Cześć Kochani!
Wróciłam już z wieczornego karmienia... Po drodze zrobiłam niewielkie zakupy dla kociaków w Rossmannie, była promocja na minisaszetki whiskas - dwie za 0.99zł i saszetki winston... Na troszeczkę starczy, bo saszetki idą jak woda, sam Laluś zje 3 dziennie, podwórkowy Puchatek też uwielbia mokre

Jak można mu odmówić? Już o 5.30 ranoczeka na śniadanko
I jeszcze jedna wiadomość

Wracając do domu na skróty takim ciemnym zaułkiem, zauważyłam jakieś ciemne stworzonko przy śmietniku

Podeszłam i okazało się, że to chudziutki, wystraszony dziki czarny kotek

Dałam małemu saszetkę, odsunęłam się, od razu się biedaczek chwycił, taki głodny... Pójdę rano zobaczyć, czy dalej tam jest, kurczę, nie wiem, skąd się pojawił... Taki drobny Rożek... Robi się zimno, moze głodne kocie rodziny rozchodzą się w poszukiwaniu jedzenia?
Ciężko mi na sercu, tyle biedaków w potrzebie

Gdybym tamtędy nie szła nawet bym o nim nie wiedziała

Od jutra będę mu codziennie zanosić jedzenie, bo jak przeżyje zimę

A o ilu takich biedach jeszcze nie wiem

Straszne, ile takich biedaków cierpi głód...

------------------------
I kilka zdjęć:

Miło mi to słyszeć


wczoraj usłyszałam w radiu,że od 1 grudnia ma ruszyć program pomocy żywnościowej dla najuboższych PEAD ,mają dawać mleko,olej,ryż,makaron,zawsze łatwiej przetrwać zimę.
Tylko,gdy będą wydawać w Chwałowicach to niestety nie podlegam,tylko mieszkańcy Chwałowic

szkoda by było


Puchatek i Łąkuś czekają na obiadek:
