Cosia,Czitka,Balbi i Obiś. Szczur poszukiwany...Jest!!!!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob paź 18, 2014 19:52 Re: Cosia, Czitka, Balbi, Mić-koty ogrodowe nadrzewne.

czitka pisze:Marcelibu, dobrze liczysz! :ok:
Ja już o tym myślę od dwóch tygodni, ale jeszcze nie ośmieliłam się napisać, bo się ze mnie wszyscy śmieją :cry:

Mnie to przy życiu trzyma!!! 8)
Nie lubię jesieni i zimy.
czitka pisze:Zapomniałam, w połowie lutego przylecą pierwsze skowronki, a na przełomie lutego i marca żurawie!!!!! :ok:
Czyli jeszcze niespełna cztery miesiące!

Nie pisz, proszę o czterech miesiącach, bo to prawie pół roku i strasznie długo... :(
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Sob paź 18, 2014 19:56 Re: Cosia, Czitka, Balbi, Mić-koty ogrodowe nadrzewne.

czitka pisze:Kupy co 8O ?

Wyłażą spod tego romantycznie topniejącego śniegu :evil:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob paź 18, 2014 19:58 Re: Cosia, Czitka, Balbi, Mić-koty ogrodowe nadrzewne.

Nie, nie, to błysk. O, i ten żuraw, on się już właściwie pakuje do drogi!
Obrazek
Czekajcie, to są ciekawostki, nie mam pojęcia, kiedy one startują i jak długo lecą, trzeba sprawdzić.

O tak, kupy wyłażą!
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19041
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Sob paź 18, 2014 20:52 Re: Cosia, Czitka, Balbi, Mić-koty ogrodowe nadrzewne.

Jakie piękne koty! Szczególnie Micio. :)

Wojtek

 
Posty: 27783
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Sob lis 15, 2014 19:47 Re: Cosia, Czitka, Balbi, Mić-koty ogrodowe nadrzewne.

Mam nieśmiałą propozycję - może gdzieś pojedziemy???
Tak dawno nigdzie nie byliśmy, brakuje mi tych wspólnych wyjazdów...
Czitka :partygirl: - Przewodnik i Pilot
Wojtek :regulamin: :pisanie: - wszelkie rozkłady i problemy techniczne
B-dur :201457 - będę trzymać kasę i dbać, by w samolocie była odpowiednia ilość gazet dla Wiadomokogo :P
Kilku chętnych na pewno się znajdzie :D
I paru :rudolf: też :mrgreen:

B-dur

Avatar użytkownika
 
Posty: 3892
Od: Nie paź 02, 2005 11:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lis 15, 2014 22:39 Re: Cosia, Czitka, Balbi, Mić-koty ogrodowe nadrzewne.

Oj były, były cudne wyprawy, oczywiście dzięki wspaniałym ekipom, ile to już lat minęło... :roll:
B-dur, wzruszyłam się, że pamiętasz :oops:
Wojtek zapewne ma skrupulatnie uporządkowane nasze wielkie i mniejsze podróże, ja teraz sięgam pamięcią i.....no taa...., była Tajlandia, Indonezja, Australia, Galapagos, Argentyna i Brazylia i....nie pamiętam już...o! Orient-Expressem jechaliśmy, i jeszcze dżonką do domu wariatów w Międzyrzeczu, gdzie spóźnioną Hipcię odsysaliśmy z rur kanalizacyjnych :P
Może i by gdzieś polecieć jak śnieg spadnie, ale czy to się jeszcze uda?
Sentymentalnie mi się zrobiło, jak ten czas leci....
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19041
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pon lis 17, 2014 20:01 Re: Cosia, Czitka, Balbi, Mić-koty ogrodowe nadrzewne.

To jakby Wojtek się zdecydował (nie wyobrażam sobie wyjazdu bez Wojtka :wink: ),
to może udałoby się zebrać jakąś ekipę przed świętami?
Może ci, co zwykle z nami jeździli, też się odezwą :D

B-dur

Avatar użytkownika
 
Posty: 3892
Od: Nie paź 02, 2005 11:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lis 17, 2014 20:59 Re: Cosia, Czitka, Balbi, Mić-koty ogrodowe nadrzewne.

B-dur pisze:To jakby Wojtek się zdecydował (nie wyobrażam sobie wyjazdu bez Wojtka :wink: ),
to może udałoby się zebrać jakąś ekipę przed świętami?
Może ci, co zwykle z nami jeździli, też się odezwą :D

Wojtek nie da rady, ma dwie kotki wymagające opieki non-stop :(
Zobaczymy, pomyślimy. Taka ekipa wyjazdowa to minimum 15 osób i to takich, które będą aktywne od początku do końca.
To się udawało w dobrej, starej ekipie, wielu osób już na forum nie ma :(
No nic, może spróbujemy w połowie grudnia, choćby na króciutko.
A z bardziej krzepiących przemyśleń, to za trzy miesiące to będzie druga połowa lutego i zima to sobie już wtedy może... :twisted:
Skowronki przylecą pierwsze :P
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19041
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pon lis 17, 2014 21:24 Re: Cosia, Czitka, Balbi, Mić-koty ogrodowe nadrzewne.

