Fraszka pisze:Och, za długo było dobrze.![]()
Po kąpieli zauważyłam, ze Sara z boku , na udzie ma lekki ubytek sierści i myślałam, że przy energicznym czesaniu po kapieli wyrwało się jakaś kępka. Dziś zauważyłam, że w tym miejscu Sara sobie wylizuje, no to przyjrzałam się bliżej. Ma tam łyse miejsce wielkości 1 cm x 2 cm pokryte strupkiem. Skojarzyłam to z grzybicą, była w schronisku na to leczona... i pewnie nie wyleczona.
Skontaktowałam się już z wetem, pobierze dziś zeskrobiny do badania.
No niestety, przy grzybicy zdarzają się nawroty - już, już wydaje się, że wszystko w porządku a wystarczy drobny spadek odporności, aby pojawiło się nowe lub odnowiło stare ognisko.


Aha, Fraszko, jeśli zostanie potwierdzone, że to grzybek, to może warto zastanowić się nad profilaktycznym zaszczepieniem Filipa???