Bił rezydentów tak, ze nowa mama czyli aans zdecydowała z placzem ze odda kota.
18 lutego przywiozłam Mikołaja do Lublina.
Przez 3-4 dni było ok. Potem zaczął się horror.
Mikołaj upatrzył sobie dwie kotki do ataków. Muchę i MamęMyszkina.
Gania je do upadłego i bije tak ,ze w domu rozlegają sie potępieńcze wrzaski i wycia a bite kotki , zanim dobiegnę aby odgonic Mikołaja, ze strachu zdążą zsiusiac się i narobic pod siebie

Bardzo prosze wszystkich o pomoc w znalezieniu dla Mikołaja dobrego domu gdzie będzie jedynym zwierzakiem.
Wobec ludzi Mikołaj jest ufnym, kochanym kotem lubiącym pieszczoty i głaskanie.
Teraz wyglada tak:

http://upload.miau.pl/1/3932.jpg