Nie wiedziałam, że u Wojtka tak niefajnie :(

Pomyśl, że już właściwie jest grudzień, a zimy jak nie było, tak nie ma :)
I nie zanosi się.
A już za miesiąc dnia będzie już przybywać :D

B-dur

Avatar użytkownika
 
Posty: 3892
Od: Nie paź 02, 2005 11:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lis 17, 2014 22:55 Re: Cosia, Czitka, Balbi, Mić-koty ogrodowe nadrzewne.

Tak właśnie myślę, może zimy nie będzie wcale?
U nas na kociastym froncie sennie. Towarzystwo rano robi wypad do ogrodu, ale szybko wraca, bo zimno i mokro.
A potem śpią, jedzą i tyją. Cosia się tylko nudzi i to nudzi aktywnie :evil: Porządki w szafie mi robi, każe sobie otwierać wszystko co zamknięte z lodówką i piekarnikiem włącznie, bo tam może jest coś interesującego. No to otwieram i zamykam :evil:
Mić trzyma wagę, dietę tyle o ile, ale się staramy, w kroplówkach robimy przerwę miesięczną, bo stres sięgnął zenitu. Za jakieś trzy tygodnie badanie krwi i zobaczymy co się dzieje. Na oko nic się nie dzieje złego. Humor dopisuje, apetyt też i wreszcie przestał się mnie bać i nie ma popłochu w oczach, przychodzi, wychodzi, nie ucieka już do ogrodu rano.
A Czitusia głównie śpi przy kominku jak rozprasowany hipopotam, Balbinka marudzi, ale to taki jej styl.
Najbardziej jednak marudzę ja, więc znikam i czekam na pozimową odwilż. To już za chwilę :ok:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19041
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Wto lis 18, 2014 0:34 Re: Cosia, Czitka, Balbi, Mić-koty ogrodowe nadrzewne.

Czitka dobrze pisze - nie dam rady.
Dopiero teraz (pół godziny po północy) mam czas na kolację.
Jak rozebrałem kuchnię 10 października, to jeszcze jej do końca nie złożyłem. Za krótka doba. ;)

Wojtek

 
Posty: 27783
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Wto lis 18, 2014 7:02 Re: Cosia, Czitka, Balbi, Mić-koty ogrodowe nadrzewne.

Nie liczyłabym, że zimy nie będzie. Nienawidzę zimy, ale to nie jest normalne, że o świcie ptaki śpiewają, jakby wiosna była. Tak było wczoraj, niedaleko Ciebie, czitka, czyli u mnie.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pon gru 15, 2014 21:44 Re: Cosia, Czitka, Balbi, Mić-koty ogrodowe nadrzewne.

No i zimy nima :P
A dzisiaj 9 stopni i wszyscy chodzą zaspani i nieprzytomni. Dobra wiadomość jest też taka, że za niecałych 10 dni skończą się te czarne popołudnia i dzień się będzie wydłużał, czyli idzie ku wiośnie! :ok:
U nas bardzo zapracowane dni, zbliża się koniec semestru i mnóstwo pracy, tej na bieżąco i tej zaliczeniowej. Jakoś z pomocą kotów dam radę, nic to.
W środę rano idziemy z Miciem na badanie krwi, po ponad półrocznej przerwie i przerwie kroplówkowej też. Nie mam pojęcia co myśleć, co przewidywać. Mić ma się dobrze, je, biega, pije, futro lśniące, oczy błyszczące, waga w miejscu, tak na oko okaz zdrowia.
Wczoraj zdemolował pokój. Niechcący zainicjowałam zabawę z wędką nieopatrznie zarzucając ją między oparcie kanapy a parapet.
Mić z parapetu wyskakiwał i wieszał się rozbawiony na firance, że pozaciągał pazurami, to nawet był element zabawny. Ale potem uwiesił się bardziej i rypnął razem z karniszem i firanką na podłogę, omotał się cały w sieci i gnał przez pokój bardzo zadowolony.
Ja mu pozwalam, bo on chory, chce- niech się bawi :P
Święta podobno nadchodzą. To dobrze. Jutro poszukamy małej choineczki.
O, możemy zaśpiewać, dla Micia! To był Micia dzień!
https://www.youtube.com/watch?v=t23hYMFslVs
Ostatnio edytowano Pon gru 15, 2014 21:52 przez czitka, łącznie edytowano 3 razy
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19041
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pon gru 15, 2014 21:45 Re: Cosia, Czitka, Balbi, Mić-koty ogrodowe nadrzewne.

Mić musi mieć trochę radości :ok:
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Wto gru 16, 2014 8:20 Re: Cosia, Czitka, Balbi, Mić-koty ogrodowe nadrzewne.

czitka pisze:No i zimy nima :P
A dzisiaj 9 stopni i wszyscy chodzą zaspani i nieprzytomni. Dobra wiadomość jest też taka, że za niecałych 10 dni skończą się te czarne popołudnia i dzień się będzie wydłużał, czyli idzie ku wiośnie! :ok:
(...)

Ta jest!!!! Nie będzie zimy, idzie wiosna! :smokin:
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 50 gości