Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Nie lis 09, 2014 9:54 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Polecana dieta dla Megi renal. Marketowe mokre jedzenie to samo częste kupy. Nie wiem czy tylko u niej, ale częściej wymiotuje po mokrym niz po suchym. Przed PNN Megi była na suchym hypoallergenic. Mam dawać taką po, której kotka nie będzie tak często robić kup, ale ma to być renal.

ani_

 
Posty: 547
Od: Pt sie 30, 2013 21:22
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 09, 2014 10:24 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

ani_ pisze:Witam,
Nie wiem już co robić ostatnio coraz bardziej Megi mordują biegunki. Jak dla mnie to co u niej pojawi się w jelitach, wydalane jest na bieżąco. Próbowałam Taninalu, nie zdał egzaminu. Kicia jest na diecie renal. Po mokrym jest gorzej. Kicia chudnie. Jak sobie poradzić?

1) Bardzo często biegunki są po Rubenalu, jeśli dajesz.
2) Renalem stopniowo zagłodzisz kota. Jest w nim mało składników niezbędnych mięsożercy. Tym bardziej, że wydaje się na renala uczulony (chyba, że to Rubenal :twisted: ) i nawet te nędzne ilości, które połknie, zaraz wydala.
Obecnie odchodzi się od diety niskobiałkowej nawet u ludzi z pnn, a kot w ogóle tylko białko przyswaja i tłuszcze zwierzęce. Masz do wyboru: robić dobrze wetowi albo kotu :(
Dawaj Megi to, co przyswaja.
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Nie lis 09, 2014 11:01 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Taizu,
Czy mogę sobie pozwolić na karmę nierenal, w sytuacji gdy kreatynina ma poziom 4,79mg/dl, mocznik 212mg/dl? Nie jestem w stanie zejść niżej, kroplówki podawane są codziennie plus Azodyl 2xdziennie. Ja już nie wiem co mam robić, przerasta mnie to. Pójdę do weta jutro, może coś wymyśli. Żadnej z Was kot nie był męczony częstymi kupami przy PNN? Kotka nie dostaje Rubenalu.

ani_

 
Posty: 547
Od: Pt sie 30, 2013 21:22
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 09, 2014 11:45 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Mój nerkowiec miał kłopoty z przyswajaniem pokarmu, miał niemal stale miękkie plackowate qpy, coraz mniej przetrawione, zresztą to akurat go zabiło, nie nerki. Najprawdopodobniej miał IBD, chorobę autoimmunologiczną
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Nie lis 09, 2014 12:02 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Czym był karmiony?

ani_

 
Posty: 547
Od: Pt sie 30, 2013 21:22
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 09, 2014 12:16 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Początkowo próbowałam renala (najpierw jadł suche, potem przestał; mokrego w ogóle od początkunie ruszał), potem różne mokre bytowe z Alusalem. Lubił surową wołowinę, pasztety gourmeta i takie paszteciki Animondy petit pate bodajże, wówczas były w charakterystycznych płaskich puszkach z nadrukiem kociego pyszczka
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Nie lis 09, 2014 12:27 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

A jak opanowałaś kupy? Po takim zróżnicowaniu? Nie wiem jak do Ciebie, ale skład hillsa renal wzbudza moje zaufanie, kotka ja najlepiej lubi, tylko te kupy...

ani_

 
Posty: 547
Od: Pt sie 30, 2013 21:22
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 09, 2014 12:56 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

W zasadzie nie opanowałam :( Dawałam karmę, na którą lepiej reagował
Skład może być ładny, ale jak kot jest uczulony np. na pszenny czy kukurydziany gluten albo kurczaka, to znakomita część gotowych odpada. Teraz np. mam kota (nie nerkowca), który ma miękkie kupy po niemal wszystkich gotowych karmach. Bez problemu je tylko rybne bezzbożowe, suchego gastrointestinala, no i wołowinkę ze sklepu :mrgreen: Może jeszcze coś bym znalazła, ale wybredny jest
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Nie lis 09, 2014 13:02 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Muszę coś pokombinować, przy bez zbożowych karmach, Megi męczyły bąki, ostawiłam, kicia wiernie siedziała przy mnie...

ani_

 
Posty: 547
Od: Pt sie 30, 2013 21:22
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 09, 2014 21:34 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

