» Nie lis 23, 2014 14:15
Re: persy i INNE,..dwie niebieskie panny od str.89
Z hodowli. Ma czipa.
Wyobraźcie sobie- mam kota, który ma (miał) rodowód.
Znaleziony został przez karmicielkę na ulicy w masakrycznym stanie (kk, wrośnięte pazury, pchły, świerzbowiec ,kołtun do ogolenia , skrajne wychudzenie). Ruda Ślaska.
Pani hodowczyni "nie może nic zrobić i nie interesuje jej ten kot". Nie ma umowy, nie wie komu sprzedała/oddała. Koty nie był wykastrowany. Pani już nie hoduje persów, teraz ma inne koty.
Był w DT, wczoraj spotkałam się z tym DT w połowie drogi (każda - 200 km w jedną stronę miała) we Wrocławiu. Przywiozłam.
W nocy byliśmy u weterynarza, miał biegunkę. Już lepiej, ale przy takim wychudzeniu trzeba na zimne dmuchać.
Zastanawiam się , co się stało z resztą kotów perskich i egzotycznych z tej hodowlanej , starej strony internetowej.
Teraz ma selkirki rexy i brytyjczyki długowłose. Bardzo utytułowane.
Pani uwielbia koty.
Pisze o tym na stronie.
Na stronie jest zdjęcie kota jako kociaka. Dzięki temu wiem ile ma lat i jaki rodowód.
Na psa mi zresztą ta wiedza, ważne żeby wyzdrowiał i był z nami długie lata.
Ma nowe imię- Florek a ja mam nadzieję ,że będzie dobrze...