Orzeszki (i nie tylko) w Zalesiu.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lis 28, 2014 23:41 Re: Orzeszki (i nie tylko) w Zalesiu. z Maksem b. źle :((

:placz: Tygodniowa seria kroplówek z ornipuralem nie dała żadnej poprawy, nie poprawiły sie parametry nerkowe. Próbujemy jeszcze dać płyny pod skórę i leki dopyszcznie ale idzie to bardzo źle. Maks odmawia kategorycznie łykania tabletek. Maks oprócz odrobiny Renala nic nie je, siedzi skulony koło kaloryfera, w ogóle nie wychodzi z pokoju. Bardzo protestuje jak zabieram go do stanowiska kroplówkowego i bardzo, bardzo musimy walczyć o wlanie czegokolwiek pod skórę, pomimo że płyn jest cieplutki. Kroplówka dożylna, którą na początku tylko oprotestowywał to była kaszka z mlekiem.
:( Mam niejasne przeczucie, że zbliżamy się do końca ale już postanowiłam, że nie będę ciągnąć kolejnych prób ratowania w nieskończoność. Jeśli uda u sie podawać tabletki i zaczną pomagać, walczymy dalej, jeśli nie - nie pozwolę mu cierpieć.
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Pt gru 05, 2014 22:35 Re: Orzeszki (i nie tylko) w Zalesiu. z Maksem b. źle :((

Maks umiera :placz:
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Sob gru 06, 2014 17:17 Re: Orzeszki (i nie tylko) w Zalesiu. z Maksem b. źle :((

Olu, tak mi przykro :(
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18777
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pon gru 08, 2014 22:37 Re: Orzeszki (i nie tylko) w Zalesiu.Maks[']i Miecia[']

Nie myślałam, że jadąc z trzema kotami wrócę z jednym. :placz: :placz: :placz:
Pojechaliśmy na Białobrzeską postanowieniem, że nie pozwolimy Maksowi cierpieć. Mam ogromne wyrzuty sumienia, bo należało to zrobić już dwa tygodnie temu, jak okazało się, że nie pomaga kroplówka dożylna. Maks był dziś już tak bliski kresu, że przestał oddychać już po pierwszej narkozie. Wczoraj po powrocie do domu po dwóch dniach nieobecności wlałam mu pod skórę 250 ml zupełnie bez walki, był tak słaby, że nie miał siły protestować.
Żeby wykorzystać okazję postanowiłam pokazać Miecię i Malagę.
Maladze zmierzyliśmy ciśnienie krwi (ma przepisowe 140) i poszła krew do badania, bo jakoś ostatnio wydaje mi się, że panienka więcej pije.
Mietkę chciałam pokazać bo bardzo schudła i w ciągu ostatniego tygodnia zaczęła bardzo źle wyglądać. Już wcześniej przyuważyłam, że czasami tak płytko oddycha jakby sprawiało jej to trudność.
Na usg okazało się, że Miecia ma ogromny 5-centymetrowy guz w brzuszku. Onkolog podejrzewa naczyniako-mięsaka ale pewność będzie dopiero po wynikach biopsji. Wyglądało to fatalnie i równie fatalne były rokowania. Serce mało mi nie pękło podwójnie ale zdecydowałam się nie dopuścić by teraz z kolei Miecia cierpiała. Już wyglądała na kota, który źle się czuje. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że taka postać nowotworu jest, ZNOWU JEST, charakterystyczna dla psów a nie kotów. Powtarza się historia Fredka. Kolejny zupełnie nietypowy przypadek :crying: :crying: :crying:
Zaczynam się poważnie zastanawiać, czy nie robię jakiegoś poważnego błędu tzw. systematycznego, czy jest możliwa taka mutacja wirusa białaczki, że dopadają moje kociaste psie nowotwory, jak to w ogóle działa? Ale najgorsze w tym wszystkim jest to, że teraz zaczynam sie potwornie bać o moje ostatnie trzy koty. Czy je spotka podobny los? czy jestem w stanie czemuś zapobiec, coś poprawić?
Jaki los czeka Malagę, Maciejkę i Małe? czuję się postawiona pod ścianą. :placz: :placz: :placz:
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Wto gru 09, 2014 8:20 Re: Orzeszki (i nie tylko) w Zalesiu.Maks[']i Miecia[']

