Powszechna Sterylizacja N°2.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lis 12, 2014 21:31 Re: Powszechna Sterylizacja N°2. Się kręci! :)

Za najnowsze wpłaty dziękuję bardzo Anonimowej Osobie, Martynie W. oraz Axie76. :1luvu: :1luvu: :1luvu: Trochę podniosły mnie na duchu.



Na chwilę obecną W Sakiewce brakło - 560 zł :placz: :placz: :placz:



Dziś wysterylizowana została koteczka :kotek: z Bielska Podlaskiego z ul. Grunwaldzkiej, która skończyła właśnie odchowywać
kociaki.


Na zabiegi wybierają się kotka :kotek: ze wsi Koszewo, kotka :kotek: ze wsi Widowo i kotka :kotek: z ul. Żeromskiego w Bielsku Podlaskim. :ok:


Zgodę na trzy sterylki :kotek: :kotek: :kotek: na nasz koszt dostała dziś także lidka02. :ok:

Chiara

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Od: Pt mar 18, 2005 20:40

Post » Czw lis 13, 2014 0:37 Re: Powszechna Sterylizacja N°2. Się kręci! :)

Historia, z którą zmagam się od jakiegoś czasu, ale nie pisałam, żeby Was tym nie obciążać dopóki nie zacznie to jakoś rokować... Ku mojej ogromnej uldze jest wet, który będzie sterylizował za 100 zł, a pierwsza kocica jedzie na zabieg już jutro. Historia Moniki, nastolatki ze wsi pod Radomiem i jej kotów...

"A to wszystko zaczęło się od tego, że 4 maleństwa, tygodniowe, straciły mamę. To była kotka przygarnięta. Wytrwale karmiłam je butelką, mleczkiem dla dzieci, nie chodziłam do szkoły na początku. Bardzo to przeżywałam, ale udało się. Nie mogłam ich przecież oddać, to prawie członkowie rodziny. Poza tym trudno było kogokolwiek znaleźć. No i się rozmnożyły..."

"Dlatego właśnie się nie poddaje. Ja już po prostu nie mam siły patrzeć na ich cierpienie, te dolegliwości, bardzo niepokojące czasami. Nie mogę na nikogo liczyć, to ja jestem w domu jedyną osobą, która je karmi. Sama sprawiłam im schronienie."

"Kotek jest coraz więcej. Coraz większe koszty utrzymania.
Rodzice nie mogą sobie pozwolić na kompleksowe odżywianie, więc kotki często są głodne."


"Wiem. Ostatnio umarły prawie wszystkie kotki z miotu. Nie wiem co im było. Z sześciu został jeden. Ile ja się napłakałam i naprosiłam rodziców, żeby mnie z nimi zabrali do weterynarza. Do dziś nie wiem co się stało."

Na pierwszy ogień idą trzy kocice i kocur, reszta musi odkarmić maluszki. Mam nadzieję, że uda się to jakoś ogarnąć...

Chiara

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Od: Pt mar 18, 2005 20:40

Post » Czw lis 13, 2014 7:08 Re: Powszechna Sterylizacja N°2. Się kręci! :)

Dobrze, że dziewczyna mądrzejsza. Na pewno potrzebuje pomocy :(
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Czw lis 13, 2014 8:43 Re: Powszechna Sterylizacja N°2. Się kręci! :)

:ok:
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Czw lis 13, 2014 10:24 Re: Powszechna Sterylizacja N°2. Się kręci! :)

zapiszę
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

Post » Czw lis 13, 2014 15:22 Re: Powszechna Sterylizacja N°2. Się kręci! :)

Chiara pisze:Historia, z którą zmagam się od jakiegoś czasu, ale nie pisałam, żeby Was tym nie obciążać dopóki nie zacznie to jakoś rokować... Ku mojej ogromnej uldze jest wet, który będzie sterylizował za 100 zł, a pierwsza kocica jedzie na zabieg już jutro. Historia Moniki, nastolatki ze wsi pod Radomiem i jej kotów...

"A to wszystko zaczęło się od tego, że 4 maleństwa, tygodniowe, straciły mamę. To była kotka przygarnięta. Wytrwale karmiłam je butelką, mleczkiem dla dzieci, nie chodziłam do szkoły na początku. Bardzo to przeżywałam, ale udało się. Nie mogłam ich przecież oddać, to prawie członkowie rodziny. Poza tym trudno było kogokolwiek znaleźć. No i się rozmnożyły..."

