Dobrze by było
A tak z innej beczki, pojechałam dziś z Kiarą (mój Tatuś nas podrzucił

) do Sfory na Przybyszewskiego 12, żeby odrobaczyć i pogadać o sterylce (polecany gabinet), ale wisiała karteczka że zamknięte dziś z powodu choroby

Pojechaliśmy więc do nas Pod Żabkę, bo Kiara nie znosi jazdy autem, zamiauczała się dokumentnie, toteż stwierdziłam że nie będę marnować okazji i chociaż się odrobaczymy. Trafiłam po raz pierwszy na pana Sikorskiego. Niestety on również podziela pogląd, że ze sterylką mamy czekać na pierwszą ruję i dopiero przyjść na zastrzyk

Powód? Sterylizacja przed pierwszą rują wiąże się z późniejszym nietrzymaniem moczu

A tak w niego wierzyłam...
