Tygrysia i Tygrysek.
Bardzo podoba mi się wyraz pyszczka Tysi, zawsze ma taką jakby srogą minę. A Czarek - niewinny aniołek.
Dla mnie dziś smutno-melancholijny dzień. Zamiast na groby pojechaliśmy na działkę zostawić zapas karmy na tydzień dla działkunków. Szkoda, że zima nie może mieć temperatury +9 przez cały czas.