Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Pt lis 28, 2014 21:40 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Pandorcia, jeśli oczekujesz konkretnych rad to wpisuj kompletne wyniki badań.
Takie opisywanie tylko tego co wzrosło a co zmalało, co "w normie" nie daje podstaw do wyciągania żadnych wniosków.
Dopiero dokładne porównywanie wszystkich parametrów może dać odpowiedź na pytanie co w kocie się dzieje.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Sob lis 29, 2014 14:52 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

pixie65 pisze:Pandorcia, jeśli oczekujesz konkretnych rad to wpisuj kompletne wyniki badań.
Takie opisywanie tylko tego co wzrosło a co zmalało, co "w normie" nie daje podstaw do wyciągania żadnych wniosków.
Dopiero dokładne porównywanie wszystkich parametrów może dać odpowiedź na pytanie co w kocie się dzieje.



Spoko napisze tu wyniki kacperka ale jeszcze zapytam najpierw czy ktoś z was zetknął się może z takim lekiem jak gealcid, to ma co prawda tylko 100 mg wodorotlenku glinu w jednej tabletce, czyli wylapuje fosfor i według dawkowania to mogłabym podać kacperkowi nawet całą tabletkę tylko obawiam się bo w tej tabletce jest też kwas alginowy i wodoroweglan sodu i tu się zastanawiam czy te dwie substancje nie są czasem szkodliwe dla kota. Druga sprawa że nawet jeśli nie są one szkodliwe to tego kwasu jest 350mg na tabletkę a tego drugiego 120 mg i czy to wtedy czasem też nie byłoby za dużo dla kota jeśli chciałabym mu podać całą tabletkę. Co o ty myślisz?

pandorcia0806

 
Posty: 57
Od: Sob lis 08, 2014 13:31

Post » Sob lis 29, 2014 16:22 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Szkodliwe nie są ale obawiam się, że kwas alginowy podawany w większych ilościach/przez dłuższy czas może spowodować u kota zatwardzenie.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Sob lis 29, 2014 16:42 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

pixie65 pisze:Szkodliwe nie są ale obawiam się, że kwas alginowy podawany w większych ilościach/przez dłuższy czas może spowodować u kota zatwardzenie.


To może podam mu jedną tabletkę co drugi dzień?

pandorcia0806

 
Posty: 57
Od: Sob lis 08, 2014 13:31

Post » Sob lis 29, 2014 16:49 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

No nie wiem czy bilans ewentualnych zysków i strat będzie korzystny.
Jak Ci się kot zatka kałem to będzie kiepsko.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Sob lis 29, 2014 17:48 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Wyniki kacperka sprzed dwóch tygodni i wczorajsze:

Rbc 4.00 x10. / 4.08
Mcv 50 /49
Hct 20.1/20.1
Plt 69x10/168x10
Mpv 12/13
Pct 0.082/0.210
Wbc 4.8x10/5.0

Crea 9.4/7.5
Mocznik 270/201

I jeszcze jest tam coś takiego napisane thr Rbc 23 i thr Wbc 35 fixed

pandorcia0806

 
Posty: 57
Od: Sob lis 08, 2014 13:31

Post » Sob lis 29, 2014 17:50 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Pandorcia...przepisz albo zeskanuj WSZYSTKIE parametry, razem z zakresem wartości referencyjnych tego labu.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Sob lis 29, 2014 18:08 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

pixie65 pisze:No nie wiem czy bilans ewentualnych zysków i strat będzie korzystny.
Jak Ci się kot zatka kałem to będzie kiepsko.



No to generalna lipa, co za leki oprócz Alusalu którego już kupić się nie da posiada ten wodorotlenek bez tych wszystkich innych dziadostw? (alugastrin u nas odpada bo kot tego nie toleruje i wymiotuje nim dalej niż widzi)
Ostatnio edytowano Sob lis 29, 2014 18:12 przez pandorcia0806, łącznie edytowano 1 raz

pandorcia0806

 
Posty: 57
Od: Sob lis 08, 2014 13:31

Post » Sob lis 29, 2014 18:11 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

pixie65 pisze:Pandorcia...przepisz albo zeskanuj WSZYSTKIE parametry, razem z zakresem wartości referencyjnych tego labu.