"Dlatego właśnie się nie poddaje. Ja już po prostu nie mam siły patrzeć na ich cierpienie, te dolegliwości, bardzo niepokojące czasami. Nie mogę na nikogo liczyć, to ja jestem w domu jedyną osobą, która je karmi. Sama sprawiłam im schronienie."

"Kotek jest coraz więcej. Coraz większe koszty utrzymania.
Rodzice nie mogą sobie pozwolić na kompleksowe odżywianie, więc kotki często są głodne."


"Wiem. Ostatnio umarły prawie wszystkie kotki z miotu. Nie wiem co im było. Z sześciu został jeden. Ile ja się napłakałam i naprosiłam rodziców, żeby mnie z nimi zabrali do weterynarza. Do dziś nie wiem co się stało."

Na pierwszy ogień idą trzy kocice i kocur, reszta musi odkarmić maluszki. Mam nadzieję, że uda się to jakoś ogarnąć...


Kilka zdjęć kotów Moniki:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Chiara

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Od: Pt mar 18, 2005 20:40

Post » Czw lis 13, 2014 19:53 Re: Powszechna Sterylizacja N°2. Się kręci! :)

Za kolejne wpłaty dziękuję Alab108, Magdalenie M., Katarzynie Ch., Marzenie P., Marii P., Dorocie G. oraz Batce. :1luvu: :1luvu: :1luvu:




Nie wyszliśmy jeszcze na zero, za to dotarły do nas dwie kolejne faktury z Annopola i z Zamościa... :cry:

Chiara

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Od: Pt mar 18, 2005 20:40

Post » Czw lis 13, 2014 20:25 Re: Powszechna Sterylizacja N°2. Się kręci! :)

zapraszamy na bazarek viewtopic.php?f=20&t=165957
Obrazek Obrazek

Thorkatt

 
Posty: 17122
Od: Czw sty 04, 2007 23:29
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lis 13, 2014 20:32 Re: Powszechna Sterylizacja N°2. Się kręci! :)

Thorkatt pisze:zapraszamy na bazarek viewtopic.php?f=20&t=165957


Dziękuję! :1luvu:

Chiara

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Od: Pt mar 18, 2005 20:40

Post » Czw lis 13, 2014 21:07 Re: Powszechna Sterylizacja N°2. Się kręci! :)

Chiara pisze:Nie wyszliśmy jeszcze na zero, za to dotarły do nas dwie kolejne faktury z Annopola i z Zamościa... :cry:



Mam nadzieję, że w ferworze prezentów sw. Mikołaj Was też nie ominie :201461

Batka

 
Posty: 8464
Od: Pt paź 24, 2003 11:38
Lokalizacja: Stare Dobre Podgórze

Post » Czw lis 13, 2014 22:59 Re: Powszechna Sterylizacja N°2. Się kręci! :)

Batka pisze:
Chiara pisze:Nie wyszliśmy jeszcze na zero, za to dotarły do nas dwie kolejne faktury z Annopola i z Zamościa... :cry:



Mam nadzieję, że w ferworze prezentów sw. Mikołaj Was też nie ominie :201461


Byłoby cudnie jakby zechciał docenić, że jesteśmy taaaacyyyy grzeczni. :wink:



Zapłaciłam 110 zł za sterylizację kotki N°292 ( FV 60/14 z dnia 28.10.2014 na kwotę 110 zł ) i 60 zł za kastrację kocura N°298 ( FV 67/14 z dnia 04.11.2014 na kwotę 60 zł ). Oboje z Zamościa w DT u pani Aliny.

Zapłaciłam też za wiejskie kicie z Annopola przygarnięte przez matkę niepełnosprawnego dziecka 121 zł za sterylizację kotki N°294 ( FV 23/01/2014 z dnia 3.11.2014 na kwotę 121 zł ) i 119 zł za sterylizację kotki N°295 ( FV 24/01/2014 z dnia 3.11.2014 na kwotę 119 zł ).



I niczym w "Dniu Świstaka" wróciliśmy do punktu wyjśca:

W Sakiewce brakło - 575 zł :placz: :placz: :placz:

Chiara

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Od: Pt mar 18, 2005 20:40

Post » Czw lis 13, 2014 23:26 Re: Powszechna Sterylizacja N°2. Dzień Świstaka...

Dużo :(
mam nieodparte wrażenie, że coraz częściej brakuje i coraz więcej :(
to też dobry znak, że Was i się pocieszę, bo znaczy - sterylizują. Ale potrzebne wsparcie.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pt lis 14, 2014 10:06 Re: Powszechna Sterylizacja N°2. Dzień Świstaka...

