Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Śro lis 12, 2014 20:43 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

No muszę powiedzieć że udało mi się namówić weta na ten aranesp, mam receptę, już zamówiłam lęk w aptece teraz czekam na odbiór, no ale ten wet uważa że Chela ferr za słabo się wchłania u kota i sam dożylnie chce podać mu żelazo, co wy o tym myślicie?

Poza tym podałam dziś kacprowi dożylnie 50 kroplówki reignera no i nic się nie zmieniło od czasu podania mu przeze mnie ostatniej kroplówki w piątek, bo kot nadal po podaniu ma straszne drgawki i generalnie czuję się gorzej. Nie wiem z czego to wynika bo i ogrzewam kroplówkę i podaje ją wolno... Ciekawa jestem czy z podskornymi byłoby to samo. A może tak mu się po tej kroplowce krew rozciencza że on się robi słabszy? Nie mam pojęcia naprawdę.

pandorcia0806

 
Posty: 57
Od: Sob lis 08, 2014 13:31

Post » Śro lis 12, 2014 22:05 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

amika1 pisze:bognik- dzięki, no szkoda, bo lepiej znać opinię wielu fachowców, widocznie nie wszyscy weci nimi są. Mój kot też miał lepsze i gorsze dni i wet mówił , że u nerkowców to typowe.A propos bólu, to chyba stosuje się środki przeciwbólowe, mój dostał na początku choroby coś przeciwbólowego w zastrzyku i do tego antybiotyk, rzeczywiście zadziałało , bo potem był bardzo ożywiony, chętnie się bawił , pomimo , że męczył go katar. Zyczę pogody ducha.Pozdrawiam

Pytałam o co przeciwbólowego. Może podać ale to dodatkowo obciąży nerki, a zresztą stwierdził, że kot wygląda naprawdę dobrze ...

Molesław pisze:
bognik pisze:Wspomniał też, że gdyby go bolało, to by było widać (miauczenie, piszczenie itp.).

Chyba nie zna natury kota, on do końca nie da Ci znać, że go boli.

To wiem. Chodzi mi o taki ból, który pokazuje, że to już naprawdę koniec.
Wtedy powinien pokazać w jakiś sposób, prawda? To samo jest u psów.
Jak bardzo boli, to nie ma siły, musi pokazać.
A kot je, pije, sika do kuwety i nawet mruczy.
Obrazek

bognik

Avatar użytkownika
 
Posty: 24
Od: Nie lis 09, 2014 22:09

Post » Śro lis 12, 2014 22:32 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Pandorcia-nie pamiętam czy robiłaś jony?kot może mieć takie drgawki przy zaburzeniach jonowych,może przez rozrzedzenie krwi.poczekaj z tym żelazem dożylnym,moze jeszcze się ktoś wypowie.to jest dosyć niebezpieczne.

anka1515

 
Posty: 4673
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Śro lis 12, 2014 23:09 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

motylki
sól fizjologiczna 250ml x5
przyrządy do wlewów
tabletki alusal
tabletki zentonil
potas kalium effervescens
ranigast

wszystko chciałabym komuś przekazać prosiłabym jedynie o pokrycie kosztów przesyłki. Czekam na wiadomości prywatne od zainteresowanych.

Centusiowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 75
Od: Czw sie 04, 2011 11:05
Lokalizacja: Tychy

Post » Śro lis 12, 2014 23:16 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

pandorcia0806 pisze:No muszę powiedzieć że udało mi się namówić weta na ten aranesp, mam receptę, już zamówiłam lęk w aptece teraz czekam na odbiór, no ale ten wet uważa że Chela ferr za słabo się wchłania u kota i sam dożylnie chce podać mu żelazo, co wy o tym myślicie?

Poza tym podałam dziś kacprowi dożylnie 50 kroplówki reignera no i nic się nie zmieniło od czasu podania mu przeze mnie ostatniej kroplówki w piątek, bo kot nadal po podaniu ma straszne drgawki i generalnie czuję się gorzej. Nie wiem z czego to wynika bo i ogrzewam kroplówkę i podaje ją wolno... Ciekawa jestem czy z podskornymi byłoby to samo. A może tak mu się po tej kroplowce krew rozciencza że on się robi słabszy? Nie mam pojęcia naprawdę.