♥ 01.05.2001 - 09.11.2014 † Centuś <3

Centusiowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 75
Od: Czw sie 04, 2011 11:05
Lokalizacja: Tychy

Post » Nie lis 09, 2014 21:39 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Bardzo współczuję
Centusiu, światełko na drogę... [*]
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Nie lis 09, 2014 21:54 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Współczuję [*]

Yagutka

 
Posty: 1850
Od: Nie paź 01, 2006 17:27
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lis 09, 2014 22:50 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Centusiowa - strasznie mi przykro :(

Witam wszystkich. Chciałabym prosić o radę. Niestety nie mam już czasu na przeczytanie tylu stron tematów o chorych nerkach, gdyż muszę działać natychmiast. Obiecuję jednak przeczytać wszystko na spokojnie.

Do rzeczy:
Kilka dni temu zauważyłam duże pragnienie u mojego 17-letniego kota. Jednocześnie przestał jeść. Od razu wiedziałam, że coś jest nie tak (zwłaszcza, że kreatyninę w styczniu miał trochę ponad normę).
W czwartek zostało wykonane badanie krwi i wyszło: kreatynina ... 9,4 :(
Natychmiastowe podłączenie kroplówki i tak chłopak od czwartku ma podłączane kroplówki 2 razy dziennie (rano i wieczorem).
Dostał również od weterynarza proszek do jedzenia - Ipakitine. Od czwartku do wczoraj chłopak jadł bardzo chętnie (dodam, że prawie 2 lata je tylko i wyłącznie karmę Renal), również jedzenie (Royal Canin Renal) wymieszane z proszkiem. Dzisiaj zupełna zmiana - poskubał rano troszkę i teraz po kroplówce, ale naprawdę malutko. W ciągu dnia zanosiłam mu jedzonko, ale odwracał od niego głowę (sądzę, że to przez stres związany z kroplówkami ...).
Co ja mogę mu podawać do jedzenia? Sądzę, że lepiej, żeby jadł "byle co", niż nic ... Może gotowanego bez soli kurczaka albo rybę? Żeby to było coś smakowitego, co by zjadł, ale żeby mu nie zaszkodziło ...
Weterynarz prawdopodobnie jutro wykona badania by sprawdzić, czy kreatynina trochę spadła.
Generalnie nie daje mu zbyt dużych nadziei ... Radzi, by skrócić mu cierpienia jeśli wyniki się nie poprawią. Tylko, że ... po moim kocie nie widać, że coś mu jest. Poza tym, że więcej pije (no i dzisiaj mało je) nie widać, by mu coś było. Przecież go nie uśpię nie widząc, że cokolwiek go boli ...
Jeżdżę z nim do moim zdaniem dobrej lecznicy (wszystkie zwierzaki tam leczyłam). Mam do niej 50 km, więc nie chcę codziennie z nim tam jeździć na kroplówki (a tego chciał weterynarz). Kot bardzo stresuje się wizytą u weterynarza i samą podróżą. Chcę mu zaoszczędzić stresu. Kroplówki podaję w domu, ale jedna trawa około 2h. Czy może lepsze by było podawanie płynów pod skórę? Słyszałam, że jest to szybsze i kot się przy tym mniej stresuje (a o to mi chodzi).

Wklejam również ostatnie wyniki badań krwi:
Obrazek
Obrazek

To są wyniki badań ze stycznia:
Obrazek

Widzę, że wielu z Was ma dużą wiedzę/duże doświadczenie jeśli chodzi o chore nerki u kotów. Macie jakiś pomysł jak jeszcze mogę pomóc mojego? Czy są jakieś szanse żeby jeszcze trochę pożył? Bo że nie uda się go wyleczyć, to wiem :cry:
Weterynarza się regularnie pytam, ale jednak wolę poradzić się również innych osób. Nigdy nie mam 100% pewności co do weterynarzy i lekarzy ...
Z góry bardzo wszystkim dziękuję za porady.
Obrazek

bognik

Avatar użytkownika
 
Posty: 24
Od: Nie lis 09, 2014 22:09

Post » Nie lis 09, 2014 22:52 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

potwornie mi przykro ;(

Centusiu [*]
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Pon lis 10, 2014 0:05 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

bognik pisze:Witam wszystkich. Chciałabym prosić o radę. Niestety nie mam już czasu na przeczytanie tylu stron tematów o chorych nerkach, gdyż muszę działać natychmiast. Obiecuję jednak przeczytać wszystko na spokojnie.

