Powszechna Sterylizacja N°2.

To są naprawdę dobre wiadomości :ok:

Ta koteczka koczowała na działkach na Zawodziu w Częstochowie. Dziewczynom cudem udało się znaleźć dla niej DT, a Powszechna Sterylizacja sfinansowała jej sterylizację. :flowerkitty:

N°353, sterylka kosztowała 70 zł.

Większość kotów, które żyją jak wolno żyjące w Częstochowie to totalnie oswojone, domowe miziaki...

W takich warunkach żyły dwie oswojone czarne kotki przy ul. Nadrzecznej w Częstochowie, kiedy trafili tam częstochowscy wolontariusze...

I zaczęli rozpaczliwie szukać - kolejny raz zresztą - DT.

A tu kicie N°342 i N°352 z ul. Nadrzecznej już szczęśliwe w DT. :lol:

Zapłaciliśmy za ich sterylizację 140 zł w sumie. :piwa:

Nie wiem, czy to OT, ale znalazłam na FB taką petycję:

http://www.petycjeonline.com/obowizkowa ... dowodowych

Podpisać nie zaszkodzi, nie?

lilian08 pisze:Nie wiem, czy to OT, ale znalazłam na FB taką petycję:

http://www.petycjeonline.com/obowizkowa ... dowodowych

Podpisać nie zaszkodzi, nie?

Nie OT i nie zaszkodzi :ok:

Chiara pisze:
isabell36 pisze:moje Kukułki już ciachnięte i od tygodnia już na podwórku z kotkami Pani Kasi wstrzymujemy się do wiosny - niestety jej decyzja: "bo zimno na dworze a ona w domu nie utrzyma bo ktoś wypuści a mróz" - ja się nie wypowiadam

Chiara, jak skończę robić bazarek na FB to wybierzesz parę rzeczy na PS - dam znać - ok ?

No ba! Jasne, że wybiorę.

A ile jest jeszcze kocic do ciachnięcią u pani Kasi ?

na 100 % są dwie - na jedną mam talon, ale Kasia podejrzewa, że łaciaty Szogun z lasu to też kotka :strach:

jak tylko minie zima to będę napierała na sterylki żeby nie było nowych kociąt :cry:

w tej chwili nie jestem w stanie zrobić nic więcej :cry:

isabell36 pisze:
Chiara pisze:
isabell36 pisze:moje Kukułki już ciachnięte i od tygodnia już na podwórku z kotkami Pani Kasi wstrzymujemy się do wiosny - niestety jej decyzja: "bo zimno na dworze a ona w domu nie utrzyma bo ktoś wypuści a mróz" - ja się nie wypowiadam

Chiara, jak skończę robić bazarek na FB to wybierzesz parę rzeczy na PS - dam znać - ok ?

No ba! Jasne, że wybiorę.

A ile jest jeszcze kocic do ciachnięcią u pani Kasi ?

na 100 % są dwie - na jedną mam talon, ale Kasia podejrzewa, że łaciaty Szogun z lasu to też kotka
jak tylko minie zima to będę napierała na sterylki żeby nie było nowych kociąt w tej chwili nie jestem w stanie zrobić nic więcej

Spokojnie, nie pali się na razie.

Dziś została wysterylizowana kolejna kotka z Zawad N°356 przywieziona przez panią Krystynę. :piwa:

Pani doktor napisała, że kicia rodziła minimum dwa razy w roku po sześć kociaków, a ma już około sześciu lat... :strach:

Bardzo się cieszę, że udało się jej pomóc! :201467

Sterylizacja będzie kosztować 110 zł.

Bieda kocia, jak dobrze, że już koniec jej nieszczęścia :ok:

ta kocia i jej cierpienie to ilustracja do sprzeciwu wobec "zgodności z naturą".
Czasem pytam kobiety, co to "w zgodzie z naturą", czy same rodzą co dziewięć miesięcy i jakby się czuły, gdyby - zgodnie z naturą przecież - robiły to bez menopauzy, do końca życia.

hej, wrzuciłam dla Was bazarek, zapraszam:

viewtopic.php?f=20&t=166454

Fleur pisze:hej, wrzuciłam dla Was bazarek, zapraszam:

viewtopic.php?f=20&t=166454

Dziękuję!

Pani Alina napisała, że ona po prostu cały czas spotyka potrzebujące psy i koty. A ja myślę, że jako jedna z nielicznych reaguje i stara się pomóc potrzebującym zwierzętom. Także ta oswojona kotka została przywieziona przez panią Alinę do lecznicy i szuka domu... :cry: