» Pon lis 17, 2014 18:57
Re: Ranna kotka.Czy ktoś chciałby wspomóc?
Koteczka nie powinna zostać u Krystyny, bo Krystyna nie ma warunków, ma za dużo zwierząt, tak jak napisała Wilhelm. Ile kocina może być trzymana w łazience. Za chwilę inny ratowany kot będzie potrzebował izolacji, a lazienka to jedyna mozliwosc izolacji u Krystyny.
Nie wiem, czy trzeba czekać z rentgenem lapy. Taka rana będzie sie dlugo goic. U mojego brata kotka miala dwie symetryczne takie rany po zębach psa, tylko bardziej poszarpane tkanki. Dlugo sie goilo, bo szwy sie rozlazily, rany byly kilkakrotnie czyszczone i musialy sie zagoic, zarosnąc bez szycia.
U Krystyny są koty z białaczką, z nawrotami kk i wirusówek, kotka nie powinna tam zostać. Tradycyjnie jedyną osobą, ktora ratuje zwierzaka, jest ta, która nie ma środków ani warunków. Krystyna, co pewnie mało kto wie, jest Kociarzem Roku 2010. Tylko to jej sytuacji w niczym nie poprawia. Pomagam jej w adopcjach kotów, tylko tyle mogę.