Jak to w grudniu bywa, jest hojnie

. Wczoraj przyjechały Zula i Szaszłyk, dwie kotki oddanie przez Pana, który nie mógł im zapewnić opieki. Dziewczynki były kilka tygodni u Iwony66

, podkarmiły się i ośmieliły

. Teraz potrzebne domy

Jako ukoronowanie dnia trafił na leczenie Byczek Fernando, z Żerańskiej Fabryki Krówków

. W zasadzie dziki, tzn. prycha i warczy

. Jak widać, na fotach, ma problem z pyszczkiem - wstępna diagnoza to pogryzienie lub ... nowotwór

. Jutro będzie wiadomo więcej, prosimy o

Dziś i tak wygląda lepiej, wieczorem wetka podczyściła ranę i podała leki, także dziś jest mniejsza opuchlizna i lepszy kolor. Ale i tak się martwię
