"I tak człowiek trafił na kota"III ZŁOTY SMOK ODSZEDŁ [*]

Kurczaczki, rzeczywiście mu mocno zwisa! Jęzorek, znaczy się.
Słooodki Marutek! :love:

Zaczynam się bać. Moja Mała Czarna jest trochę szczerbata, co prawda aż tak jej nie wypada jęzor z paszczy, ale co będzie jak będzie starsza? :strach:

Obślini mi całą chałupę! :strach:

"Natenczas Maru wślupnął zgrabnie, w paszczu przyrośnięty
swój jęzor wspaniały, malinowy, kręty"

Zamruczał - za zębami utrzymać potrafię -
jeśli trzeba. Ale teraz? Teraz to ja spałem
i ozora swego nie kontrolowałem.

Po czym wstał, wykonał gimnastyczne ruchy
I poszedł swym jęzorem łowić karaluchy.
W bloku są karaluchy. :oops:

I Albert z Marudą
ratują sytuację - to są koty cudo.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Marutek jest wspaniałym kotem. Przychodzi codziennie nad ranem i kładzie się obok mnie na poduszce. Ja go nakrywam kołdrą a on brumboli. Przytulam go i tak dosypiamy... Kocham tego kocuraka.

jak zwykle wspaniałe rymy, :201494

No troszkę się Mickiewiczem podparłem. :oops:

Fajnie musi być z kotem pod kołderką... Moje się przykryć nie dają

Za ciepło im? Chyba zakręcę ogrzewanie :twisted:

Kocio normalnie ma temperaturę 38-39 st C. To się natychmiast da odczuć, nawet przez ubranie czy kołdrę. Bardzo miłe ciepło. I do tego jeszcze wykrywają u człowieka chore miejsca i je leczą. Wymruczają choroby.

Da się odczuć nawet przez kołdrę i koc. Już nie raz budziłam się spocona jak mysz przy porodzie, a na mnie, na kołdrze i kocyku, spały smacznie dwie kociaste.
Za to tej nocy było chłodno i robiłam za grzejniczek - Ofelia zażyczyła sobie ogrzewania dupinki :roll:

Niestety, nie widzę tych ozorkowych zdjęć

A co do kota pod kołderką - z moich trzech tylko Morfeuszek upomina się, by go przykryć, przytula się do mnie i tak śpimy... Kocham to! I chore miejsca też mi wymrucza....

Ach... Koty....

Wieszczem Smok pojechał :smokin:

BRAWO

Rymy cudne !
Jęzorek najlepszy.
Dziadziuś dzikus który u mnie pomieszkał też miał wypadający jęzor, bo zębisków było mało :roll:

Dwugłowy kot w orzechach włoskich...

BOSSSKI

A jaki dumny.

I one tak na tych twardych orzechach ???

Bercik od dawna sypia w kartonie z włoskimi orzechami. Sam wybrał to miejsce. Układa je, przewraca, grzechocze nocą niczym potępieniec, czasem zrzuca mi je na głowę. Lubi to miejsce.
Kiedyś moja Mama zabrała część orzechów uznając je za niezdatne do niczego (małe,wyschłe i w twardych skorupach).
Albert się ogromnie zdegustował. Nie wszedł do kartonu. Usiadł obok i miał za złe...
Mama na moją prośbę oddala zagrabione orzechy. I kot oszczęśliwiał.
Teraz już sypiają we dwóch, w większym kartonie. Na orzechach.

Muszkieterowie chyba sobie robią jakąś kocią akupresurę w tym orzechach :wink:

"I tak człowiek trafił na kota"III ZŁOTY SMOK ODSZEDŁ [*]

Kto przegląda forum