


Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
czarno-czarni pisze:Zuzanna pojechała do DS. Trzymajcie kciuki, strasznie pokochałam tę czarną paskudkę![]()
niech jej się ułoży życie cudownie.
michalinadzordz pisze:Ślepaczki po mojej tymczasce Śliwce, przy której tak mi pomogłyście, los kotów niewidzących i niedowidzących leży mi na sercu 10 razy bardziej niż kiedyś. Do schroniska w Czartkach (powiat sieradzki, woj. łódzkie) trafił 3 tyg. temu 4-mies. kocurek z wrzodem na rogówce. Nie ma tam szans na adopcję, bo tam nawet zdrowym kotom jest ciężko znaleźć nowy dom, więc postanowiłam, że zabiorę go do siebie na DT. Dziś pojechałam go odebrać i tradycyjnie poszłam zrobić zdjęcia kociętom, które przyjechały w liczbie +/-20 w ciągu ostatniego tygodnia. Wtedy trafiłam na niego... Czarny okruszek, maleńki, chudziutki, ma ok. 4 mies. To chłopiec. Fatalna sierść, gluty wypływające z oczodołu i noska, obraz nędzy i rozpaczy. Nie mogę go zabrać do siebie, bo wynajmuję tylko 1 pokój, a teraz będę go dzielić z dwoma tymczasami, w tym z kociakiem, którego zabrałam dziś ze schroniska. Musiałam zostawić tą bidę, choć serce rozpadało mi się na milion kawałków. Błagam Was pomóżcie mi znaleźć dla niego jakiś DS lub DT. Nie mam wiele środków ale mogę się zobowiązać, że przez pierwszy okres pomogę finansowo osobie, która się nim zaopiekuje. Kocurek jest oswojony, proludzki, został odrobaczony i jest w tej chwili leczony z kociego kataru. Wydaje mi się, że oczodół powinien zostać oczyszczony i zaszyty, bo oka już w nim nie ma, ale nie jestem ekspertem. Wiem, że dajecie z siebie wszystko dla tych kotów, błagam pomóżcie też jemu! Z tego co wiem malec jest w tej chwili na ogólnych antybiotykach, został odrobaczony i odpchlony. Jest w schronisku od ok. 2 tyg., był bardzo bardzo chory, tak, że toczyła się walka o jego życie - i tu wielki ukłon dla schroniska, bo pewnie w większości innych schronisk zostałby uśpiony, a jemu dano szansę. Proszę Was nagłośnijcie sprawę. Nic więcej na temat kotka nie wiem, ale jeśli znajdzie się ktoś, kto mógłby pomóc, to postaram się pomóc jakoś w transporcie (mogę go przywieźć w najbliższy weekend do do Wrocławia, ew. Łodzi), podam dokładne namiary na schronisko. Bardzo Was proszę poruszcie niebo i ziemię, potraficie obudzić wiele ciepła w ludzkich sercach...
Nie udało mi się zrobić lepszych zdjęć, ale oczodół jest różowy i pusty.
czarno-czarni pisze:ktoś się może odezwał?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 208 gości