Zeskanuje ale tu niestety nie ma w ogóle żadnych zakresow tylko są jeszcze jednostki których nie potrafiłam przepisać to zeskanuje chociaż.



Edit. Przepraszam nie wiem jak łączyć dwa wpisy w jeden



mam jeszcze jedno bardzo ważne pytanie, czy to Rbc może wskazywać na anemię spowodowana krwawieniem z przewodu pokarmowego? Jak w ogóle można zbadać czy takie krwawienie występuje, jak to się ewentualnie leczy?

pandorcia0806

 
Posty: 57
Od: Sob lis 08, 2014 13:31

Post » Sob lis 29, 2014 20:52 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

POMOCY !
Mojemu kotu znowu pogorszyły się wyniki nerkowe i mam go u siebie na kroplówce.
Dostaliśmy z lecznicy pompę.
Proszę, powiedzcie mi, co trzeba najpierw zrobić: podłączyć wężyk już połączony ze strzykawką z płynem do kota i dopiero odpalić pompę, czy najpierw odpalić pompę ze strzykawką z płynem i wężykiem i dopiero podłączyć do kota, kiedy kroplówka już działa ?
Proszę, pomóżcie mi, bo boję się że coś źle robimy i zapowietrzymy wężyki.... :(
Obrazek

kinia098

 
Posty: 9949
Od: Pt maja 01, 2009 21:53
Lokalizacja: Darłowo

Post » Sob lis 29, 2014 22:08 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

kinia098 pisze:POMOCY !
Mojemu kotu znowu pogorszyły się wyniki nerkowe i mam go u siebie na kroplówce.
Dostaliśmy z lecznicy pompę.
Proszę, powiedzcie mi, co trzeba najpierw zrobić: podłączyć wężyk już połączony ze strzykawką z płynem do kota i dopiero odpalić pompę, czy najpierw odpalić pompę ze strzykawką z płynem i wężykiem i dopiero podłączyć do kota, kiedy kroplówka już działa ?
Proszę, pomóżcie mi, bo boję się że coś źle robimy i zapowietrzymy wężyki.... :(




Nie wiem o jaką pompę chodzi, ale jeśli robisz kroplówki podskorne to po połączeniu wezyka najlepiej spuścić trochę wody przez wezyk

pandorcia0806

 
Posty: 57
Od: Sob lis 08, 2014 13:31

Post » Sob lis 29, 2014 22:46 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Kinia nie robilam dawno pompą i nie pamiętam kolejności.tez zalezy od pompy na pewno.
ja naszykowałam wszystko ,pod ręka.odpalałam pompę,Zeby z wężyka zeszło powietrze.zatrzymywałam jednocześnie zakrywając wężyk nakrętką.odkręcałam łapkę ,zdejmowałam,nakrętkę przy wenflonie ,przepłukiwałam przygotowaną w strzykawce nacl,odkręcałam węzyk przy pompie.patrzysz czy nie ma powietrza delikatnie i złączałam .włączałam pompę

anka1515

 
Posty: 4673
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Sob lis 29, 2014 23:47 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

kotekpsotek pisze:Przepraszam jeżeli nie w tym wątku ale witam wszystkich i proszę o poradę. 3 tyg temu ziagnozowano u mojego kota cukrzycę oraz chore nerki.
Po tygodniu kroplowek dożylnych wyniki mieliśmy:
kretynina 5,6
mocznik 115,8
Ca 10,8
P 8,5

Dziś po tygodniu kroplowek i karmie dla nerkowcow (RC) kot ma kreatyninę 3,5 a mocznik 150.
Został mu zapisany benefortin 0,5 tab /dzien, alugastrin 2 x po 2 ml/dzień, Ranigast 20 mg, ipakitine 2x 1 gr /dzien no i karma nerkowa.
Oprocz tego kot zmaga sie z cukrzyca cały czas w granicach 600 glukozy.
Na usg wyszło ze nerki sa zniszczone, jedna jest ok 2 cm druga 4-5 cm ( ta wieksza o wiele lepiej pracuje)
Kotu humor dopisuje, duzo spi, dużo pije i duzo sika. Bawi się. Nie wymiotuje , chetnie je (nie ma zębów) ale karmy nerkowe jakby mniej mu smakują.
Czy ja cos moge jeszcze zrobić? Jestem załamana.


