
Szampon też dziś nie przyjechał. Nie lubię poczty, oj nie lubię.
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Koki-99 pisze:Nooo, chcesz do kompletu dla swojego Persika?
Koki-99 pisze:Pozdrowienia dla wszystkich miłych podczytywaczy od Trufla![]()
Jest dobrze. Trufel biega jak perszing, rozrabia, zaczepia i prowokuje do zabawy Pako. Z nóżkami wszystko ok, już nawet skacze na dość wysokie przedmioty, np. na fotel, z fotela na stół, a ze stołu na parapetAkrobata z niego. Na szczęście rtg nie będzie potrzebne.
Koki też lepiej, już normalnie pije wodę, wczoraj i dziś zjadła surowe mięsko. Nie zaglądałam jeszcze do paszczy i nie wiem czy kieł, który się ruszał, jeszcze tam jest, ale nie chcę jej męczyć. Najważniejsze, że nic ją już chyba nie boli, bo je.
Pako średnio zadowolony z wujkowania Truflowi. Nie nadąża za nim, chociaż chętnie się bawi. Czasami jak ma dość to wskakuje gdzieś wyżej, gdzie mały za nim nie wejdzie![]()
Wczoraj pierwszy raz obcinałam Truflowi pazurki, trochę się buntował, ale dałam radę. Dziś zjadł surowe mięsko, apetyt mu dopisuje, czyści miski aż miło. Z sikaniem kłopotów już nie ma ( i mam nadzieję, że nie będzie), bo stoją dwie kuwety i może wybrać do której ma bliżej. Na pościel więcej po ostatnim wypadku nie nasikał.
Generalnie wszystko zmierza ku lepszemuZbieram teraz pieniążki na szczepienia. Zapraszam na bazarki. We czwartek mam wolne i chyba podjedziemy do weta.
Koki-99 pisze:Pozdrowienia dla wszystkich miłych podczytywaczy od Trufla![]()
Jest dobrze. Trufel biega jak perszing, rozrabia, zaczepia i prowokuje do zabawy Pako. Z nóżkami wszystko ok, już nawet skacze na dość wysokie przedmioty, np. na fotel, z fotela na stół, a ze stołu na parapetAkrobata z niego. Na szczęście rtg nie będzie potrzebne.
Koki też lepiej, już normalnie pije wodę, wczoraj i dziś zjadła surowe mięsko. Nie zaglądałam jeszcze do paszczy i nie wiem czy kieł, który się ruszał, jeszcze tam jest, ale nie chcę jej męczyć. Najważniejsze, że nic ją już chyba nie boli, bo je.
Pako średnio zadowolony z wujkowania Truflowi. Nie nadąża za nim, chociaż chętnie się bawi. Czasami jak ma dość to wskakuje gdzieś wyżej, gdzie mały za nim nie wejdzie![]()
Wczoraj pierwszy raz obcinałam Truflowi pazurki, trochę się buntował, ale dałam radę. Dziś zjadł surowe mięsko, apetyt mu dopisuje, czyści miski aż miło. Z sikaniem kłopotów już nie ma ( i mam nadzieję, że nie będzie), bo stoją dwie kuwety i może wybrać do której ma bliżej. Na pościel więcej po ostatnim wypadku nie nasikał.
Generalnie wszystko zmierza ku lepszemuZbieram teraz pieniążki na szczepienia. Zapraszam na bazarki. We czwartek mam wolne i chyba podjedziemy do weta.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek, Zosia007 i 65 gości