Cóż to był za dzień!
W szpitalu działały Revontulet z naszą nową koleżanką Małgosią.
Do adopcji trafiły następujące koty:
1. Rzepicha, która wyadoptowała się z prędkością światła zanim przyszłyśmy

2. 828/14, na dokocenie - państwo przyszli po kociaka

3. i 4. w dwupaku niezwykle kontaktowa koteczka 515/14 i Mniszek 742/14 - ze szpitalika


5. Blakot 505/14 - do Pana z mocno nastoletnią córką - córce podobała się Algida, ale pan jak się dowiedział, że Blakot jest łowny, to właściwie już było widać, że żadnego innego kota nie chce; myszy są w domu, nie w jakiejś stodole. Blakot zaprezentował się świetnie, drapał w szybę, łasił się i nie pokazał charakterku, może dlatego, że państwo dostosowali się do wskazówki, żeby go nie dotykać w połowie grzbietu i wycofywać się, kiedy kot zaczyna machać ogonem.

6. mała szylkretka 806/14 - ze szpitalika (zdjęcie z przyjęcia, innego nie mam)

7. na dokocenie przestraszony, ucieczkowy Dolek z miotu LI/14 ze szpitalika - wraz z rodzeństwem najdłużej siedzieli w schronisku po Hubie

8. Fruzia, siostra Dolka, najśmielsza z rodzeństwa - również na dokocenie, do innego domu

9. nie adopcja, ale tymczas - akne wzięła koteczkę 860/14, utrzymaną w kolorystyce, w której się specjalizuje, powypadkową - na pewno o niej jeszcze przeczytamy
Do adopcji zostały:
Pokój żółty:1. 698/14 - na początku zostałam lekko osyczana; wzięty na ręce wtulał się bardzo długo, głośno mruczał, nie chciał zejść z rąk. Niemniej jednak ma obszary złego dotyku, tzn. połowa grzbietu, jak Blakot. Myślę jednak, że jest nakolankowym pieszczochem.
Pokój zielony:2. 613/14 - bardzo miły kocurek
Pokój czerwony:3. 750/14 - bardzo miła koteczka

4. 896/14 (p. 807/14) - Emilka - z kolejnym kotem w pokoju świetnie się dogadała

. Taka z niej bestia! Nadaje się też do psów. Głaskanie bardzo lubi, ale jak zdradza objawy podenerwowania, należy odpuścić sobie głaskanie, choć grozi za to tylko delikatne skarcenie.
Pokój miętowy:5. Czikita 707/14 - piękna i miła, gadatliwa

6. 867/14 - Zula - nadal sycząca, siedząca w budce. Ale patyczkiem daje się głaskać.