Karmy nerkowe to niestety pasza dla kur. Do tego mają bardzo dużą zawartość węglowodanów, które u kota, mięsożercy, którego organizm nie potrafi sobie radzić z tak dużą ich ilością, nakręcają cukrzycę. Do tego koty karm nerkowych nie bardzo chcą jeść.

Stosowanie karm nerkowych tak naprawdę wciąż jest "wątpliwe". A ostatnio coraz bardziej kwestionowane. Koci organizm by żyć, by funkcjonować musi otrzymywać odpowiednią ilość białka i tłuszczu zwierzęcych. Kot nerkowy potrzebuje białka wysokiej jakości, wysokiej bio-dostępności dla organizmu ścisłego mięsożercy. A takim białkiem jest białko zwierzęce, najlepiej surowe (po ugotowaniu traci sporo na wartości, np. na taurynie, a do tego białko przetworzone już się staje ciężej strawialne dla kota). Idea karm nerkowych opiera się na obniżeniu podaży fosforu (to akurat bardzo dobrze bo fosfor jest naszym największym wrogiem i to on najbardziej "niszczy" nerki) oraz właśnie białka, którego nie dość, że w karmach jest bardzo mało to w większości jest ono pochodzenia roślinnego. Więc raz, jest dużo mniej wartościowe dla organizmu kota przez co, dwa, niewykorzystane do innych celów w dużej ilości trafia do nerek i znowu nerki dostają ciężkostrawne białko do oporządzenia. Dobrymi stronami tych karm jest suplementacja ważnych dla nerkowca składników takich jak witaminy z grupy B, vit. D3, kwasy omega itp. Ale i ograniczanie fosforu i wspomaganie potrzebnymi składnikami można załatwić innymi sposobami niż karma nerkową.
Weterynarze jednak bardzo na te karmy naciskają. A decyzja? I tak należy do nas. Trzeba drążyć, szukać i czytać i później podjąć decyzję.

Ja swoją Zołzę z PNN od dwóch i pół roku karmię mięsnym pokarmem - bardzo dobre puszki, bezzbożowe suche i surowizna. Ale fosfor wyłapujemy, najskuteczniejszym chyba, renagelem. No i regularnie w domu się nawadniamy. Wyniki idą sobie do góry ale nie ma anemii, kot jest w rewelacyjnej formie mimo wieku (koło 13tu lat) i tego, że jak zabierałam ją ze schronu to była dwoma łapami za TM, z resztą miała już wyrok eutanazji. Ale fakt, karmię ją wbrew wetom i na własną odpowiedzialność.
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Sob lis 29, 2014 23:57 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Boo pisze:
kotekpsotek pisze:Przepraszam jeżeli nie w tym wątku ale witam wszystkich i proszę o poradę. 3 tyg temu ziagnozowano u mojego kota cukrzycę oraz chore nerki.
Po tygodniu kroplowek dożylnych wyniki mieliśmy:
kretynina 5,6
mocznik 115,8
Ca 10,8
P 8,5

Dziś po tygodniu kroplowek i karmie dla nerkowcow (RC) kot ma kreatyninę 3,5 a mocznik 150.
Został mu zapisany benefortin 0,5 tab /dzien, alugastrin 2 x po 2 ml/dzień, Ranigast 20 mg, ipakitine 2x 1 gr /dzien no i karma nerkowa.
Oprocz tego kot zmaga sie z cukrzyca cały czas w granicach 600 glukozy.
Na usg wyszło ze nerki sa zniszczone, jedna jest ok 2 cm druga 4-5 cm ( ta wieksza o wiele lepiej pracuje)
Kotu humor dopisuje, duzo spi, dużo pije i duzo sika. Bawi się. Nie wymiotuje , chetnie je (nie ma zębów) ale karmy nerkowe jakby mniej mu smakują.
Czy ja cos moge jeszcze zrobić? Jestem załamana.


Karmy nerkowe to niestety pasza dla kur. Do tego mają bardzo dużą zawartość węglowodanów, które u kota, mięsożercy, którego organizm nie potrafi sobie radzić z tak dużą ich ilością, nakręcają cukrzycę. Do tego koty karm nerkowych nie bardzo chcą jeść.

