Dzwoniłam właśnie do schroniska, mam napisać maila z pytaniem o numer kontaktowy, pewnie do jakiejś wolontariuszki, pani, która odebrała ogólny schroniskowy telefon, nie potrafiła mi na to pytanie odpowiedzieć. Także jak już będę miała kontakt, to dam tutaj.
A coś więcej o kocie? Tyle, co na fb napisali, że bidny się skołtunił i zrobili z niego lwa

DAMIAN - Spokojny, około dwuletni kot z boksu numer 8. Potrzebuje kochającego i odpowiedzialnego właściciela, który zaakceptuje fakt, że jest kotem, który nie widzi na jedno oko. Wbrew pozorom, koty bardzo dobrze radzą sobie z częściowo zachowaną zdolnością widzenia. Ważniejszą rolę odgrywa słuch oraz węch.
Jest to spokojny pan, który lubi być głaskany i przebywać w towarzystwie człowieka. Jednak nie przepada za trzymaniem na rękach. Nie atakuje innych kotów. Kot jest wykastrowany. Przeznaczony tylko do domu niewychodzącego.
Ponieważ miał mocno sfilcowaną sierść, której nie dało się rozczesać, został ogolony na kilka milimetrów.
Weszłam na stronę fb schroniska po przeczytaniu informacji, że niewidomy piesek Zenek wrócił po jednej dobie z adopcji

Bał się i wył

Nie będę tu oceniać postępowania osób, które go "adoptowały". Ale smutno strasznie. No i natknęłam się na Damiana.