Przytulam.
Dla Mieci i Maksa ['] [']
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18777
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Wto gru 09, 2014 8:24 Re: Orzeszki (i nie tylko) w Zalesiu.Maks[']i Miecia[']

Bardzo mi przykro.
[`] [`]
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Wto gru 09, 2014 22:44 Re: Orzeszki (i nie tylko) w Zalesiu.Maks[']i Miecia[']

Wyrazy najgłębszego współczucia.
['] [']
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Wto gru 09, 2014 23:54 Re: Orzeszki (i nie tylko) w Zalesiu.Maks[']i Miecia[']

:( Wczoraj wracając z Warszawy kupiliśmy śliczną jodełkę kaukaską ale nie mogę jej posadzić bo jest mróz
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Śro gru 10, 2014 23:59 Re: Orzeszki (i nie tylko) w Zalesiu.Maks[']i Miecia[']

Jodełka rośnie. W Zalesiu mróz dziś nie odpuścił ale trudno, może da sobie radę bo ziemia nie była zamarznięta. :cry:

Dziś rozmawiałam na temat wyników morfologii Malagi - ma problem z wątrobą. Mam jej dawać dwa rodzaje tabletek, zrobić usg i za miesiąc kontrola. Mam nadzieję, że to nie nowotwór.
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Czw gru 11, 2014 11:02 Re: Orzeszki (i nie tylko) w Zalesiu.Maks[']i Miecia[']

Wczoraj robiłam badanie krwi Kubie, tez wyszedł problem z watrobą (niewydolność, przewlekły stan zapalny). Kuba cały czas dostaje essentiale forte, teraz dostał jeszcze serie ornipuralu. Kuba ma podwyzszony mocznik, znalazłam w sieci, że na obniżenie poziomu mocznika dobry jest Azodyl, ale niedostępny w Polsce. Można stosować polskie zamienniki (o zbliżonym składzie i działaniu), zamówiłam w aptece internetowej Biopron 9, spróbujemy, może zadziała (na pewno nie zaszkodzi).
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Pt gru 12, 2014 11:43 Re: Orzeszki (i nie tylko) w Zalesiu.Maks[']i Miecia[']

Jerz wczoraj zapomniał o Białobrzeskiej, mam nadzieję, że dziś wstąpi po recepty i rozpiskę. Malaga dostała coś innego niż essentiale
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Sob gru 13, 2014 1:59 Re: Orzeszki (i nie tylko) w Zalesiu.Maks[']i Miecia[']

Mamy Heparegen i Iskial, no i karmę Hepatic.Zapisałam ją na usg na poniedziałek 22 grudnia
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Pon gru 15, 2014 18:25 Re: Orzeszki (i nie tylko) w Zalesiu.Maks[']i Miecia[']

tyle się dzieje... :(

bardzo mi przykro z powodu Maksa [*]i Mieci [*]

rok temu, 15 grudnia odszedł mój Milo [*] :(
Ostatnio edytowano Pon gru 15, 2014 18:38 przez alessandra, łącznie edytowano 1 raz

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26890
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon gru 15, 2014 18:37 Re: Orzeszki (i nie tylko) w Zalesiu.Maks[']i Miecia[']

Maks pozostał w naszej pamięci i na kartach naszej strony , gdzie można przeczytać jego historię, w naszych sercach poszerzając grono w kąciku pamięci [*]
viewtopic.php?p=10258830#p10258830

ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek

Klub Ślepaczkowy

 
Posty: 1404
Od: Czw maja 05, 2011 14:56

Post » Wto gru 16, 2014 16:24 Re: Orzeszki (i nie tylko) w Zalesiu.Maks[']i Miecia[']

Jakoś ostatnio co kot, to smutniejsza historia :( bez happy endu.
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: bulba i 141 gości