Do rzeczy:
Kilka dni temu zauważyłam duże pragnienie u mojego 17-letniego kota. Jednocześnie przestał jeść. Od razu wiedziałam, że coś jest nie tak (zwłaszcza, że kreatyninę w styczniu miał trochę ponad normę).
W czwartek zostało wykonane badanie krwi i wyszło: kreatynina ... 9,4 :(
Natychmiastowe podłączenie kroplówki i tak chłopak od czwartku ma podłączane kroplówki 2 razy dziennie (rano i wieczorem).
Dostał również od weterynarza proszek do jedzenia - Ipakitine. Od czwartku do wczoraj chłopak jadł bardzo chętnie (dodam, że prawie 2 lata je tylko i wyłącznie karmę Renal), również jedzenie (Royal Canin Renal) wymieszane z proszkiem. Dzisiaj zupełna zmiana - poskubał rano troszkę i teraz po kroplówce, ale naprawdę malutko. W ciągu dnia zanosiłam mu jedzonko, ale odwracał od niego głowę (sądzę, że to przez stres związany z kroplówkami ...).
Co ja mogę mu podawać do jedzenia? Sądzę, że lepiej, żeby jadł "byle co", niż nic ... Może gotowanego bez soli kurczaka albo rybę? Żeby to było coś smakowitego, co by zjadł, ale żeby mu nie zaszkodziło ...
Weterynarz prawdopodobnie jutro wykona badania by sprawdzić, czy kreatynina trochę spadła.
Generalnie nie daje mu zbyt dużych nadziei ... Radzi, by skrócić mu cierpienia jeśli wyniki się nie poprawią. Tylko, że ... po moim kocie nie widać, że coś mu jest. Poza tym, że więcej pije (no i dzisiaj mało je) nie widać, by mu coś było. Przecież go nie uśpię nie widząc, że cokolwiek go boli ...
Jeżdżę z nim do moim zdaniem dobrej lecznicy (wszystkie zwierzaki tam leczyłam). Mam do niej 50 km, więc nie chcę codziennie z nim tam jeździć na kroplówki (a tego chciał weterynarz). Kot bardzo stresuje się wizytą u weterynarza i samą podróżą. Chcę mu zaoszczędzić stresu. Kroplówki podaję w domu, ale jedna trawa około 2h. Czy może lepsze by było podawanie płynów pod skórę? Słyszałam, że jest to szybsze i kot się przy tym mniej stresuje (a o to mi chodzi).


1) Możesz sama robić kroplówki podskórne, to łatwe i mniej stresujące dla kota
2) Możesz dawać mu do jedzenia, co zechce - prawdopodobieństwo, ze nie jedząc umrze z głodu jest większe niż że mu jedzenie zaszkodzi
3) kreatyniny za bardzo nie zbijesz kroplówkami, nie od razu. One zbijają mocznik, kreatynina SAMA W SOBIE NIE JEST TRUJĄCA, TYLKO, JAK TERMOMETR, WSKAZUJE AKTUALNY STAN KOTA.
4) Utrata apetytu może wynikać z mdłości z nadmiaru kwasu w żołądku, nadżerek w gardle i pysiu (z powodu wymiotów) , posmaku mocznika w pysiu (tak jest przy wysokim poziomie mocznika - można to zamaskować jedzeniem o mocnym zapachu, np. rybne whiskasy, itp.) i wreszcie - niechęcią do smaku Ipakitine (to głównie mielone muszelki, więc kot ma prawo nie lubić, pewno smakują jak mielona kreda)
5) Twój kot tez ma niski poziom hemoglobiny, powinnaś przynajmniej suplementować żelazo, najlepiej ChelaFerrBio Complex.
6) Obniżeniu poziomu mocznika może też pomóc podawanie kapsułek probiotyku Biopron, uważa się, że zawarte w nim bakterie rozkładają część mocznika w jelitach. Najlepszy byłby amerykański Azodyl, ale nie ma czasu, chyba, że masz do niego dojście.

Zajrzyj na początek tego wątku, tam jest wprowadzenie do problematyki
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 33 gości