Stosowanie karm nerkowych tak naprawdę wciąż jest "wątpliwe". A ostatnio coraz bardziej kwestionowane. Koci organizm by żyć, by funkcjonować musi otrzymywać odpowiednią ilość białka i tłuszczu zwierzęcych. Kot nerkowy potrzebuje białka wysokiej jakości, wysokiej bio-dostępności dla organizmu ścisłego mięsożercy. A takim białkiem jest białko zwierzęce, najlepiej surowe (po ugotowaniu traci sporo na wartości, np. na taurynie, a do tego białko przetworzone już się staje ciężej strawialne dla kota). Idea karm nerkowych opiera się na obniżeniu podaży fosforu (to akurat bardzo dobrze bo fosfor jest naszym największym wrogiem i to on najbardziej "niszczy" nerki) oraz właśnie białka, którego nie dość, że w karmach jest bardzo mało to w większości jest ono pochodzenia roślinnego. Więc raz, jest dużo mniej wartościowe dla organizmu kota przez co, dwa, niewykorzystane do innych celów w dużej ilości trafia do nerek i znowu nerki dostają ciężkostrawne białko do oporządzenia. Dobrymi stronami tych karm jest suplementacja ważnych dla nerkowca składników takich jak witaminy z grupy B, vit. D3, kwasy omega itp. Ale i ograniczanie fosforu i wspomaganie potrzebnymi składnikami można załatwić innymi sposobami niż karma nerkową.
Weterynarze jednak bardzo na te karmy naciskają. A decyzja? I tak należy do nas. Trzeba drążyć, szukać i czytać i później podjąć decyzję.

Ja swoją Zołzę z PNN od dwóch i pół roku karmię mięsnym pokarmem - bardzo dobre puszki, bezzbożowe suche i surowizna. Ale fosfor wyłapujemy, najskuteczniejszym chyba, renagelem. No i regularnie w domu się nawadniamy. Wyniki idą sobie do góry ale nie ma anemii, kot jest w rewelacyjnej formie mimo wieku (koło 13tu lat) i tego, że jak zabierałam ją ze schronu to była dwoma łapami za TM, z resztą miała już wyrok eutanazji. Ale fakt, karmię ją wbrew wetom i na własną odpowiedzialność.



Gdzie można dostać ten renagel

pandorcia0806

 
Posty: 57
Od: Sob lis 08, 2014 13:31

Post » Nie lis 30, 2014 0:33 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

anka1515 pisze:Kinia nie robilam dawno pompą i nie pamiętam kolejności.tez zalezy od pompy na pewno.
ja naszykowałam wszystko ,pod ręka.odpalałam pompę,Zeby z wężyka zeszło powietrze.zatrzymywałam jednocześnie zakrywając wężyk nakrętką.odkręcałam łapkę ,zdejmowałam,nakrętkę przy wenflonie ,przepłukiwałam przygotowaną w strzykawce nacl,odkręcałam węzyk przy pompie.patrzysz czy nie ma powietrza delikatnie i złączałam .włączałam pompę

Ja najpierw nabieram płyn w strzykawkę, odpowietrzam.
Potem dołączam wężyk do strzykawki i znowu odpowietrzam.
Następnie idę do kota, odkręcam koreczek od wenflonu i załączam wężyk.
Wtedy dopiero dociskam ręcznie strzykawkę, aby przepchać ewentualny zator, bo pompa może sobie nie poradzić.
Mocuję strzykawkę na pompie i ją włączam.
I nie wiem, czy to właśnie dobra kolejność :( Czy nie powinnam najpierw umocować strzykawkę, załączyć pompę, żeby płyn już szedł i dopiero do kota ? :(
Wet nam tłumaczył, ale albo nie ma to znaczenia i dlatego o tym nie mówił, albo dla mnie było to za dużo informacji :( Nie pomyślałam jeszcze wtedy żeby nawet o to zapytać, bo nie wiedziałam, że może wyjść taki problem....
Obrazek

kinia098

 
Posty: 9949
Od: Pt maja 01, 2009 21:53
Lokalizacja: Darłowo

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 37 gości