Spróbuj podać NaCl kroplówkę na próbę, czy tez ma drgawki. Mój kiedyś bardzo źle zareagował na zmianę kroplówki. Może to zależy od składu
CHela Ferr BioCompleks masa kotów dostawała w kapsułkach i jakoś to szło, w zastrzyku bym nie ryzykowała
50 ml naraz to nie jest na tyle dużo, żeby przewodnić kota
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Śro lis 12, 2014 23:17 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

anka1515 pisze:Pandorcia-nie pamiętam czy robiłaś jony?kot może mieć takie drgawki przy zaburzeniach jonowych,może przez rozrzedzenie krwi.poczekaj z tym żelazem dożylnym,moze jeszcze się ktoś wypowie.to jest dosyć niebezpieczne.


No właśnie niestety nie zrobiłam tych jonów mimo iż dwa razy prosiłam o to weta, napisz coś więcej proszę o tych jonach i jaki one mają wpływ na tę drgawki.


No i oczywiście gdyby ktoś mógł się jeszcze wypowiedzieć w sprawie tego żelaza to będę wdzięczna.

pandorcia0806

 
Posty: 57
Od: Sob lis 08, 2014 13:31

Post » Śro lis 12, 2014 23:20 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Taizu, czy taka kroplówkę z nacl dostanę w aptece czy muszę o to prosić weta? Powiem szczerze że ja mam tu naprawdę okropny problem z wetami, robią mi ogromną laskę żeby pomóc mi w ratowaniu kota, dla nich Kacper to kolejny nerkowy kot którego trzeba uśpić.

pandorcia0806

 
Posty: 57
Od: Sob lis 08, 2014 13:31

Post » Śro lis 12, 2014 23:22 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Tą akurat najłatwiej ze wszystkich kupić w aptece. Nie w każdej chcą sprzedać, ale tłumaczyłam, że to przecież solona woda i niektórzy sprzedawali :ryk:
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Śro lis 12, 2014 23:30 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

taizu pisze:Tą akurat najłatwiej ze wszystkich kupić w aptece. Nie w każdej chcą sprzedać, ale tłumaczyłam, że to przecież solona woda i niektórzy sprzedawali :ryk:


No to w takim razie spróbuję jutro ja zakupić i zobaczymy co się będzie działo.

pandorcia0806

 
Posty: 57
Od: Sob lis 08, 2014 13:31

Post » Czw lis 13, 2014 9:30 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

pandorcia0806 pisze:No muszę powiedzieć że udało mi się namówić weta na ten aranesp, mam receptę, już zamówiłam lęk w aptece teraz czekam na odbiór, no ale ten wet uważa że Chela ferr za słabo się wchłania u kota i sam dożylnie chce podać mu żelazo, co wy o tym myślicie?

Poza tym podałam dziś kacprowi dożylnie 50 kroplówki reignera no i nic się nie zmieniło od czasu podania mu przeze mnie ostatniej kroplówki w piątek, bo kot nadal po podaniu ma straszne drgawki i generalnie czuję się gorzej. Nie wiem z czego to wynika bo i ogrzewam kroplówkę i podaje ją wolno... Ciekawa jestem czy z podskornymi byłoby to samo. A może tak mu się po tej kroplowce krew rozciencza że on się robi słabszy? Nie mam pojęcia naprawdę.


pandorcia0806 ja nie słyszałam o podawaniu żelaza dożylnie jeśli już to domięśniowo w zastrzyku, wtedy żelazo się uwalnia stopniowo przez tygodnie. My się na taki krok zdecydowaliśmy po oznaczeniu poziomu żelaza, który pewnie m.in. ze względu na kiedyś częste wymioty ciągle był niski (7,3 umol/l (ref.12,2-38,5) i 57mug/dl (ref.68-215)) w kolejnych badaniach mimo suplementacji. W tym czasie przechodziliśmy kurację EPO poprawione Aranespem. Oczywiście trzeba uważać z tym żelazem żeby nie przedobrzyć, bo wtedy odkłada się w narządach.

