I co jeszcze bardzo ważne, a czesto pomijane przez wetów. Zapewne będzie trzeba często kontrolowac wyniki krwi - pamiętaj, że sprawdzamy nie tylko parametry nerkowe, ale tez morfologię! Przy kazdym badaniu biochemii trzeba robić tez morfologię! Nerkowe koty są bardzo intensywnie płukane dożylnie, często za bardzo, co powoduje tak mocne rozrzedzenie krwi, że pojawia się anemia - i wtedy kot poddaje się się

Wiem to po sobie - przy anemii nie ma siły na ruszenie palcem, na przełknięcie kęsa jedzenia, nawet myśleć nie idzie ... wtedy najlepszym kopem jest transfuzja. Ja po podaniu krwi po godzinie byłam gotowa do biegu maratońskiego

Większosć kotów nerkowych odchodzi z powodu anemii. Jeśli będzie anemia - walcz o podanie EPO (albo Aranesp) i żelaza. Pamiętaj jednak, że te preparaty krwiotwórcze potrzebują kilku dni na zadziałanie.
Ważnym sprawdzianem tego, jak pracują nerki jest zrobienie ręcznego rozmazu krwi - i sprawdzenie ilości retikulocytów (to młode czerwone krwinki - jeśli są, znaczy nerki jeszcze pracują).
Popatrz na Makusia u Lakiny - też miał problemy z nerkami i kiepskie wyniki. Jednak udało się go ustabilizować!
Będzie dobrze, walcz o kota!