Chester

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob gru 13, 2014 17:24 Chester

Witam,
nie pisałam tutaj już baardzo długo. Jakoś tak wyszło.
Piszę, bo mam smutny problem.
Mój 7-letni kocur wyszedł z domu we wtorek wieczorem i do dzisiaj nie wrócił. Mieszkam na wsi i zazwyczaj wychodził na noc, ale już nad ranem robił awanturę pod drzwiami o jedzenie i ciepłe miejsce do spania. Jest kastratem i nigdy nie znikał na tak długo. Czasem bił się dość mocno z kocurem ze wsi, już myślałam, że został zagryziony, ale nie mogę go znaleźć w lesie. Wiem, że nie jestem w stanie przeczesać całego lasu, ale jednak ciągle próbuję, choćby po to, żeby godnie Go pożegnać. Jednak nie mam pewności, ze tak się stało. A wątpliwości dodaje mi fakt, że jakieś 3-4 dni temu (czyli mniej więcej w tym samym czasie) zaginęła kotka moich sąsiadów, też nigdzie jej nie widać. Czy to możliwe, żeby jakiś hycel łapał koty na wsi?
Poradźcie mi co robić. Pożegnać go już, ale tylko w duszy? Sama nie wiem. :cry:
Julia

Obrazek

julka622

 
Posty: 77
Od: Śro sty 07, 2009 22:28
Lokalizacja: Toruń/Toporzysko

Post » Sob gru 13, 2014 22:26 Re: Chester

Moim skromnym zdaniem jak Ci na nim zależy to szukaj .moze gdzieś wlazł i siedzi zamkniety,wszystkie opcje weź pod uwagę.moze potrzebuje twojej pomocy i czeka na nią.

anka1515

 
Posty: 4654
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Nie gru 14, 2014 9:54 Re: Chester

W naszym gospodarstwie i u sąsiadów zwiedziłam wszystkie pomieszczenia. A w lesie zaglądam nawet do lisich norek. Dobrze, że zima w tym roku jest łagodna, ma większe szanse. Mam też kotkę, widzę po niej, że tęskni. Ma mniejszy apetyt, nie chce się bawić, nie kładzie się nawet tam gdzie razem odpoczywali.
Julia

Obrazek

julka622

 
Posty: 77
Od: Śro sty 07, 2009 22:28
Lokalizacja: Toruń/Toporzysko

Post » Nie gru 14, 2014 15:17 Re: Chester

moze drugi kot jest chory ,nie musi byc to reakcja na zaginiecie tamtego kota.szukaj nie ustannie.kot nie wyjdzie jak jest chory ,czy przestraszony.latarka w nocy i szukaj.a moze ktos likwiduje,trutka,chory,lis.

anka1515

 
Posty: 4654
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Nie gru 14, 2014 20:41 Re: Chester

Rzecz niesamowita. Chester wrócił, cały, zdrowy, nieco głodny i zmęczony. Tuli się do swojego człowieka przy każdej okazji. A kocica też miewa się lepiej. Raźniej jej się je w towarzystwie przybranego brata. Wszystko skończyło się najlepiej jak mogło. Dziękuję.
Julia

Obrazek

julka622

 
Posty: 77
Od: Śro sty 07, 2009 22:28
Lokalizacja: Toruń/Toporzysko

Post » Nie gru 14, 2014 21:07 Re: Chester

Cieszę sie razem z Tobą.Wykastrowany ?to takich mniej ciąga.

anka1515

 
Posty: 4654
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Pon gru 15, 2014 9:30 Re: Chester

Tak, bardzo wcześnie wykastrowany, właśnie po to, żeby nie znikał. W nocy dostałam niesamowitą porcję pieszczot. Coś wspaniałego! I jak tu nie kochać zwierząt? ;)
Julia

Obrazek

julka622

 
Posty: 77
Od: Śro sty 07, 2009 22:28
Lokalizacja: Toruń/Toporzysko




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 24 gości