
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
justyna8585 pisze:Najnowsze wieści od zastępcy kierownika:
Wg weterynarza schroniskowego kotka jest zdrowa, nic jej nie dolega.Obecnie nie dostaje żadnych leków, nawet przeciwbólowych.Wcześniej dostawała antybiotyk.Stan emocjonalny taki sam, ciężko żeby bez obecności człowieka coś jadła.Koty wciąż ją atakują, nie może być w klatce, bo nie ma miejsca.
justyna8585 pisze:Kotka jest odwodniona, apatyczna,osowiała,praktycznie nie reaguje.
Będą potrzebne pieniądze:(
zuzia96 pisze:Co tam w tym schronisku się dzieje??
w piątek piszesz, że według weta kotce nic nie dolega i jest zdrowa
justyna8585 pisze:Najnowsze wieści od zastępcy kierownika:
Wg weterynarza schroniskowego kotka jest zdrowa, nic jej nie dolega.Obecnie nie dostaje żadnych leków, nawet przeciwbólowych.Wcześniej dostawała antybiotyk.Stan emocjonalny taki sam, ciężko żeby bez obecności człowieka coś jadła.Koty wciąż ją atakują, nie może być w klatce, bo nie ma miejsca.
a w niedzielę kotka jest odwodniona i w takim stanie, że nie reaguje....justyna8585 pisze:Kotka jest odwodniona, apatyczna,osowiała,praktycznie nie reaguje.
Będą potrzebne pieniądze:(
To kto w tym schronisku pracuje?? konował jakiś?
Sorry, ale się wkurzyłam, bo szlag mnie trafia na takie schroniska.
A w jakim szpitaliku jest teraz kicia? w schroniskowym czy gdzieś poza schronem? Zrobili jej jakieś badania? Jakie?
Dowiedz się. I może dopisz w tytule, że DT dla tej kotki to ŻYCIE!
jolabuk5 pisze:Justynko, wyślę 40 zł jak co miesiąc, ale dopiero 10 grudnia, jak wypłatę dostanę. Strasznie żal mi tej kici
Zyta Felicjańska pisze:Ile kotka ma lat?
gantra pisze:I jak z kotką, pojedzie do dobrego weta?
A w tym szpitaliku zrobili jej badania? Jakie?
gantra pisze:Daj znać, no i jak stan psychiczny?
A ten szpitalny wet dobry?
justyna8585 pisze:
Kotka opuszczając schronisko przeszła na mnie,czyli schron już nic do niej nie ma.Była w bardzo złym stanie wczoraj, trzeba było zdecydować.Wet mówił o rtg,nic więcej nie,ale to chodzi o pieniądze, już trzeba będzie płacic za szpitalik,leki i rtg.Fajnie by było pojechać do tego weta z Katowic,ale w takim stanie nie ma sensu,bo ja przynajmniej tam mam taniej.
zuzia96 pisze:justyna8585 pisze:
Kotka opuszczając schronisko przeszła na mnie,czyli schron już nic do niej nie ma.Była w bardzo złym stanie wczoraj, trzeba było zdecydować.Wet mówił o rtg,nic więcej nie,ale to chodzi o pieniądze, już trzeba będzie płacic za szpitalik,leki i rtg.Fajnie by było pojechać do tego weta z Katowic,ale w takim stanie nie ma sensu,bo ja przynajmniej tam mam taniej.
Czyli kotka nie wraca już do schronu?
Podaj mi numer konta do Ciebie, wyślę obiecaną stówę, żeby było na pierwsze zapłaty. I pisz koniecznie co z kotką, jakie badania zrobili i czy już było rtg
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 142 gości