Co do drgawek to może to być zaburzenie gospodarki jonowej, dlatego wybór płynu do infuzji powinien opierać się o aktualny jonogram.
Pytanie czy obserwujesz drgawki czy tzw. zespół falującej skóry, którego przyczyną może być stres po kroplówce.

Centusiowa - bardzo współczuję, ['] dla Centusia, dzielny chłopak!

U nas średnio.

A co u Czarnuszka?
Ostatnio edytowano Czw lis 13, 2014 10:12 przez rtratkie, łącznie edytowano 2 razy

rtratkie

 
Posty: 123
Od: Śro gru 16, 2009 10:37

Post » Czw lis 13, 2014 9:37 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

rtratkie pisze:
pandorcia0806 pisze:No muszę powiedzieć że udało mi się namówić weta na ten aranesp, mam receptę, już zamówiłam lęk w aptece teraz czekam na odbiór, no ale ten wet uważa że Chela ferr za słabo się wchłania u kota i sam dożylnie chce podać mu żelazo, co wy o tym myślicie?

Poza tym podałam dziś kacprowi dożylnie 50 kroplówki reignera no i nic się nie zmieniło od czasu podania mu przeze mnie ostatniej kroplówki w piątek, bo kot nadal po podaniu ma straszne drgawki i generalnie czuję się gorzej. Nie wiem z czego to wynika bo i ogrzewam kroplówkę i podaje ją wolno... Ciekawa jestem czy z podskornymi byłoby to samo. A może tak mu się po tej kroplowce krew rozciencza że on się robi słabszy? Nie mam pojęcia naprawdę.


pandorcia0806 ja nie słyszałam o podawaniu żelaza dożylnie jeśli już to domięśniowo w zastrzyku, wtedy żelazo się uwalnia stopniowo przez tygodnie. My się na taki krok zdecydowaliśmy po oznaczeniu poziomu żelaza, który pewnie m.in. ze względu na kiedyś częste wymioty ciągle był niski (7,3 umol/l (ref.12,2-38,5) i 57mug/dl (ref.68-215)) w kolejnych badaniach mimo suplementacji. W tym czasie poprzechodzimy kurację EPO poprawione Aranespem. Oczywiście trzeba uważać z tym żelazem żeby nie przedobrzyć, bo wtedy odkłada się w narządach.

Co do drgawek to może to być zaburzenie gospodarki jonowej, dlatego wybór płynu do infuzji powinien opierać się o aktualny jonogram.
Pytanie czy obserwujesz drgawki czy tzw. zespół falującej skóry, którego przyczyną może być stres po kroplówce.

Centusiowa - bardzo współczuję, ['] dla Centusia, dzielny chłopak!

U nas średnio.

A co u Czarnuszka?



Masz rację, spytałam jeszcze raz i ma to być podane domiesniowo. Te drgawki to są raczej takie jakby było mu zimno ale nie wiem czemu bo przecież ogrzewam ta kroplówkę.

pandorcia0806

 
Posty: 57
Od: Sob lis 08, 2014 13:31

Post » Czw lis 13, 2014 10:13 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Witajcie. Przez czas naszej nieobecności Czarnuszek był w miarę stabilny, a teraz zachowuje się tak jak pisze bognik o swoim Hektorze, zdecydowanie mniej się bawi, więcej śpi, postęp choroby widoczny. Ale czytając o Hektorze zdziwiłam się, że weci mówili już o eutanazji ?! Mamy problem z dziąsłami i ostry stan zapalny nad kłem (krwawi) ale nasz wet nie podejmie się absolutnie usunięcia zęba (druga narkoza).

