasową miseczkę . Liczę koty , są wszystkie . A miseczka za dużo ... Któregoś nie ma . Liczę jeszcze raz , są . To skąd ta miska ? 8O Irokeza miałam ze strachu , że hej :roll:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Czw gru 18, 2014 22:26 Re: Wojna kocio-kocia,gadzina zaginęła.

Dobrze,że mam tylko trzy, bo jakby ich było więcej i takie numery by robiły to tylko wyłysienie by mi zostało. Osiwiałam już dawno. :ryk:
ObrazekObrazekObrazek

Salem 11

Avatar użytkownika
 
Posty: 2810
Od: Czw paź 24, 2013 20:05

Post » Czw gru 18, 2014 22:27 Re: Wojna kocio-kocia,gadzina zaginęła.

Ja się farbuję . :twisted: Przy obecnym stanie pogłowia , włosy same mi wypadną , nawet nie musze wyrywać . :roll:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Czw gru 18, 2014 22:58 Re: Wojna kocio-kocia,gadzina zaginęła.

Przy takim pogłowiu? :lol: Nie dziwię się. Toż to cała menażeria. Wracam do rybek . Ciche mało kłopotliwe. Nie wymagające. A do tego jak odpręża patrzenie na akwarium.Obrazek
ObrazekObrazekObrazek

Salem 11

Avatar użytkownika
 
Posty: 2810
Od: Czw paź 24, 2013 20:05

Post » Czw gru 18, 2014 23:07 Re: Wojna kocio-kocia,gadzina zaginęła.

Polecam pawie oczka . Piekne , madre , poznaja właściciela . Niewybredne , żrą wszystko . Rosną duże , jak się włozy ręke do akwarium to się ocierają . :twisted:
A im wieksze akwarium , tym mniej roboty przy nim . :wink:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Pt gru 19, 2014 10:20 Re: Wojna kocio-kocia,gadzina zaginęła.

Tien,takie numery pani swojej wywijasz... :kotek: :1luvu:
Obrazek

aannee99

Avatar użytkownika
 
Posty: 9667
Od: Wto sie 28, 2012 8:35
Lokalizacja: Lubuskie

Post » Pt gru 19, 2014 13:36 Re: Wojna kocio-kocia,gadzina zaginęła.

Sierściuchy miały dzisiaj używanie. Kupiłam karpie. Cymek jak zwykle na widok ryby oszalał. Miaukolenie, barankowanie skończył dopiero jak dostali solidny kawałek do obgryzania. Tien niewiele lepszy. Tylko Salem jak na księżniczkę przystało przyszła, z dystynkcją sobie właściwą zjadła kawałeczek po czym pomaszerowała do pokoju zostawiając to nie wychowane pospólstwo żebrzące o kawałek płetwy. Tien w dalszym ciągu balkonem zainteresowany ale teraz pilnuje, żeby go nikt tam nie zamknął. :twisted:
ObrazekObrazekObrazek

Salem 11

Avatar użytkownika
 
Posty: 2810
Od: Czw paź 24, 2013 20:05

Post » Pt gru 19, 2014 19:52 Re: Wojna kocio-kocia,gadzina zaginęła.

Ciociu, Ciociu, ale o co Ci chodziło? Przecież Tien wiedział, gdzie jest, prawda?
Inka

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt gru 19, 2014 21:13 Re: Wojna kocio-kocia,gadzina zaginęła.

No może i wiedział, Inuś, ale jak wyjęłam go z dywanika to był bardzo zdezorientowany.Chyba zapadł w sen zimowy a ja go z niego obudziłam. :ryk: Cieszę, że mu nic się nie stało. Nie było mrozu to bardzo nie zmarzł, więc mu chyba nic nie będzie. :201461
ObrazekObrazekObrazek

Salem 11

Avatar użytkownika
 
Posty: 2810
Od: Czw paź 24, 2013 20:05

Post » Sob gru 20, 2014 19:24 Re: Wojna kocio-kocia,gadzina zaginęła.

Salem 11 pisze:No może i wiedział, Inuś, ale jak wyjęłam go z dywanika to był bardzo zdezorientowany.Chyba zapadł w sen zimowy a ja go z niego obudziłam. :ryk: Cieszę, że mu nic się nie stało. Nie było mrozu to bardzo nie zmarzł, więc mu chyba nic nie będzie. :201461

Obrazek

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob gru 20, 2014 20:58 Re: Wojna kocio-kocia,gadzina zaginęła.

Cymuś mi się nie podoba. Jest taki osowiały i wydaje mi się jakby tylne łapki tak sztywno stawiał. Boję się, żeby nie było powtórki .
ObrazekObrazekObrazek

Salem 11

Avatar użytkownika
 
Posty: 2810
Od: Czw paź 24, 2013 20:05

Post » Nie gru 21, 2014 13:31 Re: Wojna kocio-kocia,gadzina zaginęła.

Wigilia to nie jest czas,
gdy jest prezentów moc
Wigilia to nie jest czas,
gdy potraw sto na stole
Wigilia to przepiękny czas,
Bożonarodzeniowy czas,
Gdy siedzimy wszyscy w kole,
i MAMY bliskich przy stole.

Spokojnych i zdrowych Świąt!


Obrazek
Obrazek

aannee99

Avatar użytkownika
 
Posty: 9667
Od: Wto sie 28, 2012 8:35
Lokalizacja: Lubuskie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: BigsharkCIB i 11 gości