Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
gantra pisze:A Ty jesteś przy niej teraz?
justyna8585 pisze:Słuchajcie, z kotką nie jest za dobrze, źle zniosła narkozę, bardzo ciężko wybudza się.Potrzebny tymczas już na dzisiaj, trzeba ją obserwować.Na szpitaliku nikogo w nocy nie ma.Już tyle udało się zrobić, brakuje tylko dt
justyna8585 pisze:Jest poza schroniskiem, to jest płatny oczywiście szpitalik.Na razie bardzo mało wiem,bardziej chyba jej stan psychiczny ją wykańcza,niż te łapy.Jutro będzie coś wiadomo.
justyna8585 pisze:Krucho z nią, zwymiotowała, wciąż śpi, nie podoba mi się to,że podwija palce, nie wiem czy dobrze to napisałam.Pojechałam kupić convalescenta i recovery.Będzie ciężka noc,ona aż popiskuje i bardzo ciężko oddycha, tak jakby łapała powietrze,bo chyba z bólu.Dostała przeciwbólowy, przez 5 dni tolfine i linco-spectin.Mnie serce pęka od samego widoku
justyna8585 pisze:gantra pisze:A Ty jesteś przy niej teraz?
Tak, pisałam że nie jest w najlepszym awaryjnym domu tymczasowymnie było wyboru
Jeśli następna kotka,czyli ona nie przeżyje,to daję sobie już spokój z kotami,psami i innymi zwierzakami definitywnie.
Będę przy niej całą noc,jeśli nie będzie poprawy do wieczora,to podjade z nią gdzieś blisko.
aaaha sika pod siebie, ale przynajmniej sika
zuzia96 pisze:justyna8585 pisze:Słuchajcie, z kotką nie jest za dobrze, źle zniosła narkozę, bardzo ciężko wybudza się.Potrzebny tymczas już na dzisiaj, trzeba ją obserwować.Na szpitaliku nikogo w nocy nie ma.Już tyle udało się zrobić, brakuje tylko dt
To co to jest za szpitalik, gdzie nie ma opieki całodobowej?Czyli jest to zwykła lecznica czynna od do, a nie żaden szpitalik, po co piszesz o szpitaliku. To kotka od niedzieli tam była bez żadnej opieki w nocy?? Pisałaś, że jest to płatny szpitalik:
justyna8585 pisze:Jest poza schroniskiem, to jest płatny oczywiście szpitalik.Na razie bardzo mało wiem,bardziej chyba jej stan psychiczny ją wykańcza,niż te łapy.Jutro będzie coś wiadomo.
to za co ta opłata skoro kot pozostaje bez opieki?? Ja już nic z tego nie rozumiem!
A teraz piszesz, że kotka jest w takim stanie
justyna8585 pisze:Krucho z nią, zwymiotowała, wciąż śpi, nie podoba mi się to,że podwija palce, nie wiem czy dobrze to napisałam.Pojechałam kupić convalescenta i recovery.Będzie ciężka noc,ona aż popiskuje i bardzo ciężko oddycha, tak jakby łapała powietrze,bo chyba z bólu.Dostała przeciwbólowy, przez 5 dni tolfine i linco-spectin.Mnie serce pęka od samego widoku
Jak ten "szpitalik" mógł wydać do domu kota w takim stanie?? ona powinna być pod opieką weterynarza. Dasz radę jej pomóc, masz gdzie z nią pojechać w razie czego? bo chyba to nie jest normalne zachowanie kota po operacji, po lekach przeciwbólowych?
Powiem szczerze, że jestem załamana tą całą pomocą kotceOby dała radę.... ale to chyba za mało tylko te nasze kciuki. Kotka potrzebuje pomocy DOBREGO FACHOWCA...
Trzymaj się Justyna...
zuzia96 pisze:To może zadzwoń do tego weta, który robił operację i powiedz mu o tych wszystkich objawach kotki, o których tutaj napisałaś - ciężki oddech, łapanie powietrza, popiskiwanie z bólu, to chyba nie powinno tak być po lekach przeciwbólowych. Zapytaj czy to normalne i co masz robić
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Valentin24 i 200 gości