Na poprawę nastroju i zmotywowanie kolejnych osób do wspierania PS, zdjęcie koteczki, która została wysterylizowana dzięki Powszechnej Sterylizacji.
Kotka przed zabiegiem wyglądała fatalnie... Teraz, kiedy odwiedziłam ją po około dwóch miesiącach po sterylizacji, nie mogłam uwierzyć własnym oczom. To zupełnie inna kotka, z cudowną sierścią i szczęśliwym pyszczkiem !
Obrazek

Także kocurek z Cisowa, ten niżej, dziękuję PS za pomoc :1luvu:
Obrazek
Obrazek

kinia098

 
Posty: 9949
Od: Pt maja 01, 2009 21:53
Lokalizacja: Darłowo

Post » Pt lis 14, 2014 13:14 Re: Powszechna Sterylizacja N°2. Dzień Świstaka...

MalgWroclaw pisze:Dużo :(
mam nieodparte wrażenie, że coraz częściej brakuje i coraz więcej :(
to też dobry znak, że Was i się pocieszę, bo znaczy - sterylizują. Ale potrzebne wsparcie.


Współpracujemy na stałe z kilkoma osobami, co jakiś czas przyłącza się ktoś nowy i chętny do pracy, więc liczba sterylek rośnie i rośnie i rośnie. Nasz licznik skacze w górę prawie codziennie. I pomimo długów i nocnych koszmarów jest to absolutnie wspaniałe.

Wczoraj śniło mi się, że sterylizowaliśmy koty jakieś arabskiej kobiety w burce...

Chiara

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Od: Pt mar 18, 2005 20:40

Post » Pt lis 14, 2014 16:37 Re: Powszechna Sterylizacja N°2. Się kręci! :)

Chiara pisze:
Chiara pisze:Historia, z którą zmagam się od jakiegoś czasu, ale nie pisałam, żeby Was tym nie obciążać dopóki nie zacznie to jakoś rokować... Ku mojej ogromnej uldze jest wet, który będzie sterylizował za 100 zł, a pierwsza kocica jedzie na zabieg już jutro. Historia Moniki, nastolatki ze wsi pod Radomiem i jej kotów...

"A to wszystko zaczęło się od tego, że 4 maleństwa, tygodniowe, straciły mamę. To była kotka przygarnięta. Wytrwale karmiłam je butelką, mleczkiem dla dzieci, nie chodziłam do szkoły na początku. Bardzo to przeżywałam, ale udało się. Nie mogłam ich przecież oddać, to prawie członkowie rodziny. Poza tym trudno było kogokolwiek znaleźć. No i się rozmnożyły..."

"Dlatego właśnie się nie poddaje. Ja już po prostu nie mam siły patrzeć na ich cierpienie, te dolegliwości, bardzo niepokojące czasami. Nie mogę na nikogo liczyć, to ja jestem w domu jedyną osobą, która je karmi. Sama sprawiłam im schronienie."

"Kotek jest coraz więcej. Coraz większe koszty utrzymania.
Rodzice nie mogą sobie pozwolić na kompleksowe odżywianie, więc kotki często są głodne."


"Wiem. Ostatnio umarły prawie wszystkie kotki z miotu. Nie wiem co im było. Z sześciu został jeden. Ile ja się napłakałam i naprosiłam rodziców, żeby mnie z nimi zabrali do weterynarza. Do dziś nie wiem co się stało."

Na pierwszy ogień idą trzy kocice i kocur, reszta musi odkarmić maluszki. Mam nadzieję, że uda się to jakoś ogarnąć...


Kilka zdjęć kotów Moniki:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Pan doktor zasugerował Monice, żeby nie przyjeżdżała z jedną kotką tylko żeby zabrała na raz wszystkie koty, które nadają się do zabiegów. Z ogromną radością mogę dziś Was poinformować, że aż cztery kocice i kocur Moniki są już po zabiegach!!! Została jedna kotka karmiąca i kociaki, których dokładnej ilości nie znam, ale mają obiecane zabiegi w stosownym czasie.

A zatem kolejna faktura na prawie pięć stów jest w drodze. :strach: :strach: :strach:

Wczoraj nasz częstochowski lekarz nie zdołał wystawić faktury, bo siadł mu program z czego się w pierwszej chwili ucieszyłam i teraz mi wstyd... :oops:

Chiara

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Od: Pt mar 18, 2005 20:40

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, jolka2, puszatek i 324 gości