A pixie65 napisała: "ząb można usunąć bez głębokiej narkozy"?. Mój kicia przeszedł dużo urazów, zastrzyków, od maja w stałym intensywnym leczeniu, wenflon, podskórne kroplówki, chciałabym mu oszczędzić następnej chirurgii. Na razie smarujemy dziąsła żelem na bazie cynku. Je mało ale je, z tym najgorzej bo nie ruszy nic nerkowego (Animonda...itp), daję to co zechce, nie zje - wyrzucam, gotowaną kurzynę, czasem surową wołowinę (próba barfowych posiłków zbilansowanych), a tylko dla uspokojenia sobie własnego sumienia, "zakrapiam" Alusalem ale już ktoś z forum wysłał mi Renagel, który zastąpi Alusal. Zdarzają się wymioty płynne raz na tydzień, wtedy wet włącza coś przeciwwymiotnego (nie pamiętam nazwy). Na kwas solny znowu Ulgastran, trudniej to znosi (i ja) niż kroplówki, nie opanuję podawania tabletek więc Ranigast nie przeszedł,i za gorzki by jako proszek przeszedł w jedzeniu. Ma lekką dermatozę psychogenną, w nocy gdy się jeszcze aktywizuje a nie odzyskał wolności, bardzo się wylizuje, wyskubuje z takimi odgłosami jak "pruknięcia". Ma dopiero 6 lat, jak Kacper pandorci. Aby wiedzieć więcej, czas na następne badania, ostatnie miał robione 24.09 (Hemoglobina -9,25 mmol/l , mocznik -143 mg/dl /25 -70/, kreatynina: 3,8 mg/dl /1 -1,8/, Fosfor -5,1 /3 - 6,8/).
----------
Ogromnie mi przykro z powodu Centusia. Mam nadzieję, że kiedyś spotkają się i z moim Czarnuszkiem. To, czego mój kiciuś najbardziej pragnie, to wolności i powrotu do kociego towarzystwa.

Czarnuszek6

 
Posty: 330
Od: Pon lip 28, 2014 8:06
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lis 13, 2014 10:27 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

pandorcia0806 pisze: Te drgawki to są raczej takie jakby było mu zimno ale nie wiem czemu bo przecież ogrzewam ta kroplówkę.


A czy te "drgawki" długo się utrzymują? Czy obserwujesz je w trakcie podawania? Może to reakcja na stres. Tak czy siak jonogram trzeba zrobić. A na kroplówki (dobrane na podstawie jonogramu) najlepiej wziąć receptę od weta i nie będzie problemu z zakupem w aptece. A co wet na te drgawki?

pandorcia0806 pisze:
No muszę powiedzieć że udało mi się namówić weta na ten aranesp,

Generalnie skoro musisz weta namawiać to może warto zgłosić się do weta specjalizującego się w leczeniu chorób nerek, albo takiego który ma jakieś większe pojęcie?

rtratkie

 
Posty: 123
Od: Śro gru 16, 2009 10:37

Post » Czw lis 13, 2014 10:42 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

U Czarnuszka też obserwuję czasem drgawki. Czy dobrze pamiętam, że to może być problem z za niskim Potasem? U Czarnuszka poprawiła się "dziwnie" sierść, błyszcząca a nie matowa, mniej wychodzi, pomógł tran, olej z łososia? ale zdaję sobie sprawę że to żadna oznaka zdrowienia

Czarnuszek6

 
Posty: 330
Od: Pon lip 28, 2014 8:06
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lis 13, 2014 11:03 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Czarnuszek6 niestety z PNN tak jest. U nas myślałam, że jest lepiej chłopak kontaktowy, brukał, zaczepił, szkodził - pełna nadziei (że azodyl zadziałał choć z opóźnieniem) odbierałam wyniki a tu mocznik najwyższy od diagnozy. Wiadomo zwiększamy kroplówki i mamy nadzieję, że anemia nie powróci. Jakoś sobie radzimy. Niedługo mamy wizytę kontrolną + badania, może będzie lepiej. Niestety z tym jedzeniem jest cały czas problem i coraz mocniej wspomagamy się peritolem.

rtratkie

 
Posty: 123
Od: Śro gru 16, 2009 10:37

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 2 gości