AgaPap pisze:casica pisze: W każdym razie nadal nam dobrze

I tak trzymać
Moja córka dzisiaj jedzie do koleżanki do Łodzi. Tamta u Was studiuje w jakieś szkole tanecznej choreografię chyba

. I co robi moje dziecko przed wyjazdem? Studiuje na necie jakie fajne są w lodzie knajpy z dobrym żarciem

. Tylko sama stwierdziła, że te do których by poszła to niestety ponad jej i koleżanki zasoby finansowe są. Zresztą koleżanka bardzo konserwatywna jedzeniowo i w stylu na schabowego tylko

. Moja znowu szuka tak jak i my jakiś innych, fajnych ofert jedzeniowych

Jest faktycznie kilka dobrych (Andel's, Hilton, i nieśmiertelnie dobra kuchnia w starym dobrym Grandzie) z cenami powyżej średniej. Jest Anatewka z kuchnią żydowską, a konkretnie z kuchnią łódzkich żydów. Niestety też nie tania. Ale miała (ta na ul. 6 sierpnia, nie ta w Manufakturze bo Manufaktura to plastik) klimat, nastrój, fantastyczne żarcie i wybór świetnych izraelskich win. I boskiego właściciela, który w nocy potrafił gonić nas z przyjaciółką po ulicy krzycząc - dziewczyny, otwarte, wracajcie

Ale nie wiem co się stało i jak teraz ku mojemu ogromnemu żalowi Anatewka się skiepściła, trzeba by więc sprawdzić.
Są też dwie dobre knajpy z kuchnią polską (1. Róg Sienkiewicza i Wigury 2. Róg Piotrkowskiej i Rewolucj 1905 r.). W Manufakturze tajska, ciekawe smaki, nie sieciówka, o ile tylko się nie skiepściła.
Następnym razem przyjedź z córką, coś się wymyśli
A ja dzisiaj bardzo jestem usatysfakcjonowana, no niebo w gębie. Na rozgrzewkę po długiej wycieczce grog. A później befsztyk z polędwicy, ziemniaki z pieca z masełkiem czosnkowym i smażone pieczarki, mmmmnnniammm. Co mkłe tawerna "Róża Wiatrów" niezmiennie od lat trzyma poziom
