Dziś będzie duuuużo zdjęć, ale zanim one, ważne fakty.
Byliśmy u naszej doktor Ani. Testy FelV i Fiv zrobione, ujemne

. W sprawie ogona gorszę informacje. Jest trachnięty bardzo wysoko i nic nie możemy zrobić, żeby zaczął działać

. Usuwać też nie będziemy bo mogą się pojawić problemy z wypróżnianiem. Trzeba Sammiego wygolić i dbać o toaletę. Kupy coraz ładniejsze

Damy radę!
Po świętach szczepimy się, a w połowie stycznia zrobimy morfologię, żeby pańcia miała spokojny umysł. Rana wygląda "ładnie". Pani doktor pokazała mi jak ją czyścić i smarować. Będzie się długo goić, ale będzie dobrze. Ogólny stan kota dobry
Sam zainteresowany ładnie je, głównie suche, rano lubi mokre

. Mało pije, w tej kwestii musimy pokombinować
Dokacanie przebiega lepiej niż bym sobie tego życzyła a dzisiejszy obrazek z pod stołu rozwalił mnie na maksa. Zobaczycie niżej. Po Saszy takich rzeczy bym się nie spodziewała

. Sam jest kotem nie nachalnym i nie zabrał Saszy całej przestrzeni wokół mnie (tak zrobiła Cookie). Więc nowy wprowadzony a Saszka dopieszczona. Forek jak to Forek, swój świat, swoje zabawki

No to zaczynamy od nowego







Uwierzcie mu u Saszki takie znajmości po dwóch dniach nie istnieją

. I tak sobie leżeli dobrą godzinę

No to teraz królowa


Kosmitka






Najlepsze mysze od cioci Sis

potrafią zmęczyć!

Pierwszego dnia Z Samem. Zasypiała na stojąco, ale nie odpuszczała


Na koniec Forest






No to wszystko

Mam nadzieję, że się ciociom i wujkom podobały.